Skradzione lato recenzja

Skradzione lato

Autor: @justyna_ ·2 minuty
2022-10-03
Skomentuj
7 Polubień
Siedmioletnia Rajka i trzynastoletnia Weronka w pewien zimowy dzień zostają sierotami. Opiekę nad dziewczynkami przejmuje babka Klotylda – bezwzględna, bezuczuciowa i sroga, surowa i wymagająca, praktycznie i pragmatycznie podchodząca do życia. Dla sióstr Bogusławskich to osobista rewolucja - do tej pory ich dzieciństwo przypominało sielankę, gdyż otoczone były miłością i troską, a cztery ściany i rodzice gwarantowały poczucie bezpieczeństwa. Rajka to dziewczynka z ogromną empatią i wyobraźnią. Szukając ratunku przez babką ucieka w świat wyobraźni. Weronka stara się dbać o siebie, dom i siostrę, sukcesywnie rośnie w niej bunt, coraz częściej dyskutuje z babką i przeciwstawia się jej decyzjom, poza tym szuka męża, który zapewni siostrom nowe, lepsze życie.

„Skradzione lato” Grażyny Jeromin-Gałuszka to historia inne niż wszystkie. Długo zastanawiałam się czy podjąć wyzwanie przeczytania książki, która gatunkowo nie leży w strefie moich głównych zainteresowań. Tymczasem okazała się perełką gatunku. To powieść obyczajowa z elementami realizmu magicznego. Za sprawą Rajki na strony książki trafia magia, a granica między rzeczywistością a magią jest umowna i ulotna. Wykreowany przez dziewczynkę świat pozwala jej przetrwać najgorsze chwile.

Akcja powieści toczy się na dwóch płaszczyznach czasowych. To Rogoże lat 60. XX wieku oraz Rogoże prawie współczesne (2019 rok). WTEDY to trud życia Rajki i Weronki, które zmuszane przez babkę do ciężkiej pracy muszą dostosować się do nowej rzeczywistości. Klotylda rządzi twardą ręką, nie znosi ludzi, nie cierpi dzieci. TERAZ to historia Kiry, młodej dziennikarki, która cierpi na kryzys twórczy i złamane serce. Los niesie ją do małej wioski, w której wiele lat temu zaginęły dwie młode dziewczynki. Tą wioską są Rogoże. Dziennikarska dociekliwość nakazuje Kirze zagłębić się w tajemniczą sprawę…

„Skradzione lato” to powieść szczególna, napisana z ogromną wrażliwością i umiejętnością, dopracowana w fabularnym i stylistycznym szczególe. Ta pełna emocji historia przeszywa do szpiku i uderza w najczulsze punkty. Zupełnie niezwiązane ze sobą fragmenty w pewnym momencie znajdują wspólny mianownik. Złożona z wielu barw, kontrastujących i przenikających, mimo to stanowiących spójną całość. Piękna, ciepła i mądra. Jest tu wszystko co lubię – łączenie dwóch perspektyw czasowych, wyraziści bohaterowie, niebanalna fabuła, uzasadnienie wielu motywów i wyborów oraz wywołujące zdziwienie ostatnie sceny. Niech Was nie zmyli sielski tytuł i okładka. Ta książka ani przez chwilę taka nie jest. Polecam czytać uważnie, wszystkie zapamiętane fragmenty mogą się przydać, by zlepić opowieść w całość. Dzięki elementom realizmu magicznego autorka tworzy nietypowy klimat, który przypomina dawne bajanie przy zapiecku czy baśnie opowiadane przez babcię. Mistrzowsko łączy opisy przyrody i rytmu dnia dyktowanego przez pory roku z emocjami poszczególnych postaci. Dużą zaletą są naturalne, niebanalne i czasami lekko ironiczne dialogi.

Zaskakuje gdy przedstawione perspektywy czasowe napisane są w innej stylistyce. WTEDY dopasowuje się do klimatu PRL-owskiej wsi, z wplecioną gwarą i zaściankową mentalnością, nadając powieści dodatkowego charakteru. TERAZ poraża swoją współczesnością, pędem za pieniądzem, szukaniem miłości i miejsca na ziemi.

Łany zboża i kwietne łąki, cudowne krajobrazy, słodycz owoców i urodzaj warzyw. „Skradzione lato” urzeka, czaruje i rozkochuje, z żalem zamknęłam ostatnią stronę i na pewno ta opowieść zostanie ze mną na długo. Bez wahania powieść Grażyny Jeromin-Gałuszka trafia do mojego tegorocznego TOP 10.

Współpraca: sztukater.pl
Domek drewniany: Manufaktura Piotrula

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-10-01
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Skradzione lato
2 wydania
Skradzione lato
Grażyna Jeromin-Gałuszka
8.2/10

Co musi się zdarzyć, by przeszłość spotkała się z teraźniejszością i dalej poszły jedną drogą? Gdy pewnej zimy we wsi Rogoże rodzice Rajki i Weronki topią się pod lodem, opiekę nad sierotami przejmu...

Komentarze
Skradzione lato
2 wydania
Skradzione lato
Grażyna Jeromin-Gałuszka
8.2/10
Co musi się zdarzyć, by przeszłość spotkała się z teraźniejszością i dalej poszły jedną drogą? Gdy pewnej zimy we wsi Rogoże rodzice Rajki i Weronki topią się pod lodem, opiekę nad sierotami przejmu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kira po czterech latach związku zostaje z niczym, tzn nie zupełnie z niczym. Kupuje od byłych sąsiadów kamper, nazywając go Charlie. Przypadkiem natrafiając na notkę w gazecie o dwóch zaginionych prz...

@wioleta.babiak @wioleta.babiak

Bardzo fajna książka Grażyny Jeromin-Gałuszki, którą przyjemnie mi się czytało. Obyczajówka, której akcja toczy się na przełomie lat 60 i 70 oraz w 2019 roku. Książka opowiada przede wszystkim o życi...

@Katarzyna.b_k @Katarzyna.b_k

Pozostałe recenzje @justyna_

Grzechy sąsiadów
Nieuwe Buren

„Grzechy sąsiadów” rozpoczynają się dość krwawo i dramatycznie: w ośrodku wypoczynkowym znaleziono ciała kilku osób. Kim są ofiary, jak zginęły? Saskia Noort nazywana...

Recenzja książki Grzechy sąsiadów
Węże na ziemi, węże na niebie
(nie) ostatnie słowo Bondysa

Każdy Czytelnik zna to uczucie zirytowania i rozdrażnienia kiedy kolejne tomy z cyklu ukazują się z kilkuletnią przerwą. Nie ma nic gorszego niż wchodząc w świat bohater...

Recenzja książki Węże na ziemi, węże na niebie

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl