Sąsiadka recenzja

Niepopularna opinia, o bardzo w ostatnim czasie popularnej książce — kto by się spodziewał? Kiedy "Sąsiadka" czekała grzecznie w kolejce na przeczytanie, mój ogromny zapał opadał z każdym dniem, kiedy tylko trafiałam w Internecie na jakąś opinię. Wiele z nich było negatywnych, część nie miała zdania, a jeszcze inne były aż skrajnie pozytywne i zaskakujące. Skąd tyle skrajności przy lekturze jednej i tej samej książki?

Nie wiem, w której grupie sama się znajduję — po co się szufladkować? Jednak śledząc wiele profili na Instagramie, mogę chyba stwierdzić, że obecnie jestem w mniejszości, ponieważ nowa powieść Helene Flood naprawdę mi się spodobała. Myślę, że najlepszym argumentem będzie fakt, że kiedy tylko zaczęłam ją czytać, już po chwili, zanim się obejrzałam, miałam pochłonięte prawie dwieście stron. Kompletnie objętość tej książki mnie nie przeraziła, ponieważ styl autorki i sama ta historia była — jeśli można oczywiście tak to ująć — przyjemna w odbiorze.

Można by rzec, że sprawa, która rozegrała się przy Kastanjesvingen jest stara jak świat. Romans, niewierny mąż, podejrzenia i zabójstwo. Mieszanka wybuchowa, ale przede wszystkim motyw bardzo dobrze znany we współczesnej — choć nie tylko — literaturze.

Czy książka mnie zaskoczyła? Nie umiem tego jednoznacznie stwierdzić, ponieważ miałam pewne podejrzenia, ale nie chciałam polemizować i psuć sobie zabawy. Nie jest to może thriller, który będzie trzymał w napięciu. Na czytelników, którzy sięgają po "Sąsiadkę" z pewnymi oczekiwaniami, może czekać niemałe rozczarowanie. Jest to po prostu poczytna historia, która wciąga, ale w zupełnie inny sposób, niż można byłoby się tego spodziewać. Mnie spodobał się w niej głównie styl Helene Flood, ale również sami bohaterowie.

Wniosek jest jeden. Thriller z tego średni, ale książka w całokształcie jest ciekawą lekturą, na którą po prostu warto zwrócić uwagę, jeśli ma się ochotę na przeczytanie czegoś lekkiego, a równocześnie problematycznego. Ile przecież można okłamywać bliskich?

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta, z Portalu NaKanapie.pl.