Był taki czas w moim życiu, gdy zaczytywałam się powieściami Nory Roberts. Jednak przez ostatnie lata nastąpiła mała przerwa. Dlatego cieszę się bardzo, że Wydawnictwo Świat Książki podjęło się wznowienia powieści „Wzburzone Fale” z 2010 roku.
Cameron Quinn bity i poniżany, życie spędził na ulicy jako uzdolniony złodziejaszek i zagorzały zabijaka. Gdy miał trzynaście lat Ray i Stella Quinn, przygarnęli go, dali mu nadzieję i szansę na lepsze życie. Dali mu dom, nazwisko i kochającą się rodzinę.
Jednak Quinnowie na tym nie poprzestali, do swego domu przyjęli jeszcze dwóch innych zagubionych chłopców Ethana i Phillipa.
Cameron, Ethan i Philip, doznali wielu krzywd od biologicznych rodziców, dorastali w trudnych, wręcz brutalnych warunkach, kłótliwi, stwarzający problemy. Nie było to łatwe zadanie, jednak Ci ludzie poświęcili dla nich wiele. Ukształtowali ich, wyprowadzili na prostą, podarowali cel, stworzyli wyjątkowy dom, pełen miłości i silnych braterskich więzi.
Dziś cała trójka to dorośli mężczyźni, którzy dokonali właściwych wyborów i w miarę poukładali sobie życie. Wszystko, co posiadali, co osiągnęli, zawdzięczali tylko przybranym rodzicom, rodzinie, którą razem tworzyli. Na wieść o wypadku ojca tworzą zgodny front, bo tak im wpojono, rodzina to najwyższa wartość. Matki już nie ma, po ciężkiej chorobie zmarła, ojciec na łożu śmierci prosi, żeby zaopiekowali się czwartym chłopakiem dziesięcioletnim Sethem. Za którym kryje się smutna i tajemnicza historia.
Opowieść, o trzech braciach, a w zasadzie o czterech, która po latach przerwy przeczytałam drugi raz i po raz drugi poruszyła mnie do głębi. Z pozoru poczciwa ciepła opowieść, ale nie dajmy się zwieść, bo autorka wie jak budować napięcie, manipulować narracją, potrafi wkręcić i zaskoczyć czytelnika. Nic tu nie jest przypadkowe ani wyjaśnione do końca, bo ta opowieść skrywa zbrodniczą intrygę. Motyw romantyczny jest tu tylko dodatkiem niczym przyprawa do dania, która ma podnieść walory smakowe.
W przedmowie Pani Roberts pisze, że lubi mężczyzn i czerpie przyjemność z pisania o mężczyznach, lubi analizować dynamikę stosunków męsko-męskich. Muszę przyznać, że robi to z wielkim wyczuciem i czułością, kreując postacie tak różne pod każdym względem, a jednocześnie tak sobie bliskie.
Nora Roberts to poczytna pisarka z ogromnym doświadczeniem wie jak rozegrać fabułę, tak, że aż chce się być częścią jej niezwykłego planu. Wie jak przybliżyć nam swoich bohaterów, dostarczając przy tym intensywnych emocji. To autorka, która całkowicie zagarnia czytelnika dla siebie, dlatego jest lubiana na całym Świecie. Polecam gorąco.