Candy recenzja

Dzień dobry!

Dziś obchodzimy dzień Miłośników Książek 💜💙💜 Z jaką powieścią spędzicie ten piękny dzień? Mi będzie towarzyszyła książka Marcela Mossa "Nie wiesz wszystkiego".

🌷🌷🌷🌷🌷🌷🌷🌷

Na początku sierpnia skończyłam czytać najnowszą książkę Dominiki Smoleń "Candy" od wydawnictwa Dlaczemu, pochłonęłam ją w dwa dni.
Dopiero po przeczytaniu tej powieści zorientowałam się, że miałam już styczność z twórczością Dominiki. W zeszłym roku czytałam "Cenę naszych pragnień".
Książki autorki czyta się bardzo szybko i przyjemnie, pióro Dominiki jest tak lekkie, że przez te historie się po prostu płynie i nim się zorientujemy jesteśmy już przy końcu.

Jeśli chodzi o "Candy" to jest to fajna książka przedstawiająca historię miłosną dwojga młodych osób, którzy stawiają czoła problemom mimo młodego wieku.
Niestety ale "Candy" nie wywołała u mnie jakiś wielkich emocji podczas czytania, a momentami było dla mnie zbyt słodko. Jednak i tak się cieszę, że miałam okazję sięgnąć po kolejną książkę Dominiki.
Wielkim zaskoczeniem było dla mnie zakończenie. Dominika jak można było zostawić czytelnika w takim momencie? 😯😯 Mam nadzieję, że doczekam się drugiej części.

Jeśli szukacie powieści na letnie wieczory, przy której będziecie chcieli odpocząć i się zrelaksować to sięgnięcie po książkę Dominiki.

🌷🌷🌷🌷🌷🌷🌷🌷🌷

Mają jest młodą dziennikarką, która chce się wykazać i podejmuje się różnych wyzwań. Za zadanie otrzymuje przeprowadzić wywiad że znanym raperem Zetem, którego uwielbia słuchać, a teraz będzie miała okazję poznać osobiście.
Kuba jest chłopakiem, który ma wszystko pieniędze, sławę i co wieczór nową dziewczynę. Jedyne czego mu brakuje to prawdziwej miłości.
Po spotkaniu z Mają wszystko się zmieniło. Dziewczyna zawróciła mu w głowie. Kuba i Maja zaczęli darzyć się silnym uczuciem, ale czy to wystarczy aby stworzyć związek i rozwiązać problemy, które stawia przed nimi los?

Dziękuję bardzo @nasz.ksiazkowir i @dlaczemu za egzemplarz recenzencki i możliwość przeczytania książki.