Głośniej recenzja

Zastanawialiście się może nad tym co się stanie jeżeli miłośniczka muzyki rockowej napisze książkę o zespole rockowym? Tak się składa, że miałam okazję czytać poprzednią książkę Pani Anny Górnej i byłam nią zachwycona. Tak wiem, zaczęłam trochę nie po kolei, ponieważ od 2 tomu, ale 1 stoi na półce i czeka na swoją kolej. Jak tylko dotarła do mnie informacja, że autorka wydaje kolejną książkę, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Gdy już trafiła w moje ręce, to ciągle coś stało mi na przeszkodzie, żeby się za nią zabrać.

"Czy nad ludźmi, do których się zbliżam, wisi jakieś cholerne fatum?"

Zespół rockowy "Dirty Birds" po latach przerwy powraca z nowym krążkiem i wyrusza w europejskie tournée. Muzycy dojrzeli, a ich muzyka zyskała nowy wymiar. Ich piosenki święcą triumfy na listach przebojów, a podekscytowanie fanów sięga zenitu. Po koncercie we Florencji basista Trevor Davis zostaje znaleziony martwy w swoim pokoju hotelowym. Media spekulują, że było to przedawkowanie. Fani szybko podchwytują temat i nie szczędzą gorzkich komentarzy w internecie. W samobójstwo Trevora nie wierzy jego asystentka Abby Russel. Chociaż pracowała dla niego dopiero od pół roku, to znała go jak nikt inny. Sekcja zwłok wskazuje na morderstwo, a członkowie zespołu i Abby stają się więźniami Florencji, policja zabiera im paszporty i rozpoczyna śledztwo. Rodzą się pytania kto stoi za zabójstwem Trevora pseudofan, a może ktoś z członków zespołu. Włoska policja po kolei wszystkich przesłuchuje i dochodzi do zaskakujących wniosków. Zaczynają się aresztowania...

"Najlepsze kłamstwo ma w sobie ziarno prawdy, trzymam się tego jak tonący brzytwy".

Tak jak na początku mojej recenzji wspomniałam, autorka jest fanką muzyki rockowej i muszę przyznać, że pisząc tę historię "odwaliła kawał dobrej roboty". Pani Anna Górna stworzyła ciekawą fabułę, wykreowała autentycznych bohaterów. Nie ma tu zbędnych opisów, wszystko jest spójne. A pozytywne opinie w internecie o tej książce, są w pełni zasłużone. Pomimo tego, że w trakcie czytania miałam pewne podejrzenia, to jednak zakończenie totalnie mnie zaskoczyło. Mało tego czytałam je kilka razy, żeby mieć pewność, że dobrze zrozumiałam. Chylę czoła i gratuluję autorce kolejnej świetnej książki na Jej koncie.