Mikaela osiągnęła w życiu bardzo dużo i to nie dzięki komuś, a własną pracą. Jest właścicielką Domu Mody, który zbudowała od podstaw. Ma piękny apartament, jest bogata, pożądana przez wielu mężczyzn (których przeważnie odprawia z kwitkiem), a w wolnym czasie projektuje lub spotyka się z przyjaciółmi (o ile znajdzie czas, co jest dość ciężkie, praca ją prawie całkowicie pochłania).
Niebawem ma odbyć się bardzo ważny pokaz, od którego bardzo dużo zależy. Jego sukces otworzy wiele bram, jednak kiedy okaże się porażką przyszłość jej firmy stanie pod znakiem zapytania. Mikaela i jej pracownicy starają się ze wszystkich sił, aby wszystko się udało. Pomimo natłoku pracy kobieta po wielu namowach pozwala się wyciągnąć na drinka przyjaciółką. Podczas zabawy jej wzrok przyciąga mężczyzna i od razu zaczyna jej bić szybciej serce. Kiedy okazuje się, że mężczyzna z klubu złożył podanie do pracy jako ochroniarz w jej Domu Mody, pomimo że nigdy nie wtrąca się w dobór ochroniarzy, tym razem podejmuje decyzję, że ma zostać przyjęty. Theo ją fascynuje i dość szybko zostaje kimś więcej niż tylko ochroniarzem.
Ktoś włamuje się do firmowych komputerów i kasuje wszystko, co sprawia, że pokaz może się nie odbić. Mikaeli zaczynają się dziać coraz dziwniejsze rzeczy, a ona szczęśliwie zakochana większość bagatelizuje. Theo jest bardzo tajemniczy i praktycznie nic o sobie nie chce mówić. Czy mężczyzna jest tym, za kogo się podaje? Kto chce zaszkodzić kobiecie? Czy Mikaela i Theo mają szansę na szczęśliwy związek i wspólną przyszłość?
Historia ciekawa, wciągająca, pełna namiętności. Książka bardzo mi się podobała, wciągnęła mnie praktycznie od samego początku, nie pozwalając oderwać się aż do ostatniej strony. Podczas czytania wywołała we mnie wiele emocji – strach, złość, smutek, radość, uśmiech. Momentami zaskakująca, momentami zabawna, z dość szybką akcją.
Mikaela to kobieta sukcesu – młoda, pracowita, bogata, niezależna. Tylko dzięki sobie i swojej pracy osiągnęła bardzo dużo. Zaczynała w pokoju w akademiku, a teraz prowadzi prawdziwy Dom Mody, zatrudnia wielu ludzi i jest bardzo bogata. Zdecydowanie na plus dla mnie jest fakt, że nie „zatraciła” się w tym bogactwie, nie zapomniała o bliskich sobie osobach i owszem jest szefową, ale swoich pracowników traktuje z uprzejmością i szacunkiem, a część z nich jest jej przyjaciółmi. To bohaterka, którą bardzo polubiła.
Theo – przystojny, seksowny, tajemniczy. To mężczyzna, który wzbudza zainteresowanie w wielu kobietach. Jego przeszłość sprawiła, że jest zamknięty w sobie i nie chce praktycznie nic o sobie powiedzieć. Z jednej strony ratujący z opresji rycerz, z drugiej mroczny i tajemniczy. To bohater, którego trzeba dobrze poznać, aby móc ocenić.
„Sekret Bodyguarda” to książka, którą przeczytałam z wypiekami na twarzy. Historia ciekawa, wciągająca i namiętna, zdecydowanie mi się podobała, a czytanie dostarczyło wiele przyjemności. Ze swojej strony polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu -
https://anka8661.blogspot.com/2020/10/nakanapie-ksiazka-pt-sekret-bodyguarda.html