Serce tak białe recenzja

Rozdzielanie włosa na czworo

Autor: @almos ·1 minuta
2022-08-31
2 komentarze
25 Polubień
O prozie Javiera Maríasa słyszałem już wiele entuzjastycznych opinii, postanowiłem się więc przekonać czy i mnie się spodoba, no więc nie bardzo, moje wrażenia poniżej.

Lubię wyrobić sobie zdanie o książce na podstawie pierwszego zdania, ta zaczyna się tak: „Nie chciałem wiedzieć, ale dowiedziałem się, że jedna z dziewczynek, kiedy już nie była dziewczynką i niedawno wróciła z podróży poślubnej, udała się do łazienki, stanęła przed lustrem, rozpięła bluzkę, zdjęła stanik, odszukała serce i przyłożyła do piersi lufę pistoletu należącego do jej ojca, który z częścią rodziny i z trójką gości siedział w jadalni.” No, powaliło mnie to pierwsze zdanie... Potem styl jest równie olśniewający, zdania na pół strony, ale czyta się to świetnie. Duża w tym zasługa naszego wybitnego tłumacza, Carlosa Marrodana Casasa.

Niestety, z treścią jest gorzej. Autor wchodzi zbyt głęboko w szczegóły, pewne momenty ze swego życia opisując na wielu stronach. Charakterystyczny jest tu rozdział, w którym pewna kobieta w Hawanie obserwując bohatera stojącego na balkonie hotelu, bierze go za kogoś innego i wykrzykuje różne rzeczy. W sumie błaha sytuacja, a w książce mamy wielostronicowy, szczegółowy opis tego zdarzenia, do najmniejszego detalu. W tym sensie proza Maríasa pewnie przypomina Prousta (piszę 'pewnie' bo Prousta nie czytałem), a dla mnie bardziej Knausgårda, który też nurza się w szczegółach życia. Z tym że Knausgård ciekawi, a Marías nudzi: filozofuje, rozdziela włos na czworo, napawa się stylem, ale to szczególarstwo nie przybliża istoty rzeczy, raczej oddala, jakby się przez mikroskop patrzyło na kwiat, i umykało jego piękno i zapach. Jakoś to do mnie zupełnie nie przemawia, nudzi potężnie, chociaż mogę zrozumieć czytelników, dla których ta proza jest wielka.

Najpierw słuchałem audiobooka w dobrym wykonaniu Jacka Kissa, ale słuchało się ciężko, więc przerzuciłem się na e-booka, ale dalej czytało mi się z dużym trudem, patrz wyżej. Odłożyłem książkę, nie doczytawszy nawet połowy.

Może i Marías wielkim pisarzem jest, ale nie dla mnie...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-08-30
× 25 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Serce tak białe
3 wydania
Serce tak białe
Javier Marías
7.7/10

Juan, młody tłumacz konferencyjny, przeżywa przełomowy i trudny, jak mu się wydaje, moment w swoim życiu – żeni się. Jego przeczucia, iż tym samym całkowicie odmienia swoje życie, całkowicie się spraw...

Komentarze
@oliwa
@oliwa · około 2 lata temu
Mam podobne wrażenia co do niego po książce https://nakanapie.pl/ksiazka/berta-isla
× 1
@MLB
@MLB · około 2 lata temu
Szalenie mi się podoba tytuł Twojej recenzji, @almos🙂
× 1
@almos
@almos · około 2 lata temu
Miło mi 😄
× 1
Serce tak białe
3 wydania
Serce tak białe
Javier Marías
7.7/10
Juan, młody tłumacz konferencyjny, przeżywa przełomowy i trudny, jak mu się wydaje, moment w swoim życiu – żeni się. Jego przeczucia, iż tym samym całkowicie odmienia swoje życie, całkowicie się spraw...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Bóg nie jest wielki
Powstawanie nowej religii

Powróciłem po latach do książki jednego z apostołów Nowego Ateizmu i muszę powiedzieć, że jest to trudna lektura. Rzecz jest chaotyczna, a praca redakcyjna woła o pomstę...

Recenzja książki Bóg nie jest wielki
Wariatka Maigreta
Ministudium kobiecej samotności

Ta 72 książka w serii z paryskim komisarzem w roli głównej została wydana w 1970 r. Rzecz cała zaczyna się tak, że samotna, starsza kobieta, Madame Antoine de Caramé, na...

Recenzja książki Wariatka Maigreta

Nowe recenzje

Nic oprócz strachu
„Nic oprócz strachu”
@gulinka:

Sięgając po „Nic oprócz strachu”, zaczęłam się zastanawiać, czym jeszcze Magdalena Knedler może nas zaskoczyć. Moja prz...

Recenzja książki Nic oprócz strachu
Patrz ze mną w gwiazdy
Patrz ze mną w gwiazdy
@marcinekmirela:

„... Mimo to każdy na pewnym etapie życia napotyka przeszkody, pod których wpływem zniechęca się albo zupełnie załamuje...

Recenzja książki Patrz ze mną w gwiazdy
Śniadanie u Tiffany'ego
„Śniadanie u Tiffany'ego”
@gulinka:

„Śniadanie u Tiffany’ego” to niewielka powieść, a może raczej nowela. Prawdopodobnie bardziej kojarzona z ekranizacją i...

Recenzja książki Śniadanie u Tiffany'ego
© 2007 - 2024 nakanapie.pl