Rezydencja recenzja

Siła pamięci

Autor: @gala26 ·3 minuty
2021-07-20
Skomentuj
20 Polubień

„Nieracjonalna wiara, że spożywanie posiłków z dzieciństwa zabierze nas w podróż w czasie.”

Bardzo byłam ciekawa tej książki, bo zapowiadała się niebywale obiecująco. Arrowood jest najwspanialszą rezydencją pośród wszystkich stojących nad brzegiem Misissipi w południowej części stanu Iowa, chociaż okryta złą sławą. To tu dwadzieścia lat wcześniej zaginęły dwie siostry bliźniaczki, którymi opiekowała się ich ośmioletnia siostra Arden. Tajemnicze zaginięcie dzieci nigdy nie zostało wyjaśnione ani nie schwytano sprawcy. Atmosfera „Rezydencji” jest mroczna i groźna i dzieją się w niej dziwne rzeczy, chociaż bez wątpienia nie jest to powieść o duchach.

Arden po śmierci ojca dziedziczy dom i wraca do niego, oraz do przeszłości, chociaż matka próbuje jej to wyperswadować. Sugeruje, że powrót do tego domu jest błędem i lepiej, żeby przeszłość pozostawić w spokoju. Kobieta nie potrafi jednak tego zrobić. Liczy, że powrót po latach w miejsce tragedii pozwoli jej odświeżyć pamięć i odkryć, kto i dlaczego uprowadził siostry i co z nimi się stało. Matka, aby poradzić sobie z tragedią z przeszłości i stłumić psychiczny ból, układa sobie życie na nowo i odmawia przyznania, iż rodzina poniosła stratę, ale Arden nie potrafi jak matka poradzić sobie z cierpieniem i bolesnymi wspomnieniami. Rozwiązanie tajemnicy zaginięcia bliźniaczek jest dla niej niezwykle ważne. To wydarzenie zdefiniowało jej życie, nigdy nie udało się jej z tym pogodzić i czuła, że tylko powrót sióstr pozwoli jej na ułożenie sobie życia i kariery zawodowej. Niestety nie da się wrócić do domu po latach i oczekiwać, że wszystko będzie takie samo. Dom z dzieciństwa nigdy nie będzie tym, który zapamiętaliśmy. Keokuk jest teraz miejscem zaniedbanym, w którym większość przedsiębiorstw, które Arden pamięta, zostało zamkniętych, a jej stary dom kryje w sobie słodko-gorzkie wspomnienia z dzieciństwa, które wiszą nad nią niczym duchy. Obsesja na punkcie zaginięcia sióstr i tajemnicy tego, co się z nimi stało, nie pozwala jej normalnie funkcjonować. Nadzieję na rozwiązanie sprawy daje dziewczynie chłopak samorodny detektyw, który pisze książki o nierozwiązanych sprawach. Teraz bardzo zagłębił się w tajemniczym zaginięciu sióstr Arden i na jaw wychodzi coraz więcej faktów z przeszłości, a ona sama coraz bardziej kwestionuje swoje wspomnienia z dzieciństwa dotyczące zniknięcia dziewczynek.

Tempo powieści jest bardzo wolne, ale za to szczegółowe. Laura McHugh ma niezwykły talent i wie, jak używać pięknego języka do opisania scenerii i budowania atmosfery narastającego strachu. Podobało mi się, że autorka nie dodała do historii trójkąta miłosnego, chociaż wszystko na to wskazywało. Taki niepokój, się u mnie zrodził w chwili, gdy Arden spotyka Bena swoją szkolną miłość, a potem pojawia się Josh, ale wszystko wyszło idealnie. Postacie bardzo dobrze wykreowane z zaletami i wadami, dlatego tak dobrze czyta się tę książkę. Arden narratorka i główna bohaterka, jest niejednoznaczna, zarówno myśląca racjonalnie jak i niezrównoważona, jak na gotycką bohaterkę przystało i podzielałam jej wątpliwości co do pisarza interesującego się tajemniczymi i niewyjaśnionymi sprawami. Czy to dziwak, czy rycerz na białym koniu?

Zakończenie powieści jest zaskakujące, chociaż może jednak nie. Miałam swoje skojarzenia i podejrzenia co do faktycznego przebiegu zdarzeń. Potrzebna tu jest jednak pewna wyobraźnia, bo pomimo satysfakcjonującego finału, pozostaje kilka niewyjaśnionych luk w tej historii, które trzeba wypełnić samemu. W zakończeniu jest dwuznaczność, która wydaje się pasować do tej historii, w której prawda jest nieuchwytna i nieprecyzyjna, jak pamięć człowieka, zwłaszcza gdy jest się dzieckiem.

