Duma i gniew. Uciekinierzy recenzja

Rzeczpospolita targana burzami, intrygi, zbrodnia i trochę miłości

Autor: @ksiazkiagi ·3 minuty
2024-12-17
Skomentuj
2 Polubienia
Duma i gniew. Uciekinierzy zaczyna się interesująco – jest rok 1787, młody szlachcic Miłosz Rastawicki wraca do rodzinnego Kamieńca po pobycie w Warszawie. Jadąc leśną drogą, natrafia na zaskakujący widok. Oto młoda i piękna panna, ubrudzona krwią i w mocno sponiewieranym ubraniu, zapłakana stoi nad ciałem starszego mężczyzny. Po krótkiej rozmowie, Miłosz postanawia pomóc dziewczynie i zabiera ją z miejsca zbrodni. Nie wie, że ta decyzja zmieni jego życie, ale też wielu innych osób…


Przyznam szczerze, że sięgając po tę książkę, nastawiłam się na lekturę, która zapewni mi wiele emocji, wciągnie i poruszy. No i trochę się zawiodłam, bo po mocnym początku i ciekawym zawiązaniu akcji, autorka postanowiła skupić się bardziej na pokazaniu sytuacji społeczno-politycznej w Rzeczypospolitej między rozbiorami. Miałam nadzieję na taką osobistą historię dwojga młodych ludzi, których połączyły dramatyczne okoliczności, a co za tym idzie na większy ładunek emocjonalny całości, tymczasem to rozbudowane tło historyczne trochę mi zaburzyło całą lekturę.

Rozumiem jednak, że ta książka ma być wprowadzeniem do nowej serii, rozgrywającej się w tak ciekawych i zarazem trudnych czasach – kiedy Rzeczpospolita była nie tylko rozrywana od zewnątrz, przez sąsiednie mocarstwa, ale też trawiona wewnętrznymi konfliktami, które ją osłabiały. Autorka starała się odmalować tę sytuację w sposób bardzo szczegółowy, pokazując intrygi i kłótnie magnaterii, butę szlachty, ale też niezwykle dramatyczne położenie tych najuboższych. Oczywiście nie zapomniała też o kwestii kobiecej i bardzo zgrabnie przedstawiła to, jak ograniczone możliwości miały przedstawicielki płci piękniejszej w tamtych czasach. I faktycznie, czytając tę książkę, mogłam poczuć klimat epoki, zagubić się w spiskach i stronnictwach warstw uprzywilejowanych, współczuć tym najbiedniejszym, a także poczuć złość na trudną sytuację kobiet. Trochę mnie też zaskoczył (i zniesmaczył zarazem) jeden wątek poboczny, ale nie zdradzę czego dotyczył, bo nie chcę zbyt wiele zdradzać z treści.


Niestety, jak już wspomniałam, w tym rozbudowanym tle trochę się rozmywa historia Miłosza Rastawickiego i Aleksandry Łubińskiej. Połączyło ich to niespodziewane spotkanie w lesie, które doprowadziło do całej masy komplikacji, ale też do tego, że oboje właściwie stali się uciekinierami. Chociaż kolejne rozdziały są pisane z perspektywy każdego z dwojga głównych bohaterów (i nie tylko ich), to mam wrażenie, że nie da się poznać ich za dobrze. Owszem, Miłosz jawi się jako mężczyzna honorowy, wierny królowi i zatroskany o dobro państwa, a przy tym pomocny i troskliwy, co mu przysparza kłopotów. Aleksandra to z kolei panna z dobrego domu, która się buntuje na swój los i nie boi się wziąć spraw w swoje ręce, chociaż ma w sobie też pewną słabość, przez co sprowadza problemy na siebie i innych. Losy tych dwojga są nietuzinkowe, jednak zabrakło mi trochę zagłębienia się w ich niełatwą sytuację, wydarzenia tu się rozgrywają trochę zbyt szybko, a wstawki polityczno-społeczne trochę wybijały mnie z rytmu czytania.


