Niech żyje zło recenzja

Rotten to the core

Autor: @CzarnaLenoczka ·2 minuty
6 dni temu
Skomentuj
1 Polubienie
Rae umiera. Chemioterapia nie przynosi pozytywnych skutków a ciało dziewczyny jest wycieńczone ciągłą walką o przetrwanie. Gdy tajemnicza kobieta oferuje jej szanse na przeżycie i przygodę wszechczasów, tylko głupi by odmówił.

Kiedy dziewczyna budzi się w ciele Lady Raheli w świecie na krawędzi wojny, pełnym potworów, magii, knujących dworzan i uroczych rzezimieszków nic nie może jej powstrzymać przed ruszeniem do ataku. Rae zawsze uwielbiała złoczyńców, ich mroczny styl i celne riposty, teraz gdy ma okazję wcielić się w jedno z nich, nie będzie się wahać. Czeka na nią kwiat ratujący życie i spiski, które same się nie uknują. Pierś do przodu i… Niech żyje zło!

No i mamy to! Epicka opowieść o świecie, w którym wreszcie to zło ma szansę odnieść sukces i święcić triumfy zamiast pokornie odchodzić w mrok, gdy dobro bryluje na salonach. Rae jako złoczyńczyni doskonale planuje swoje ruchy i zapewne wszystko poszło by idealnie, gdy nieco uważniej słuchała swojej siostry… A tak, intrygi musi prząść od ręki. Gdy plan za planem wydają się sypać coraz bardziej spektakularnie bohaterka musi zebrać się w sobie. Na horyzoncie majaczy nagroda za wszelkie złe czyny i nikt nie może stanąć jej na przeszkodzie do odzyskania zdrowia i dawnego życia. Tylko co jeśli zło zamiast czarnej przywdzieje szarą pelerynę a z bezimiennego tłumu, który nic nie znaczy, nagle zaczną odrywać się postacie, za które chce się walczyć?

Przyznaję się, że nie spodziewałam się wrażenia, jakie zrobi na mnie ta książka. Niech żyje zło to istna niespodzianka i choć zaczynałam czytanie z lekkim zwątpieniem dotyczącym „poziomu” to kończyłam absolutnie zachwycona plot twistem, ignorując wszelkie potknięcia.

Tłumaczenie i korekta pozostawiają sporo do życzenia, tego nawet nie próbuję ukrywać – w pewnym momencie mój poziom irytacji sięgnął takiego punktu, że zaopatrzyłam się w angielskojęzyczny ebook, żeby sprawdzić, czy to tłumaczka sobie nie poradziła, czy autorka zaszalała. Wyszło na to pierwsze, choć i Sarah Rees Brennan dorzuca tu swoje trzy grosze, tworząc w zdaniach konstrukcje tak karkołomne, że trzeba przeczytać je ze trzy razy, by ich sens do nas dotarł.

Jednak cała ta kawalkada drobnych pomyłek traci na znaczeniu, gdy na pierwszy plan wysuwa się historia złoczyńców, którym wreszcie ktoś postanowił dać głos. Ja osobiście byłam zachwycona tym jak toczy się akcja i sposobem w jaki autorka kreuje główną bohaterkę. Bądź, co bądź dziewczynę bardzo młodą i niedoświadczoną a jednak szalenie inteligentną, sprytną i przebiegłą, która nie waha się wykorzystać okazji, jeśli taka się nadarza.

- Oczywiście jak przy większości tak pełnych emocji książek, zdążyłam „nabawić się” ulubieńca i bardzo przeżywałam jego los –

Pozostaje wciąż zafascynowana tą opowieścią i z utęsknieniem czekam na kolejny tom, żeby dowiedzieć się czy złu uda się zwyciężyć i jak potoczą się losy Rae, Kobry i Klucza.

Niech żyje zło!

Za egzemplarz recenzencki dziękuję
Wydawnictwu Insignis
#współpracarecenzencka
#współpracabarterowa
#współpracareklamowa

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niech żyje zło
Niech żyje zło
Sarah Rees Brennan
7.8/10

Rae od zawsze miała słabość do złoczyńców w powieściach fantasy. Są najlepiej ubrani, mają najbardziej cięte riposty i zwykle nie cofają się przed niczym, by osiągnąć swoje cele. Rae z chęcią zrobiła...

Komentarze
Niech żyje zło
Niech żyje zło
Sarah Rees Brennan
7.8/10
Rae od zawsze miała słabość do złoczyńców w powieściach fantasy. Są najlepiej ubrani, mają najbardziej cięte riposty i zwykle nie cofają się przed niczym, by osiągnąć swoje cele. Rae z chęcią zrobiła...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Macie już dość oklepanych książek fantasy/romantasy? "Niech żyje zło" to jedna z najoryginalniejszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałam, przysięgam 🔥 🖤 ZŁOCZYŃCZYNI JAKO GŁÓWNA POSTAĆ - Rae ...

@wybrednabooktok @wybrednabooktok

"Niech żyje zło" Sarah Rees Brennan to opowieść o antybohaterach, wszelkiej maści złoczyńcach, złoczyńczyniach i łotrach. Tym razem głos zostaje oddany zepsutym do szpiku kości antagonistom, którzy m...

@spiewajacabibliotekarka @spiewajacabibliotekarka

Pozostałe recenzje @CzarnaLenoczka

Faebound. Więzy magii
Faebound

Optymiści mówią, że śmierć nie jest końcem a nowym początkiem. Gdy przez błąd Yeeran giną jej żołnierze, elfka jest pewna, że czeka ją kara śmierci. Lecz gdy los ma inne...

Recenzja książki Faebound. Więzy magii
Mi się podoba. Cyberbaba i hopchatka
Ciotkokalipsa

Gdy nadciąga ciotkokalipsa każdy ratuje siebie! Wszyscy mamy takich krewnych, których oczywiście bardzo lubimy, ale na odległość. Z kolei każda ich wizyta w naszym do...

Recenzja książki Mi się podoba. Cyberbaba i hopchatka

Nowe recenzje

Mrok jest miejscem
Widzę ciemność
@zanetagutow...:

„Mrok jest miejscem” to zbiór ośmiu opowiadań, które łączy wspólny klucz: przemoc. Zagubieni są dorośli, zagubione są d...

Recenzja książki Mrok jest miejscem
Nóż w sercu
Nóż w sercu
@Gosia:

„Nóż w sercu. Sprawa chirurga” Ałbeny Grabowskiej to kryminał, w którym został wpleciony wątki medyczny, ale również au...

Recenzja książki Nóż w sercu
Manipulatorka
Manipulatorka
@magdalenagr...:

✨✨✨ Recenzja ✨✨✨ Magda Kukawska " Manipulatorka " #3 @magda_kukawska_autorka Seria : Temptation Club (tom 3) Wydawn...

Recenzja książki Manipulatorka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl