Szepty spoza nicości recenzja

Siatadajta, tateł :)

Autor: @landrynkowa ·2 minuty
2022-06-28
Skomentuj
13 Polubień
Trzecia część cyklu o Sewerynie Zaorskim wg mnie jest słabsza niż poprzednie i nieco mnie zmęczyła. Szczerze przyznaję, że momentami fabuła była nużąca i nudna. O ile sam wątek ideologii neonazistowskiej jest ciekawy i wart uwagi, o tyle w „Szeptach spoza nicości” był on maksymalnie rozciągnięty i jak dla mnie zbyt szczegółowy, zwłaszcza od momentu wydarzeń w synagodze. Oczywiście autor w Posłowiu objaśnia, dlaczego podjął ten temat i jest to jak najbardziej ok, ale nie jestem pewna, czy w przypadku literatury rozrywkowej taki poziom szczegółowości jest mi potrzebny. Od tego są opracowania naukowe. Miło, że autor wspomniał, iż kilka zagadnień z kręgu nazizmu opisanych w książce nie miało miejsca w rzeczywistości, zostały wymyślone na użytek fabuły. Rzuciłabym się na wujaszka Googla i byłoby „nada” :)

Seweryn Zaorski, po rocznym pobycie w Krakowie, wraca do Żeromic z zamiarem sprzedaży domu i definitywnego zamknięcia swoich spraw w miasteczku. No ale, jako że Seweryn jest pechowcem wszech czasów, jego ostateczny wyjazd z Żeromic staje pod wielkim znakiem zapytania na skutek paskudnego znaleziska. Autor nie ma litości dla swojego bohatera. Wplątuje go w kolejną makabryczną zagadkę, skazuje na cierpienie i niepewność i nie daje mu nic w zamian. Przyznam, że momentami towarzyszyło mi nieodparte wrażenie, że Seweryn musi być co najmniej jakimś humanoidalnym cyborgiem, bo tyle nieszczęść ile na niego spadło, tyle ciosów ile przyjął, tyle ran ile otrzymał nie jest możliwe do udźwignięcia przez jedną osobę i utrzymania jej w stanie równowagi psychicznej. A Zaorski wydaje się być niezniszczalny. Podnosi się z kolan, otrzepuje kurz i idzie dalej.
Niektóre akcje wydawały mi się trochę nieprawdopodobne i jakby oderwane od rzeczywistości (np. wykopaliska pod okiem Zejera, czy akcja w katakumbach monasteru), zastanawia się też, czy to naprawdę możliwe, by w jednym małym miasteczku na wschodzie kraju, zdarzyło się aż tyle okropności…, ale szanuję zasadę licentia poetica i się nie czepiam. Po prostu czasami usiłuję sobie to, co czytam wyobrazić i średnio mi wychodzi :)

W dużej mierze akcja trzyma tempo z poprzednich tomów, poznajemy zupełnie nową historię kryminalną, tym razem o podłożu historycznym oraz kontynuowany jest wątek obyczajowy Kai i Seweryna. Ich relacja w tej części wchodzi w kolejną, głębszą fazę. Oboje potrzebują deklaracji, zapewnień i jakiegoś planu na przyszłość. Zakończenie na spokojnie, chociaż nie zabrakło nutki melodramatyzmu.

Nadal za najlepsze i najbardziej ożywcze uważam epizody z diablicą Lidką. Dialogi z ojcem, dociekliwość i błyskotliwość tej ośmiolatki często wywoływały uśmiech, a nawet szczery śmiech…

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-28
× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Szepty spoza nicości
2 wydania
Szepty spoza nicości
Remigiusz Mróz
7.5/10
Cykl: Seweryn Zaorski, tom 3

Seweryn Zaorski po raz ostatni wraca do Żeromic, by sprzedać dom i na dobre zostawić za sobą tragiczną przeszłość. Formalności trwają dłużej, niż powinny – i wszystko wskazuje na to, że ktoś z prem...

Komentarze
Szepty spoza nicości
2 wydania
Szepty spoza nicości
Remigiusz Mróz
7.5/10
Cykl: Seweryn Zaorski, tom 3
Seweryn Zaorski po raz ostatni wraca do Żeromic, by sprzedać dom i na dobre zostawić za sobą tragiczną przeszłość. Formalności trwają dłużej, niż powinny – i wszystko wskazuje na to, że ktoś z prem...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Seria z Sewerynem Zaorskim zaskakuje mnie w pozytywny i negatywny sposób. Jej drugi tom sprawił, że nie byłam pewna, czy chcę brnąć w nią dalej. Nie lubię jednak niedokończonych spraw, więc dość szyb...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

"Uczucia nie mają mocy destrukcyjnej, Seweryn. Nie niszczą, ale tworzą. Wspólny świat, nowe życie, szczęście. Słowo "ja" zastępują słowem "my", łączą nierozerwalną nicią, pozwalają się rozwijać i two...

@miedzy.literami @miedzy.literami

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Halny. Wiatr, który niesie obłęd
Idzie halny

"Nad Tatrami unosi się gęsty wał. Jest szczelnie zbudowany z gęstych chmur. Idzie halny". Halny jednych fascynuje, u innych budzi przerażenie. Nie można go lekceważyć,...

Recenzja książki Halny. Wiatr, który niesie obłęd
Rzym od kuchni
Zjeść Rzym

Ta książka jest tak pyszna, że można by ją zjeść… Magdalena Wolińska-Riedi podała nam Rzym na talerzu. Wycieczkę śladami najsłynniejszych dań stolicy Italii zaczynamy oc...

Recenzja książki Rzym od kuchni

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl