Bóle fantomowe recenzja

Śladami Mistrza Myślwiskiego

WYBÓR REDAKCJI TYLKO U NAS
Autor: @napisaneslowa ·1 minuta
2020-02-11
Skomentuj
2 Polubienia
"Bóle fantomowe" to kolejna powieść Jędrzeja Solińskiego. Wcześniejszych nie czytałam, tutaj, nie ukrywam przyciągnął mnie opis i porównanie w nim prozy autora do prozy Wiesława Myśliwskiego. Myśliwski jest mistrzem snucia opowieści o życiu, zwykłym acz niezwykłym. Nie lada wyzwaniem jest opisywać zwykłą rzeczywistość w niezwykły sposób. Czy Solińskiemu się to udało? Takie porównanie musi o czymś świadczyć, a poza tym stawia poprzeczkę bardzo wysoko. 

Akcja powieści rozgrywa się w małej, popegeerowskiej, przygranicznej miejscowości. Życie tutaj toczy się powolutku, niespiesznie, od wschodu do zachodu słońca, a zmiany pór roku dostrzegane są głównie w sposobie spędzania wolnego czasu i obróbce roli. 

Nastolatek, wiedzie spokojne, wręcz sielankowe życie. Wymyka się z bratem nad ranem, aby łowić ryby. To jedno z jego zmartwień - być na tyle wcześnie, aby łowić ryby. Nagle, wszystko zostaje zmienione, pojawia się ból i strata, z którą chłopak nie do końca potrafi sobie poradzić. Pogodzenie się z nią może pociągać za sobą wiele konsekwencji, rozdrapywania starych ran. Wymagać będzie powrotu do bolesnej historii przesiedleń i wojny. 

Tytuł kojarzy nam się z nomenklaturą medyczną. Nazywa się tak bóle w amputowanej kończynie czy wyrwanym zębie. W powieści Solińskiego jest to ból po stracie. Ból jeszcze bardziej dotkliwy niż fizyczny. Skaza na idealnym rysunku, plama, którą trudno będzie wywabić. Tak jak bóle fantomowe tak i tę stratę ciężko jest wytłumaczyć i pogodzić się z nią. 

Opis powieści przywołuje nam Myśliwskiego. Jak już wspominałam, to zawieszenie poprzeczki bardzo wysoko. Niestety nie udało się autorowi do niej doskoczyć. A warunki miał niezłe. Wydaje mi się, że żeby pisać tak jak Mistrz trzeba wiele w życiu przeżyć, swoje przejść, aby z dystansem patrzeć na otaczający świat. W "Bólach fantomowych" brakuje mi głębszej metaforyki, wszystko jest dość proste i oczywiste, nie ma zagłębienia się w psychikę, poszukiwania sensu... Wszystko dość oszczędnie. 

Nie jest to jednak powieść zła. Po prostu w porównaniu do Myśliwskiego wypada blado. Bez takiego porównania już jest lepiej. Myślę, że warto przyjrzeć się autorowi i śledzić jego twórczość, ma duży potencjał, który wykorzystany kiedyś być może będzie dosięgał do ideału. 

Książkę otrzymałem/otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl  za co serdecznie dziękuję. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-09
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bóle fantomowe
Bóle fantomowe
Jędrzej Soliński
6/10

Dzieciństwo młodego chłopca dorastającego na zachodnich kresach Polski upływa pod znakiem beztroski, przygód i magii. Nocne wyprawy do lasu i na ryby, letnie wieczory spędzane pod gołym niebem, od...

Komentarze
Bóle fantomowe
Bóle fantomowe
Jędrzej Soliński
6/10
Dzieciństwo młodego chłopca dorastającego na zachodnich kresach Polski upływa pod znakiem beztroski, przygód i magii. Nocne wyprawy do lasu i na ryby, letnie wieczory spędzane pod gołym niebem, od...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziś opowiem Wam nieco o książce, która przyciągnęła mnie do siebie samym tytułem. Kto mnie zna, ten wie, że nigdy nie czytam opisów. Chcę mieć niespodziankę. Oto historia, która nasunęła mi pewne sk...

@Skazananaksiazki @Skazananaksiazki

Pozostałe recenzje @napisaneslowa

Wrzask
O co ten Wrzask?

Po kryminały sięgam wtedy, gdy chcę się zrelaksować, odpocząć, ale także wtedy, gdy chcę przećwiczyć siebie i razem z detektywem stanąć przed zadaniem rozwiązania zagadk...

Recenzja książki Wrzask
Martwy sezon
"Martwy sezon" jest naprawdę martwy...

Pierwsza część przygód Magdy Garstki bardzo mi się podobała. Był to kryminał taki jak lubię, z tajemnicą, ale bez zbędnej brutalności i z przesłaniem i morałem. Równie p...

Recenzja książki Martwy sezon

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl