"Słodkie lato" to kolejny kryminał szwedzkiej pisarki i dziennikarki Mari Jungstedt o przygodach detektywa Andersa Knutasa i dziennikarza Johana Berga. Te dwie postaci zyskały grono wiernych wielbicieli, do których ja również należę. Lubię styl pisania Mari Jungstedt, sposób tworzenia atmosfery napięcia, sylwetki bohaterów, wszystko jest dopracowane i dokładnie przemyślane, a finał zaskakuje - i o to chodzi w kryminałach :)
Straciłam poczucie czasu i nim się obejrzałam byłam na finiszu książki.
Tym razem, rzecz dzieje się na Gotlandii na wyspie Faro, gdzie z powodu upalnego lata ściągnęły tłumy turystów. Na jednym z kempingów odpoczywa, jak co roku, wraz z rodziną właściciel firmy budowlanej, Peter Bovide. To człowiek bardzo poukładany, który ma swoje stałe i niezmienne zwyczaje, a jednym z nich jest poranne bieganie. Pewnego ranka ten zwyczaj doprowadza go do śmierci, zostaje brutalnie zastrzelony na plaży. Znajduje go tam po kilku godzinach dwójka chłopców, których rodzice powiadamiają policję.
W związku z faktem, iż komisarz Knutas przebywa na urlopie, sprawą wyjaśnienia zabójstwa zajmuje się jego zastępczyni, Karin Jacobsson. Jednak Knutas powiadomiony o morderstwie nie wytrzymuje długo na urlopie, wraca do domu i dołącza do ekipy wyjaśniającej sprawę. A sprawa nie jest prosta..... Zabójstwa dokonano starym rosyjskim pistoletem, ofiara zdaje się być uwikłana w ciemne interesy, a ślady wcale nie przybliżają rozwiązania. Świadkowie plączą się w zeznaniach, żona zamordowanego zostaje pobita w swoim domu, następuje kolejne zabójstwo, a tropy nie splatają się w rozwiązanie.
Policji depczą po piętach dziennikarze, z Johanem Bergiem na czele i wydają się być zawsze o krok przed policją. Berg jest tak mocno zaangażowany w sprawę, że zaniedbuje swoje życie prywatne, Emmę i małą Elin, co uświadamia mu niezastąpiona Pia.
Jakie powiązanie z zabójstwem ma historia sprzed 20 lat ? Czy Knutasowi uda się znaleźć zabójcę Petera Bovide? Jakie były motywy zabójstwa? O tym przeczytacie w książce :)
"Słodkie lato" to wielowątkowy kryminał, gdzie tropy się mnożą, a wraz z nimi niewiadome. Pozornie nic nie przybliża do rozwiązania, które okazuje się bardzo zaskakujące i nieprzewidywalne. Z jednej strony mamy wątek śledztwa, z drugiej historię sprzed 20 lat, a jeszcze dodatkowo opowieść ubarwiają problemy osobiste bohaterów. Nie sposób się nudzić, a wydedukowanie, kto okaże zabójcą wcale nie jest proste.
Akcja pędzi w zawrotnym tempie, ciągle coś się dzieje, aż trudno się od niej oderwać. Sylwetki bohaterów są mocno zarysowane, autorka poświęca im mnóstwo miejsca, są dopracowane i bardzo ciekawe. To świetna pozycja na długie zimowe popołudnia, bo nie sposób odłożyć ją przed zakończeniem, a czyta się naprawdę szybko. Uwagę przyciąga również bardzo specyficzna okładka. Cała seria jest dopracowana, wyróżnia się na półce i z przyjemnością bierze się ją do rąk.
"Słodkie lato" to świetny kryminał z zaskakującym zakończeniem. Czytałam go z wielkim zainteresowaniem i przyjemnością - polecam wszystkim wielbicielom kryminałów i sensacji.
Nie rozczarowałam się sięgając po kolejną książkę Mari Jungstedt :) Na szczęście jeszcze nie skończyła się moja przygoda z komisarzem Knutasem i z chęcią sięgnę po kolejne książki z tej serii.