Niekiedy zaświecone światła w oknach ogromnego bloku sprawiają, że zastanawiamy się, kto tam jest i co aktualnie robi, innym razem przechodząc obok, w ogóle nie zwracamy na nie uwagi. Za tymi oknami kryją się jednak zawsze ludzie i ich historie.
W swojej wielowątkowej powieści Patrycja Żurek opisała właśnie kilku mieszkańców jednego z bloków w Mysłowicach. Z pozoru tak bardzo odmienni, że bardziej różni od siebie nie mogliby być, a tak naprawdę łączy ich więcej niż sami podejrzewają — samotność. I ona z różnych względów, spowodowana sytuacjami w życiu i wcześniejszymi wydarzeniami, ale jednak spaja. Są dla siebie anonimowi, czasami tylko dostrzegają się i rzucają ukradkowe spojrzenia, ale nie podejrzewają, że mogą mieć ze sobą coś wspólnego, jak bardzo się mylą, przekonywałam się z każdym kolejnym wysłuchanym zdaniem.
Autorka w swojej książce przedstawiła całą gamę bohaterów. Na początku miałam problem z przyporządkowaniem imienia do konkretnej historii, ale bardzo szybko wszystko się wyjaśnia i staje niezwykle logiczne. W powieści poznacie więc siostrę zakonną, która postanowiła zaopiekować się umierającą siostrą, chorującego na raka samotnego muzyka, emerytowanego lekarza, który nie może poradzić sobie z bezczynnością, schorowaną wdowę, która odkąd pamięta żyła z mężem, a kiedy go zabrakło, nie wie, co ze sobą zrobić i matkę samotnie wychowującą małego synka i żyjącą pod ogromnym wpływem mężczyzny.
Nie mówiłam, że większej różnorodności wśród bohaterów nie dałoby się zapewnić? Duża ilość postaci nie oznacza jednak, że ich kreacja jest słaba, wręcz przeciwnie. Każdego z bohaterów podczas czytania poznajemy coraz lepiej, dostrzegamy, dlaczego aktualnie znalazł się w takim, a nie innym miejscu swojego życia i mierzymy się z jego często niełatwą przeszłością.
Książkę słuchałam z bardzo dużą przyjemnością, a interpretacja Iwony Milerskiej bardzo mi się spodobała. Audiobooki to dla mnie bardzo wygodna forma, a ten umilił mi czas podczas ostatnich kilku dni. Patrycja Żurek napisała bardzo dobrą książkę, w której wiele wątków i postaci sprawia, że nie ma czasu na nudę. Problem samotności, którego dotyka Autorka, jest poruszony z kilku perspektyw, a problemy, z którymi muszą mierzyć się bohaterowie tak różne, że z pewnością w tej powieści każdy z Was znajdzie, choć odrobinę siebie. Zdecydowanie polecam, pozycja z pewnością spodoba się osobom, które lubią obyczajówki, ale nie tylko.
Książkę miałam okazję poznać dzięki uprzejmości Autorki — już zastanawiam się, czym mogą zaskoczyć Twoje inne powieści i jestem ich bardzo ciekawa.