Perswazje recenzja

Salon czy magiel?

Autor: @Meszuge ·4 minuty
2020-07-26
Skomentuj
1 Polubienie
W jednej ze swoich książeczek – być może było to w tomiku „Szczere wyznania Adriana Alberta Mole'a”, ale pewien nie jestem – Sue Townsend każe Adrianowi podjąć pracę w bibliotece, a tam poprzenosić wszystkie książki Jane Austen na półki z romansami. Adrian stracił pracę, bo nie wiedział, że jego przełożona jest miłośniczką dzieł Jane Austen i nawet pisała na jej temat pracę dyplomową. Zdarzało mi się słyszeć, że Adriana wylano nie z powodu prywatnych zamiłowań kierowniczki biblioteki, ale ze względu na skandaliczny wręcz błąd – Austen to przecież znakomita literatura światowej klasy i lokowanie jej na półkach razem z romansami jest niewybaczalnym błędem bibliotekarza.

Od tego czasu i w sprzyjających okolicznościach, zagadywałem czasem stałych klientów księgarni lub czytających znajomych o Jane Austen i wysłuchiwałem jednej z dwóch opinii: jedni twierdzili, że to klasyka światowa, drudzy upierali się, że to tandetne romansidła dla panien służących. Żadnych opinii pośrednich nie było. Co ciekawe, zdecydowana większość osób, które pytałem i które z wielką pewnością siebie wygłaszały któryś z powyższych sądów, nie przeczytała żadnej książki Jane Austen.Kiedy jeszcze okazało się, że dokładnie sprecyzowane zdanie na temat twórczości Austen ma mój brat, facet zdecydowanie bardziej oczytany niż ja, a jest to zdanie zupełnie odmienne od mojego, i kiedy wyszło na jaw, że zarówno on jak i ja dotąd nie przeczytaliśmy żadnej książki tej pani, postanowiliśmy i obiecali sobie solennie naprawić ten błąd.

Ja, po głębokim namyśle i długich wahaniach, wybrałem w bibliotece ostatnią książkę Jane Austen – „Perswazje”. Specjalnie pilnowałem się, żeby nie wybrać żadnej z pierwszych jej książek, żeby w razie czego nie było wątpliwości, że to dzieła wczesne, warsztat jeszcze nie wykształcony dostatecznie, itp. Zbiorek opowiadań mógłby z kolei zostać uznany za zbyt mało reprezentatywny.

Jest to powieść… nie, przecież to nie jest powieść, raczej dość mocno rozbudowane opowiadanie. Nie jest to może najważniejsze, ale… Tak więc jest to… opowieść niezwykle romantyczna i nostalgiczna. Rzecz dzieje się na początku XIX wieku w Wielkiej Brytanii, czyli w czasie i miejscu, w którym żyła Jane Austen (dla przypomnienia: 1775-1817), tak więc – o czym warto pamiętać – pisała ona… niech już będzie, powieść współczesną.

Główną bohaterką jest dwudziestosiedmioletnia stara panna, Anna Elliot, która przed wielu laty zerwała zaręczyny z kochanym mężczyzną, ubożuchnym kapitanem Wentworthem, gdyż dała się przekonać krewnym oraz przyjaciółce, że nie jest to dobra dla niej partia. Jednak wbrew temu, czego można by tu oczekiwać, nie chodziło o brak majątku, bo ten można przecież zdobyć, ale o urodzenie, a dokładniej – jego niedostatki.

Po latach hulaszczy tryb życia sir Waltera Elliota z Kellynch Hall w hrabstwie Somerset, doprowadził do sytuacji katastrofalnej: rodową siedzibę trzeba było wynająć i zamieszkać w nieco skromniejszych warunkach w pobliskim Bath.Kellynch Hall wynajął admirał Croft, którego rodzina, co było do przewidzenia, była blisko skoligacona z kapitanem Wentworthem, notabene już nie aż tak bardzo ubogim. Spotkanie Anny i kapitana było w tych warunkach nieuniknione.O tym, co działo się dalej, domyślić się można z listu kapitana do Anny: „Rzucam się od rozpaczy do nadziei. Nie mów mi, żem przyszedł za późno, że te drogocenne uczucia wygasły na zawsze. Ofiaruję Ci siebie z powrotem – to serce bardziej jest dzisiaj Twoje niż osiem i pół lat temu, kiedyś je nieledwie złamała. Nie powiadaj, że mężczyzna szybciej zapomina niż kobieta, że jego miłość wcześniejszą ma śmierć. Nie kochałem żadnej oprócz Ciebie”*.

Pewne elementy tej historii jako żywo przypominają mi „Lalkę” Bolesława Prusa. Bardzo pozytywnymi postaciami – ze względu na pracę i patriotyczną postawę – są kapitanowie, admirałowie i ich rodziny. Natomiast baronet, sir Walter Elliot z Kellynch Hall w hrabstwie Somerset, to bufon, zarozumialec i hulaka bardzo podobny do pana Łęckiego i kilku jego koleżków.