Doceniam oczywiście styl autorki, jej przygotowanie historyczne, chęć zarysowania sytuacji społecznej i politycznej w tym burzliwym czasie między rozbiorami. To jej się udało świetnie. Jak dla mnie jednak za bardzo rozwinęła warstwę historyczną, a trochę za mało tę obyczajową. Z zaciekawieniem śledziłam dramatyczne losy bohaterów, a zarazem odczuwałam niedosyt, kiedy akcja przeskakiwała o jakiś czas i skupiała się znowu na problemach natury politycznej. Mam jednak nadzieję, że z uwagi na to, że to pierwszy tom serii, takie szczegółowe opowiadanie o stronnictwach wśród warstw uprzywilejowanych stanowi jedynie wprowadzenie w klimaty epoki i w kolejnych książkach będzie mniej intensywne.

Duma i gniew. Uciekinierzy to solidna, dobrze przygotowana powieść i świetnie sprawdzi się jako lektura dla fanów powieści historycznych. Całkiem lekkie pióro pani Jax i to, jak szczegółowo i barwnie buduje całe tło i klimat opowieści, na pewno zachwyci tego typu czytelników. Może jednak nieco zawieść, albo pozostawić z pewnym niedosytem osoby oczekujące emocji i zagłębienia się w losy bohaterów, zgłębienia warstwy obyczajowej i romansowej… Musicie sami zdecydować, czy to coś dla Was. Ja, mimo lekkiego rozczarowania, na pewno sięgnę po kolejny tom tej sagi, żeby sprawdzić, jak potoczyły się dalsze losy Miłosza i Aleksandry…

Recenzja we współpracy z Wydawnictwem.
Pierwotnie pojawiła się na moim blogu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-12-16
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Duma i gniew. Uciekinierzy
Duma i gniew. Uciekinierzy
Joanna Jax
9/10

Józef Rastawicki, pisarz sądowy na dworze królewskim w nagrodę za udział w akcji odbicia z rąk porywaczy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego otrzymuje niewielki majątek na Podolu i przenosi się t...

Komentarze
Duma i gniew. Uciekinierzy
Duma i gniew. Uciekinierzy
Joanna Jax
9/10
Józef Rastawicki, pisarz sądowy na dworze królewskim w nagrodę za udział w akcji odbicia z rąk porywaczy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego otrzymuje niewielki majątek na Podolu i przenosi się t...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dzień dobry wszystkim. Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moją recenzją na temat książki @joanna.jax pt. ,,Uciekinierzy. Duma i Gniew". Książkę tą miałam przyjemność przeczytać ...

@rudaczyta2022 @rudaczyta2022

„Stanisław August wił się jak piskorz, byle ich wszystkich przechytrzyć i zrobić coś po swojemu. Niestety, gdy tylko osiągał jakiś większy sukces bez wiedzy i zgody Petersburga, Katarzyna gasiła jego...

MO
@monika_herba

Pozostałe recenzje @ksiazkiagi

Córka z Werony
"Nie mam weny do romantycznych bzdur"

Tytułową córką z Werony jest Rosalina (zwana Rosie), najstarsze dziecię znanych kochanków – Romea i Julii. Dziewczyna ma już prawie dwadzieścia lat, a do tej pory nie wy...

Recenzja książki Córka z Werony
Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu
Trochę baśń, trochę fantastyka, a trochę… książka o wszystkim i o niczym

Przyznam szczerze, że nie znam Czarnoksiężnika z Krainy Oz (ani w wersji filmowej, ani tej książkowej), nie oglądałam też filmu Wicked, ani musicalu. Słyszałam jednak o ...

Recenzja książki Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu

Nowe recenzje

Zabiorę cię do domu
"Zabiorę cię do domu"
@nsapritonow:

Katarzyna Fiołek w swojej powieści "Zabiorę cię do domu" zabrała mnie w malownicze Bieszczady, gdzie rzeczywistość prze...

Recenzja książki Zabiorę cię do domu
Bławatek
Bławatek
@a.buchmiet:

"Bławatek" to debiut Magdaleny Buraczewskiej - Świątek, który skradł moje serce! 💠💙 XIX-wieczny Paryż to miasto marzeń...

Recenzja książki Bławatek
Pomoc domowa. Z ukrycia
Pomoc domowa. Z ukrycia.
@Malwi:

Gdy tylko zaczęłam czytać "Pomoc domową. Z ukrycia" Freidy McFadden, czułam, że wpadłam w wir niepokojących zdarzeń. Ta...

Recenzja książki Pomoc domowa. Z ukrycia
© 2007 - 2025 nakanapie.pl