Zasypani recenzja

Każdy z nas produkuje śmieci. Jeden mniej, drugi więcej, ale wszyscy przyczyniamy się do zaśmiecania naszej planety. Czy wyrzucając do kosza, zastanawiamy się, co dzieje się z papierkiem, opakowaniem po mleku, czy maśle, czy ogryzkiem od jabłka? I ty i ja robimy to odruchowo, bez głębszego zastanowienia się. Otwieramy śmietnik, wrzucamy i tyle. I tak kolejny, raz i kolejny. A czy choć przez chwilę zastanowiłeś się, co dzieje się potem?

Czy da się pisać ciekawie o wysypiskach śmieci i składowiskach odpadów w sposób ciekawy? Okazuje się, że można, a książka "Zasypani" autorstwa Oliver Franklin-Wallis jest tego najlepszym przykładem. Autor przemierzył świat wzdłuż i wszerz, przeprowadził setki rozmów z ludźmi z drugiego frontu: aktywistami, pracownikami oczyszczalni, wysypisk śmieci, czy przedsiębiorcami. Oddał w ręce czytelnika książkę pełną pasji i zaangażowania. Nie jest to manifest szalonego ekologa, który pełny jest nakazów, zakazów i narzekania. Wallis nie mówi wprost, jak ma być, nie przekonuje i nie próbuje przeforsować swojego zdania na żadną ze stron. Opisuje zastaną rzeczywistość taką, jaka jest.

"Zasypani" to reportaż wielowątkowy, poruszający wiele zagadnień. Niezwykle merytoryczny i napisany z ogromną wiedzą i zainteresowaniem autora. Widać, że Wallis poświecił sporo czasu na zagłębienie tematu. Opisał zapchane kanały w Wielkiej Brytanii, wysypiska w Indiach, czy targowisko w Ghanie. Czyniąc z książki, prawdziwą perełkę. To, co wybija się na pierwszy plan, oprócz oczywiście interesującego tekstu, to podział na rozdziały. Podczas lektury nie czuć chaosu, pogubienia się w tekście, czy niezrozumienia tematu. Wszystko jest uporządkowane, pogrupowane i czytelne. To pozycja, która otwiera oczy i skłania do myślenia. Nie mówi tak to tak, nie to nie. Uchyla przed czytelnikiem zamknięte drzwi i pokazuje, jak naprawdę wygląda przemysł śmieciowy. Co dzieje się po wyrzuceniu zużytych opakowań, jak można je przetworzyć i jak ważny jest los naszej planety.

Jest to jeden z lepszych, jak i nie najlepszych reportaży, jakie przeczytałam w tym roku. Obowiązkowa pozycja dla wszystkich, którym na sercu leży los naszej planety.