Akcja toczy się w kilku zaledwie miejscach: Kellynch Hall, Bath, Taunton, Uppercross i dotyczy jedynie kilku bohaterów, jednak trudno znaleźć w książce jakikolwiek opis miejsca lub osoby; chyba, że za wystarczający uznać „szlachetna postawa” czy „dostojność w ruchach”.
Najwyraźniej autorka zakładała, że wszyscy dobrze wiedzą, jak może wyglądać stara rodowa siedziba baroneta w hrabstwie Somerset czy ziemiański dworek w Uppercross. Czymś zupełnie oczywistym, a więc nie wartym opisywania, był też dla niej najwyraźniej ubiór i fryzury bohaterów.
Braki te nie są może zbyt dotkliwe czy dokuczliwe, Jane Austen koncentruje się wyraźnie na uczuciach, zachowaniach i postawach, ale raczej dyskwalifikują „Perswazje” jako książkę o jakiejkolwiek wartości historycznej.

A w takim razie, czy pisarstwo Jane Austen (na podstawie tej jednej książki) to światowa klasyka, czy może jednak tandetny romans (już słyszę napastliwe pytanie: a co to jest romans?!)? Nie wiem. Myślę, że ani jedno ani drugie, ale… moje potrzeby zostały w pełni zaspokojone, a swój czas zamierzam odtąd przeznaczać na pozycje – według mnie – zdecydowanie bardziej godne uwagi.



--
* Jane Austen, "Perswazje", tłum. Anna Przedpełska-Trzeciakowska, wyd. Prószyński i S-ka, 1999, s. 232.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Perswazje
23 wydania
Perswazje
Jane Austen
8.5/10
Seria: Angielski ogród 1

Trzykrotnie zekranizowana powieść obyczajowa znakomitej angielskiej pisarki Jane Austen, po raz pierwszy wydana już po jej śmierci. Błyskotliwe połączenie portretu szlachty angielskiej początku XIX wi...

Komentarze
Perswazje
23 wydania
Perswazje
Jane Austen
8.5/10
Seria: Angielski ogród 1
Trzykrotnie zekranizowana powieść obyczajowa znakomitej angielskiej pisarki Jane Austen, po raz pierwszy wydana już po jej śmierci. Błyskotliwe połączenie portretu szlachty angielskiej początku XIX wi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Anne Elliot uległa perswazjom i zrezygnowała z własnego szczęścia w imię tytułów, opinii. Ona córka baroneta, on marynarz – taki mezalians był nie do zaakceptowania dla jej bliskich. Po latach rozłąk...

@asiaczytasia @asiaczytasia

"Nie mogę dłużej słuchać w milczeniu. Muszę przemówić do Ciebie w jedyny dostępny mi sposób. Ranisz moją duszę. Rzucam się od rozpaczy do nadziei. Nie mów mi, żem przyszedł za późno, że te drogocenne...

@Mania.ksiazkowaniaa @Mania.ksiazkowaniaa

Pozostałe recenzje @Meszuge

Koncern Autokracja
Jak przejąć i utrzymać władzę

Anne Applebaum jest amerykańsko-polską (podwójne obywatelstwo w związku ze ślubem z Radosławem Sikorskim) dziennikarką i historyczką. Pisała wiele o historii komunizmu i...

Recenzja książki Koncern Autokracja
Życie, starość i śmierć kobiety z ludu
Nasze życie, starość i śmierć

Didier Eribon, wybitny francuski pisarz, filozof, socjolog, wykładowca, napisał książkę tak smutną, tak pozbawioną nadziei, że lektura aż boli. Właściwie sam tytuł powin...

Recenzja książki Życie, starość i śmierć kobiety z ludu

Nowe recenzje

Tańcząc na prochach zmarłych
Tańcząc na prochach zmarłych
@kamilawalota:

Mroczny Gdańsk, morderstwo, tajemnica, genialna intryga... Edward Sokulski i Daria Tyszka zajmują się sprawą morderstwa...

Recenzja książki Tańcząc na prochach zmarłych
Kolorowo jak diabli
Kolorowo jak diabli... oj tak
@kd.mybooknow:

Hejka, Książkowe Iskierki! ✨ „Kolorowo jak diabli” autorstwa Izy Maciejewskiej to prawdziwa perełka wśród komedii ...

Recenzja książki Kolorowo jak diabli
Oops!
Pech czy przeznaczenie?
@kd.mybooknow:

Hejka, Książkowe Iskierki! ✨ Uwielbiam sięgać po książki Moniki Cieluch, która zaskakuje lekkością pióra i zdolnoś...

Recenzja książki Oops!
© 2007 - 2024 nakanapie.pl