Rok 2059. Największą zmianą, która zaszła na świecie do tego czasu było pojawienie się jasnowidzów, a właściwie „plagi jasnowidzów”. Rząd, aby zapobiec jej rozprzestrzenianiu wybudował w europejskich miastach cytadele. Dziewiętnastoletnia Paige Mahoney pracuje w kryminalnym podziemiu Sajon Londyn, czyli SajLo. Należy do Siedmiu Pieczęci, organizacji skupiającej najbardziej utalentowanych jasnowidzów, na czele, której stoi Jaxon Hall. Paige jest także śniącym wędrowcem, a w świecie, w którym żyje zdradą jest już sam fakt, że oddycha.
Jej życie zmienia się pewnego dnia na skutek feralnego zbiegu okoliczności. Paige zostaje wywieziona do Oxfordu, gdzie znajduje się Szeol I, tajemnicza kolonia karna dla jasnowidzów, na czele, której od dwustu lat istnienia stoi potężna i pochodząca z innego świata rasa Refaitów. Dziewczyna trafia pod opiekę Naczelnika, wysoko postawionego Refaity, który zostaje jej panem i mentorem. Jeśli chce odzyskać wolność, musi dostosować się do zasad panujących w kolonii, a także zdobyć doświadczenie niezbędne jej do przetrwania.
Powieść Samanthy Shannon to książka napisana z niesamowitym rozmachem, która już na samym początku postawiła niesamowicie wysoką poprzeczkę dla całej serii. Zaskakuje na każdym kroku, nie dopatrzycie się tu utartych schematów, powielanych w masowych ilościach, szczególnie w dystopiach i antyutopiach. Akcja gna w zawrotnym tempie, przez co w książce nie ma miejsca na nudę. Język, jakim posługuje się autorka w swojej powieści, a także zawiłe i skomplikowane słownictwo, które stworzyła, tylko zwiększa jej wartość, o której świadczy również fakt, że długo po lekturze nie da się o niej zapomnieć.
„Czas Żniw” to książka, w której nie dopatrzycie się podobieństwa do żadnej innej. Świat, który ukazuje się Nam na kartach książki jest brutalny i niebezpieczny, a jednocześnie niezwykle fascynujący. Jasnowidztwo w Powieści Samanthy Shannon nie jest zwykłym przepowiadaniem przyszłości, jak można przypuszczać. To kontakt z zaświatami. Wróżbici, Media, Sensorzy to tylko niektóre z grup jasnowidzów, każda z nich ma inne umiejętności, inny kolor aury i różny kontakt z zaświatami. Paige jest wyjątkowa, należy do Skoczków, najrzadziej spotykanej grupy jasnowidzów. Główna bohaterka ma niezwykle silną, ale i skomplikowaną osobowość, sama potrafi o siebie zadbać. Nie lubi być kontrolowana, woli niezależność, której niestety w pewien sposób jest pozbawiona.
Na samym początku, książka może przysporzyć niemałych problemów, zarówno ze słownictwem, jak i z orientacją w terenie. Ale na ratunek przychodzi umieszczony na końcu książki słowniczek, jak i zamieszczona na samym początku mapka Szeolu I. W środku znajdziecie, również świetny dodatek w postaci eterycznej playlisty. Nie zabraknie, jednak dreszczyku grozy przy czytaniu listy gości z zaświatów.
„Czas Żniw” to książka, która była dla mnie pewnego rodzaju objawieniem. Nie miałam wcześniej okazji czytać powieści tak starannie dopracowanej i przemyślanej, a jednocześnie niesamowitej i zaskakującej, która byłaby do tego debiutem literackim autorki. „Czas Żniw” dosłownie zwalił mnie z nóg, a po jego przeczytaniu czuję niedosyt, chcę więcej, więcej Samanthy Shannon i więcej takich książek, więc jeśli znajdziecie coś równie podobnego, dajcie znać, a na pewno to przeczytam.