Robinson w Bolechowie recenzja

Samotność w małym miasteczku

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·2 minuty
2020-03-13
1 komentarz
6 Polubień
Płaza, pisarz, którego znają nieliczni. A szkoda. Szkoda, bo jest to wybitny człowiek o niebywałej inteligencji, delikatności oraz widzeniu. Do tego wystarczy dodać jego dobry fach i mamy coś, co mogę nazwać perełką w okładkach. "Robinson..." jest powieścią na poły niewinną, acz trudną do zakwalifikowania. Wymyka się zakatalogowaniu, odstaje nieco. To powieść, która zachęca tych, co szukają w książkach innych miejsc, światów, uczuć i co nie boją się całkowitego wchłonięcia w ową przestrzeń. Powieść uzurpuje sobie prawo do wyłączności, ale jednocześnie zmusza do powolnego czytania. Do kontemplacji i smakowania. Powolnego. Tylko tak można bowiem dostrzec to ukryte w niej piękno i głębie.
A czego żąda od nas? Na początku wczytania się w zdania. Powoli bowiem trzeba się jej "nauczyć" i przyzwyczaić do niej, by potem dać się prowadzić na oślep. I choć z każdą stroną rośnie w czytelniku przeczucie coraz ciężej stawianych kroków, to i tak brnie dalej. Czy to ciekawość? Czy może brawura? A może to tylko chęć kolejnej przygody?

Oto poznajemy losy trzech mężczyzn i trzech kompletnie różnych kobiet. Tak, one też mają tu dużo do powiedzenia, czasem do wypłakania, a nawet do wykrzyczenia. Jest matka, Łucja, dożywająca sędziwego wieku, zapadająca się w chorobie. Jest ona, ona jedyna, do której wraca on, Robert. O której myśli on, tęskni nie przyznając się do tego, o której nawet marzy. To Urszula, córka kamieniarza Franciszka. I jest ta trzecia, kobieta z miasta, znawczyni dzieł sztuki i awangardy, Julia.
Ta książka nie istniałaby bez żadnej z tych postaci. Gdyby wyciąć z niej hrabiego, czy Franciszka... To nie byłaby ta sama powieść, nie ta fabuła, nie taki miałaby oddźwięk. Na kartach muszą być oni i tylko oni. I chyba dlatego personalizacja nie jest łatwa. Wręcz niemożliwa, bo jak wytłumaczyć fakt, że wchodzi się w osobowość wszystkich jednocześnie? Jestem Urszulą, ale patrzę oczami Łucji. Czuję gorycz hrabiego i jednocześnie rozdarcie patrzącego na jego śmierć. Trudno jest przywdziać buty jednego z bohaterów. Dlatego lepiej nie próbować. Nasze emocje rozszczepiają się na wszystkich i wszystko jednocześnie. I to jest chyba jej piękno.
Nie chcę pisać dokładnie o treści. To zbyt trudne, ale i niepotrzebne.
Ta powieść żyje we mnie cały czas. Wraca w najmniej oczekiwanych momentach. Każe szukać sobie podobnych, czy to w trudnych tematach, skrywanych tajemnicach, czy klimacie wsi i gnuśności ludzkiej natury. Tu żyje się ciężko, wręcz trudno, a mieszkańcy przeżywają relacje i ból znacznie głębiej, niż nam się wydaje. Uczucia trawią ich trzewia, palą wnętrza, samotność pazurami otacza ich jak linami. Trudno się ocknąć po takiej dawce emocji, jaką daje "Robinson..".

Powieść nie dla każdego.
Trudna, wymagająca perła literatury.
Pełna sekretów, niedomówień i ... skrywanej samotności, której się każdy wstydzi.

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Robinson w Bolechowie
Robinson w Bolechowie
Maciej Płaza
8.2/10

Nowa powieść Macieja Płazy, nominowanego do nagrody Nike za Skorunia. Robinson w Bolechowie opowiada rodzinną historię rozpoczynającą się tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej. Bolechowski hrabia...

Komentarze
@martyna.153
@martyna.153 · ponad 4 lata temu
Bardzo, bardzo się zgadzam. To wybitne pisarstwo. Mnie bardzo też dotknął wątek sztuki. Czułość, z jaką Franciszek dba o powierzone mu dzieła...Jedną z tych książek, którą można czytać wielokrotnie i nieustannie odkrywać coś nowego.
× 1
Robinson w Bolechowie
Robinson w Bolechowie
Maciej Płaza
8.2/10
Nowa powieść Macieja Płazy, nominowanego do nagrody Nike za Skorunia. Robinson w Bolechowie opowiada rodzinną historię rozpoczynającą się tuż przed wybuchem drugiej wojny światowej. Bolechowski hrabia...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Robinson w Bolechowie” przyciągał mnie od momentu, gdy stanął na półce. Przyciągał mnie moim serdecznym Wyethem, bardzo byłam ciekawa jak Autor wykorzysta obrazy z Helgą w swojej książce. Wydawało m...

@MgorzataM @MgorzataM

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Zanim zabijesz moją śmierć
Pomniki kamiennych lwów

Zanim zabijesz - moją śmierć czy czyjąś? Kogokolwiek? Bo w końcu zabicie człowieka nie robi różnicy dla kogoś, kto i tak pragnie przelewu krwi i zemsty.... Wiele pytań ...

Recenzja książki Zanim zabijesz moją śmierć
Reisefieber
on i ona, matka i syn i śmierć

on, od dzisiaj sierota, leci do mamy, a raczej tam, gdzie ta mama dotąd żyła, bo teraz zostało po niej zimne już ciało. leci, by uporządkować po niej, to, co zostało. al...

Recenzja książki Reisefieber

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl