Recenzja
''Skrzynka życzeń'' Paulina Jurga
Ilość stron: 300
Przeczytane: 2/2025 📖
Książka przeczytana w ramach abonamentu legimi pl
•
✩ Nie mogłam się powstrzymać. Musiałam koniecznie przeczytać tę opowieść i przekonać się jakie emocję będą mi towarzyszyły podczas lektury. W ubiegłym roku zaczytywałam się w recenzjach na temat tej powieści, które nie ukrywam, były świetne. Ostatecznie jednak do czytania zachęciła mnie recenzja, którą przeczytałam u @ksiazkowe lovei to właśnie wtedy był ten moment, w którym powiedziałam sobie ''Teraz moja kolej''.
•
✩ ''Skrzynka życzeń'' to świetna zimowa opowieść o dwójce ludzi, których drogi kiedyś się skrzyżowały, ale gdy przekroczyli, dorosłość każde z nich ułożyło sobie życie i żyło na pozór spokojnie. Do czasu. Po 15 latach Marcel postanawia wrócić do rodzinnego małego miasteczka, w którym się wychował. Cel jest jeden. Uporządkować bałagan, jakiego narobił zmarły ojciec mężczyzny, a potem żyć dalej mierzyć się z bólem i tęsknotą, która zmieniła w lodową bryłę serce młodego Kuczyńskiego. Pewnego dnia młody mężczyzna ratuję spod kół rozpędzonej ciężarówki młodą kobietę. Gest jak każdy inny, ale iskra, która uderzyła, w tych dwoje może zmienić wszystko... Czy dziewczyna pachnąca piernikami jest odpowiedzią na życzenie Marcela z młodzieńczych lat?
•
✩ Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pauliny. Owszem był taki moment, w którym widywałam powieści autorki na waszych profilach. No, ale kiedy chciałam, sięgnąć po którąś z książek kobiety zawsze wyskakiwało mi coś pilnego do przeczytania i tak oto czytanie odwlekało się w czasie. Tym niemniej jestem bardzo zadowolona z tego faktu, iż w końcu udało mi się poznać styl pisarski Pauliny Jurgi. Zauważyłam, że pisarka poruszyła w swojej najnowszej powieści wiele ciężkich tematów. Dla mnie jest, to jak najbardziej na plus, bo o takich rzeczach należy mówić głośno, mimo że dla wielu jest to trudne. Uważam, to spotkanie za bardzo udane i nie skromnie powiem, że jeszcze w tym roku postaram się sięgnąć po którąś z powieści autorki.
•
✩ Szczerze Wam powiem, że czas, który poświęciłam na przeczytanie historii Marcela i Ady był przyjemny. Historia została dobrze przemyślana oraz bardzo dobrze poprowadzona. Jeśli o to chodzi, to nie mam się do czego przyczepić. Klimat nadchodzących świąt jest mocno wyczuwalny, dzięki czemu wyobraźnia czytelnika działa na najwyższych obrotach. Pozwala cofnąć się w czasie, aby znowu móc poczuć tę przedświąteczną magię.
•
✩ No ale żeby nie było tak słodko, to powiem wprost. Największy problem miałam z Konradem. Mimo że jego postać jest dobrze nakreślona i wszystko, co z nim związane ma nam czytelnikom otworzyć oczy na pewne zachowania. To i tak miałam problem, aby przebrnąć przez wątki, które były mu poświęcone. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie klął pod nosem na jego zachowanie.
•
Ada. Ona jest okropnie irytującą postacią w tej historii. Naprawdę jestem w stanie dużo zrozumieć, ale widząc, jej głupotę ręce po prostu opadały. Momentami miałam ochotę potrząsnąć nią, aby wreszcie się ocknęła, bo miałam wrażenie, że przez ponad połowę książki widziała świat na różowo.
•
✩ Ogólnie rzecz biorąc, ''Skrzynka życzeń'' jest przepiękną zimową opowieścią na jeden wieczór. Wszystko, co autorka przelała, na strony jest w granicach dobrego smaku. Nie za słodko nie za gorzko, tak w sam raz. Polecam, całym serduszkiem czytajcie!
•
• Skrzynka życzeń • Przeczytane • Polecam •