„Rezydencja” to bardzo klimatyczna powieść, z nutką zjawisk paranormalnych, którą czyta się bardzo dobrze, pomimo powoli toczącej się akcji, z ciekawą fabułą i kilkoma bardzo dobrymi postaciami, także drugoplanowymi. Dziwnymi wydarzeniami i czymś, co jest nadprzyrodzoną obecnością, próbującą Arden udzielić odpowiedzi. Świetna historia, z wszystkimi elementami, jakie powinna posiadać powieść gotycka. Duży, przerażający dom, mroczne rodzinne sekrety, złowrogie postacie oraz atmosfera napięcia i poczucie zagrożenia, które cały czas czai się pomiędzy wersami. Przeszłość zderza się tu z teraźniejszością, odsłaniając najciemniejsze zakamarki ludzkiej natury.

Nikt tu nie jest poza wszelkimi podejrzeniami, a autorka wykonała świetną robotę, kilkakrotnie zbijając mnie z tropu. Książka o tajemniczym zaginięciu dzieci i walce z własnymi demonami. Powieść o wiarygodności pamięci, podatności na sugestię, następstwami rodzinnej traumy, rodzinnymi tajemnicami i głębokim związkiem z tym, skąd się pochodzi. Świetne opisy otoczenia. Dom, postacie, rzeka, wszystko to tworzy odpowiednią atmosferę.

„[…] pamięć to dziwna rzecz. Podatna na wpływy. Tłum widzi na własne oczy to samo, a każdy z osobna ma inne wspomnienia o wydarzeniu”.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyński i S-ka




Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-18
× 20 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rezydencja
Rezydencja
Laura McHugh
7.4/10

Czy można uwolnić się od mroku przeszłości? Arrowood jest najwspanialszą spośród wszystkich rezydencji stojących nad brzegiem Missisipi w południowej części stanu Iowa. Kryje jednak tajemnicę, której...

Komentarze
Rezydencja
Rezydencja
Laura McHugh
7.4/10
Czy można uwolnić się od mroku przeszłości? Arrowood jest najwspanialszą spośród wszystkich rezydencji stojących nad brzegiem Missisipi w południowej części stanu Iowa. Kryje jednak tajemnicę, której...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

" Na własnej pamięci nie można polegać, prawda jest cieniem, który z upływem czasu zmienia kształt." (str.33) Prawdę mówiąc ta książka nie trafiła w mój gust czytelniczy. Temat podjęty w niej był do...

@asach1 @asach1

Laura McHugh jako autorka książki „Weight of Blood” otrzymała nagrodę International Thrille Writers oraz Silver Falchion dla najlepszego debiutu literackiego. Arrowood jako najwspanialsza spośród ws...

@eliwerka @eliwerka

Pozostałe recenzje @gala26

Wszystko, czego nie mówimy
𝗠𝗶𝗲𝗰𝘇 𝗽𝗿𝗮𝘄𝗱𝘆

Katarzyna Targosz znana jest czytelnikom z wielu książek, które do tej pory napisała i wydała. Ceni się ją za piękny język, jakim tworzy swoje powieści, oraz za nietuzin...

Recenzja książki Wszystko, czego nie mówimy
Krew z krwi
𝗣𝗿𝘇𝗲𝘀𝘇ł𝗼ść

Katarzyna Gacek dość długo kazała czekać na kolejne przygody moich ulubionych bohaterek z Agencji Detektywistycznej Czajka, ale warto było. Wielkim atutem tej serii są b...

Recenzja książki Krew z krwi

Nowe recenzje

Dobranoc, Tokio
Dobranoc, Tokio
@deana:

,,Była już pierwsza w nocy. O której chodzisz spać, o której wstajesz? Gdzie zaczyna się dzień, a gdzie kończy?" Miast...

Recenzja książki Dobranoc, Tokio
Piękny i martwy
Zabrakło chemii
@Kantorek90:

Nie da się ukryć, że z książkami Anny Langner mam relację love-hate. Niektóre zachwycają mnie do tego stopnia, że chcia...

Recenzja książki Piękny i martwy
Pan Slaughter
Trzyma poziom!
@czytanie.na...:

Są bohaterowie, których darzymy głębokim uczuciem od pierwszego spotkania i autorzy zyskujący specjalne miejsce w naszy...

Recenzja książki Pan Slaughter
© 2007 - 2024 nakanapie.pl