Źli chłopcy się nie zmieniają i żadna kobieta nie jest w stanie sprawić, by byli lepsi. Może tylko na jakiś czas uśpić kryjącą się w ukochanym mężczyźnie bestię, jednak pewnego dnia ona i tak się obudzi. I co wtedy?
"Sara" to pełny ognia i skrywanych namiętności, świetnej muzyki, brutalności i mrocznego świata mężczyzny, któremu wydawało się, że może wszystko. Jest to odzierająca ze złudzeń historia o mrocznej stronie każdego człowieka. Napisana bez owijania w bawełnę i bez znieczulenia.
Ci z Was którzy tutaj do mnie zaglądają wiedzą, że uwielbiam debiuty. A jeśli ten debiut miażdży mnie emocjonalnie i nie pozwala o sobie zapomnieć przez długi czas, wtedy bez najmniejszego oporu polecam go dalej. Dokładnie tak samo jest w przypadku tej powieści.
"Sara" to emocjonalna opowieść o potrzebie bycia zauważonym, o złych i dobrych wyborach, niezrozumieniu i wykorzystywaniu drugiego człowieka do osiągnięcia własnych celów.
"Sara" to złe decyzje i konsekwencje za nimi kroczące, to historia o walce z samym sobą i przeciwnościami, które rzuca nam los, to ludzie, z którymi nigdy się nie wygra, łzy ból oraz olbrzymi żal i smutek.
Styl i "lekkość" pióra pana Kamila sprawia, że pomimo mroku płynącego niemal z każdej strony książkę czyta się bardzo dobrze. Nie przeszkadzają wulgaryzmy, a ironiczne riposty i utarczki słowne wywołują uśmiech. Autor nie żałuje nam sporej dawki cynizmu i ironii, dosadnie pisze o wyzysku, oszustwie i przemocy fizycznej psychicznej i seksualnej.
Pokazuje, jak ktoś z pozoru przyjaźnie nastawiony z sekundy na sekundę potrafi się stać cynicznym oszustem i wrogiem. Jak łatwo możemy utracić to, na czym najbardziej powinno nam zależeć. Nie brakuje scen erotycznych, ale i takich, w których testosteron leje się strumieniami, gdy trzeba stanąć do walki.
Wbrew pozorom odnajdziemy w tej powieści także dużo dobra, bo tak jak w życiu... wystarczy w swoim otoczeniu odnaleźć człowieka, który poda nam pomocną dłoń i nie zostawi w najgorszym momencie życia.
Przedstawiona historia intryguje od pierwszych stron. Fabuła z każdą stroną coraz bardziej wciąga i otacza czytelnika mrokiem, tajemnicą i duszną atmosferą
Doskonale wykreowani bohaterowie i świetnie poprowadzona akcja sprawia, że nie sposób oderwać się od lektury. Niejednokrotnie łapałam się na tym, że oceniam postępowanie bohaterów i zastanawiam się, jak ja bym się zachowała w danej sytuacji- czy dałabym kolejną szansę, godziła się na takie traktowanie, czy może postąpiłabym tak samo jak dana osoba.
Narracja pierwszoosobowa pozwala bliżej poznać głównego bohatera, łatwiej jest "wejść" w jego sytuację i zrozumieć motywy i emocje, które nim targają. Postaci ogólnie pojawia się sporo, każda z nich jest inna i bardzo specyficzna. Każda wnosi wiele emocji do tej historii. Ich "psychologiczna konstrukcja" zapewnia całą gamę uczuć. Jednych zaczyna się lubić od samego początku, drudzy wywołują ogrom niefajnych emocji...
Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę historię, smutną, bolesną, momentami bardzo zaskakującą, ale co najważniejsze niezwykle prawdziwą. Autorowi gratuluję tak udanego debiutu i szczerze wierzę, że będzie mi dane przeczytać kolejne powieści a o "Sarze" będzie naprawdę głośno.
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To najlepsza i najmocniejsza historia, jaką przeczytałam w tym roku. Ja jestem zachwycona!
POLECAM...