Nate plus One recenzja

Równie dobra jak "Date me, Bryson Keller"?

Autor: @booksbybookaholic ·2 minuty
2023-06-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kiedy zobaczyłam, że Kevin van Whye- autor mojego ulubieńca "Date me Bryson Keller" wydaje kolejną książkę, od razu byłam przekonana do jej przeczytania. Liczyłam na podobnie rozgrzewającą serce i uroczą historię, z którą zwiążę się od pierwszej strony. Czy tak się ostatecznie stało?

Przed Natem stoi wyjątkowe wyzwanie. Wraz z mamą dostali zaproszenie na ślub kuzynki do RPA. Kiedy jednak okazuje się, że chłopak musi tam pojechać sam, bo mama nie dostała urlopu, a na ślubie będzie również jego były, z którym sprawy do dzisiaj nie zostały poukładane, jego wyjazd wisi na włosku. Wtedy jednak zjawia się Jai- jego najlepszy kumpel, w którym się podkochuje, a któremu oferuje wspólny wyjazd. Na chłopaków czekają niezapomniane dwa tygodnie pełne muzyki, zwiedzania, a także nieoczekiwanych uczuć.

Muszę przyznać, że gdybym nie wiedziała, że "Nate plus one" i "Date me Bryson Keller" napisał ten sam autor, nie uwierzyłabym. Książki różnią się przede wszystkim odczuciami, jakie towarzyszyły mi podczas czytania, ale też stylem, który w przypadku tej pierwszej jest aż za prosty i brakuje mu literackości. Miejscami czułam, jakby czytała zdania z elementarza, którym brakuje głębi. Jeśli chodzi o moje wrażenia, to przede wszystkim nie czułam chemii między bohaterami, przez co nie mogłam im kibicować, bo zwyczajnie nie wierzyłam w rozgrywające się uczucie. Do tego ich interakcje nie wywoływały we mnie żadnych emocji. Żałuję też sposobu, w jaki został potraktowany wątek z byłym chłopakiem, bo uważam że zbyt szybko wszystko się rozegrało i Thomas nie zasłużył na takie zakończenie. Do tego doszło też kilka wyjątkowo widocznych błędów korekcyjnych (szczególnie w rozdziale 17).

Oczywiście historia ma też kilka ciekawszych elementów. Przede wszystkim wyprawa bohaterów do RPA stanowiła bardzo interesującą pigułkę wiedzy o tym obszarze. Opisy safari i zwiedzania śledziłam z zaciekawieniem. Dodatkowo doceniam, że autor poruszył w swojej publikacji temat apartheidu. Nie zdawałam sobie sprawy ze skali tego zjawiska, dopóki nie przeczytałam tej pozycji przez co zyskała w moich oczach. Odnalazłam też kilka humorystycznych momentów i generalnie lektura była lekka i przyjemna, idealna do przeczytania na raz.

Niestety nie poczułam do książki tak dużej sympatii jak liczyłam, ale możliwe, że było to też spowodowane moimi zbyt wysokimi oczekiwaniami. Nie skreślam jednak autora, bo wiem, że potrafi pisać historie, które mnie zachwycają, więc zdecydowanie dam mu kolejną szansę. Mam nadzieję, że będę w stanie uwierzyć wówczas w relacje między postaciami.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Jaguar.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nate plus One
Nate plus One
Kevin van Whye
6.4/10

Książki Kevina van Whye’a to obowiązkowa lektura dla wszystkich miłośników Heartstoppera. Te obyczajowe, romantyczne bez trudu trafią do serca każdej nastoletniej osoby. Dwóch chłopców. Dwa zespoły...

Komentarze
Nate plus One
Nate plus One
Kevin van Whye
6.4/10
Książki Kevina van Whye’a to obowiązkowa lektura dla wszystkich miłośników Heartstoppera. Te obyczajowe, romantyczne bez trudu trafią do serca każdej nastoletniej osoby. Dwóch chłopców. Dwa zespoły...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To moje drugie spotkanie z Kevinem van Whyem. Jakiś czas temu miałam okazję zapoznać się z jego poprzednią książką — Date Me, Bryson Keller, która pomimo oklepanego motywu była naprawdę dobrą młodzie...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Nate plus one nie jest pierwszą książką Kevina van Whye’a, którą dane mi było przeczytać. Pierwsze zetknięcie z tym autorem miałam dzięki pozycji Date me, Bryson Keller, którą wspominam całkiem nieźl...

@enlili @enlili

Pozostałe recenzje @booksbybookaholic

Lady Makbet
Mroczny retelling idealny na jesienne wieczory

Wraz ze skracającymi się dniami, deszczowymi porami i szybko zapadającym zmierzchem, reakcją dość dla mnie naturalną jest sięganie po książki z mroczniejszym klimatem, p...

Recenzja książki Lady Makbet
Witamy w Fae Café
Fantastyka dla każdej jesieniary

Mam wrażenie, że premiera "Witamy w Fae Cafe" przeszła w polskich bookmediach bez większego echa, czego ogromnie żałuję, bo książka okazała się naprawdę wyjątkowym cosy ...

Recenzja książki Witamy w Fae Café

Nowe recenzje

Karczma Pod Rybim Łbem
Historia, która zabierze was w przeszłość
@Monika_2:

Współpraca barterowa z @Link "Już ktoś tak urządził ten świat, by każdy w nim należycie wypełniał swoją rolę i wyznacz...

Recenzja książki Karczma Pod Rybim Łbem
Klub Pickwicka
Klub Pickwicka
@klapa.agnie...:

Rzecz dzieje się w świecie dorożek, oberży, służących, pojedynków. W świecie gdzie słowo bynajmniej jest wyraźnie naduż...

Recenzja książki Klub Pickwicka
Włocławskie przesilenie
Nigdy nie wiadomo, co nam się może przytrafić.
@maciejek7:

Skusiła mnie okładka..., jej urzekające kolory i tajemnicza twarz dziewczyny, po prostu nie dały przejść obojętnie. I c...

Recenzja książki Włocławskie przesilenie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl