Kobiety pistolety. Sanitariuszka z pułku Baszta recenzja

Siła kobiet.

Autor: @maciejek7 ·2 minuty
2022-02-01
3 komentarze
28 Polubień
O wojnie powiedziano już chyba wszystko, mimo to każdego miesiąca wychodzą kolejne książki na temat okrutnych wydarzeń, jakie miały miejsce między 1939 a 1945 rokiem.

Bardzo lubię czytać biografie i autobiografie o ciekawych ludziach, ale uważam, że "Kobiety pistolety" jest po prostu niesamowita. Chociaż właściwie myślę, że to pani Maria Kowalska jest niesamowita osobą. Do tej pory jest bardzo skromną osobą i uważa, że jej pseudonim "Myszka" jest dla niej stworzony i ją idealnie określa. Wiktor Krajewski przeprowadził z panią Maria wywiad, który czyta się rewelacyjnie, ja po prostu pochłonęłam tę książkę. Gdy skończyłam lekturę, zaczęłam kartkować od początku, wracając do zaznaczonych fragmentów. Z pewnością będę wracała do tej książki a moje starsze wnuki już zabierają się do jej czytania.
Jak to dobrze, że Wiktor Krajewski dotarł do pani Marii, bo już niewiele jest żyjących osób, pamiętających czas wojny.

Książki. Filmy o nich. Za chwilę nie będzie już nikogo, kto może z pierwszej ręki opowiadać o koszmarze wojny.
Historia jest bardzo niezwykła, "Myszka" była jedną z sanitariuszek z pułku Baszta. Po upadku powstania pani Maria była jedną z czterdziestu młodych kobiet, które trafiły do obozu w Sztutowie. Były one jedynymi, które miały status jeńców wojennych a mimo to trafiły do tego obozu. Mówiono na nie "kobiety pistolety" a ja muszę się przyznać, że nie słyszałam nigdy wcześniej takiego określenia. Zresztą popytałam znajomych i oni również się nie zetknęli z taka nazwą. Bardzo w takim razie się cieszę, że trafiłam na tę książkę.

Napisałbym wierutne kłamstwo, gdybym stwierdził, że termin "kobiety pistolety" był mi znany od lat. Nie, tak nie było. Prawda jest inna. Taka mianowicie, że to określenie jeszcze do niedawna nic kompletnie mi nie mówiło.
Od samego początku zauważyłam, że Wiktor Krajewski bardzo składnie prowadzi wywiad i myślę, że nawiązała się jakby nić przyjaźni, porozumienia, a dzięki temu czytając tę książkę czułam się tak, jakbym była razem z nimi, tylko nie brałam udziału w dyskusji. Dowiedziałam się nie tylko o życiu pani Marii, ale również poznałam wiele faktów historycznych, o których wcześniej nie słyszałam. Zupełnie inaczej patrzę również teraz na osoby biorące udział w powstaniu. Osoby spoza Warszawy rzeczywiście inaczej to postrzegają.
Wspaniałym uzupełnieniem książki są fotografie, przepiękny dowód historii. Aż można pozazdrościć, że zachowało się ich tyle z tamtych czasów .
Pani Maria jest niezwykłym świadkiem historii, brutalnej historii, szkoda, że jest już niewiele takich osób. Moja mama jest tylko 4 lata młodsza, ale mieszkając na bieszczadzkiej małej wsi na szczęście nie przeżyła takich traumatycznych historii. Mimo to nie lubi wracać do tamtych lat.
Co takiego robiły te młode dziewczyny w czasie powstania?
Czy bały się brać udział, czy bały się śmierci?
Czy dzisiaj kobiety byłyby tak odważne?

Los był poniekąd w naszych rękach, mimo że zostały one związane kolczastym drutem.
Warto zapoznać się z tą publikacją, gdyż jest wspaniale napisana, że nawet młodsi czytelnicy mogą sobie z nią poradzić.
POLECAM!

Za możliwość zapoznania się z tą książką dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-02-01
× 28 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kobiety pistolety. Sanitariuszka z pułku Baszta
Kobiety pistolety. Sanitariuszka z pułku Baszta
Wiktor Krajewski, Maria "(1925)" Kowalska
8.2/10

"Ustawiono nas czwórkami, zaraz za bramą główną obozu. To wtedy pierwszy raz padło w naszym kierunku stwierdzenie, że jesteśmy „kobietami pistoletami”. Rozejrzałam się dookoła. Wszędzie był widok bie...

Komentarze
@viki_zm
@viki_zm · prawie 3 lata temu
Tez czeka na mnie na półce 😁 Po takiej recenzji i ocenie jestem jej jeszcze bardziej ciekawa 😊
× 1
@Czytanna
@Czytanna · prawie 3 lata temu
Świetna recenzja! :) Książkę dodaję do listy!
× 1
@maciejek7
@maciejek7 · prawie 3 lata temu
Naprawdę warto ją przeczytać.
Kobiety pistolety. Sanitariuszka z pułku Baszta
Kobiety pistolety. Sanitariuszka z pułku Baszta
Wiktor Krajewski, Maria "(1925)" Kowalska
8.2/10
"Ustawiono nas czwórkami, zaraz za bramą główną obozu. To wtedy pierwszy raz padło w naszym kierunku stwierdzenie, że jesteśmy „kobietami pistoletami”. Rozejrzałam się dookoła. Wszędzie był widok bie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Druga wojna światowa to temat, o którym powstało już wiele książek, zarówno zawierających fakty historyczne jak i tych całkowicie zmyślonych, czy jedynie w jakiś luźny sposób opartych na faktach. Gdy...

@MargaritaCzyta @MargaritaCzyta

“Kobiety pistolety” to kolejna pozycja w dorobku Wiktora Krajewskiego poruszające tematykę Powstania Warszawskiego. Autora kojarzę z książek “Łączniczki(...)” oraz “Pocztówki z Powstania” i nie jeste...

@a_ziemniewicz @a_ziemniewicz

Pozostałe recenzje @maciejek7

Zimowa Księga Ludmiły
Zimowe wspomnienia

"Zawsze fascynowało mnie, jak jedna osoba albo jedno na pozór nieistotne wydarzenie potrafi sprawić, że nasze życie skręci w zupełnie innym kierunku. I jak jednak wiele ...

Recenzja książki Zimowa Księga Ludmiły
Niewinna
Winna czy... niewinna...

Nie znałam wcześniej tej autorki, więc dla mnie lektura tej książki była okazją do poznania jej twórczości. I chociaż "Niewinna" jest książką dla młodzieży, to jej temat...

Recenzja książki Niewinna

Nowe recenzje

Miłość pod choinką
Cudowna powieść, idealnie nastraja świątecznie.
@zksiazkaprz...:

Zbliżają się Mikołajki i Boże Narodzenie, a co jest najlepszym prezentem w te wyjątkowe dni ? Oczywiście, że książka. B...

Recenzja książki Miłość pod choinką
Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości