Potem recenzja

Rosamund Lupton - Potem

Autor: @bloodpoison ·3 minuty
2013-02-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!






      Tytuł polski: "Potem"  
      Tytuł oryginału: "Afterwards"    
      Autor/ka: Rosamund Lupton
      Wydawnictwo: Świat Książki
      Liczba stron: 400





Rodzicielska, a szczególnie matczyna miłość to chyba największa, a zarazem najtrwalsza ze wszystkich możliwych. Kto inny jak nie nasza rodzicielka opiekowała się nami od naszych najmłodszych lat i pokazywała jak odnaleźć się w otaczającym nas świecie? Kto jak nie ona zapewniała nam bezpieczeństwo i obdarzała szczęściem? Miłość ta jest więc w pełni szczera, a także skora do największych poświęceń. Jednym słowem po prostu bezgraniczna. Oczywiście, przypadki są jednak różne. Poznajmy tymczasem pewną brytyjską rodzinę, której pewnego, letniego dnia los odebrał całą możliwą radość.

Jednego z upalnych, lipcowych poranków w prywatnej londyńskiej szkole wybucha pożar. Grace, matka Jenny, wbiega do budynku, by uratować swoją córkę. Dym i ogień sprawiają jednak, że kobieta traci przytomność. Budzi się dopiero w szpitalu, gdzie spotyka nastolatkę. Obie są zaledwie swoimi duchami, obserwatorami wydarzeń, których nikt inny nie widzi ani nie słyszy. Obie znajdują się również w stanie krytycznym. Niedługo potem wychodzi na jaw, że szkoła podpalona została celowo. Jaki motyw miał zbrodniarz? Czy cała sprawa miała związek z przeszłością Jenny? Balansując na krawędzi życia i śmierci obie kobiety próbują rozwiązać sprawę. A czas ucieka...

"Potem" to drugi z kolei thriller psychologiczny autorstwa Rosamaud Lupton goszczący na księgarskich półkach. I mimo że premiera całkowicie bez echa może nie przeszła, to muszę przyznać, że o powyższej pisarce nigdy wcześniej nie słyszałam. Czy żałuję jednak  spędzonego nad jej książką czasu? Nie, tego powiedzieć nie mogę. Chociaż kilka rzeczy może i wymagałoby poprawki, to mogę Wam ją z czystym sumieniem polecić. Ale od początku. Zacznijmy od fabuły. Początek niezły. Koniec również. Dlaczego? Bo coś się działo. Ja rozumiem, że przez całą książkę prowadzone było śledztwo, że trzeba było wyjaśnić sprawę i to powinno oczywiście się tu znaleźć. Lecz całe to "latanie" męża Grace od jej szpitalnego łóżka do łóżka ich córki było takie...mogę po prostu powiedzieć: powtarzające się? Moim skromnym zdaniem książkę można by o pewne momenty skrócić, a dać jakiś krótki epilog zatytułowany na przykład "Potem" właśnie i tam opisać dalsze losy bohaterów. Bo jak dla mnie, to kilka kwestii nie zostało do końca wyjaśnionych.

Niemniej jednak czytało się przyjemnie. Bogate, a jednocześnie lekkie pióro pani Lupton sprawiło, że lektury nie chciało się odkładać na bok. Podczas czytania towarzyszyły mi przeróżne emocje: od smutku aż po złość. Tylko ta radość nie mogła nigdzie dla siebie miejsca znaleźć. Ale bywa i tak, cóż poradzić. Całość zamyka wartka akcja, wciągająca historia i świetnie wykreowani bohaterowie. Od razu polubiłam Jenny, mimo że tyle nas przecież od siebie różni. Książka napisana jest z perspektywy Grace, tak, by czytelnik mógł z łatwością wczuć się w sytuację zagubionej matki, a jednocześnie brać udział w śledztwie. 

Nie sposób nie wspomnieć o okładce, która - mimo że "zerżnięta" od brytyjskiej, to jednak urocza pozostaje. Możemy dostrzec na niej kroczącą przez park Jenny, znajdujący się prawdopodobnie w okolicach szkoły. Jak możecie zobaczyć, kawałek jest przypalony (nadrukowany, ma się rozumieć), co nawiązywać ma do pożaru, w którego sprawie prowadzone jest śledztwo.

Reasumując: świetnie napisana życiowa historia. Mogę Wam od razu powiedzieć, że wszystkie fragmenty recenzenckie znajdujące się z tyłu okładki głoszą najprawdziwszą prawdę. Myślę, że co jakiś czas warto oderwać się od fantastyki, paranormali i tym podobnych gatunków, by na chwilę wczuć się w realne i możliwe sytuacje, które są do spotkania w naszym codziennym życiu.

„Powiedziałeś mi kiedyś, że zmysłem, który w chwili śmierci przestaje działać jako ostatni, jest słuch. Mylisz się. Ostatnia jest miłość.”

Ocena: 5/6
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Potem
3 wydania
Potem
Rosamund Lupton
7.9/10

W londyńskiej szkole rozgrywają się zawody, gdy wybucha pożar. Grace, matka Jenny, wbiega do środka płonącego piekła, gdy nagle coś ciężkiego uderza ją w głowę i kobieta zapada w stan śpiączki. Uwalni...

Komentarze
Potem
3 wydania
Potem
Rosamund Lupton
7.9/10
W londyńskiej szkole rozgrywają się zawody, gdy wybucha pożar. Grace, matka Jenny, wbiega do środka płonącego piekła, gdy nagle coś ciężkiego uderza ją w głowę i kobieta zapada w stan śpiączki. Uwalni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rosamund Lupton to brytyjska pisarka, która zadebiutowała powieścią pt. "Siostra". W 2010 roku wg "Sunday Timesa" była najlepiej sprzedającym się debiutem. W 2011 roku powróciła z kolejną książką "Pot...

@ciarolka @ciarolka

Nikt nie przeczuwa, że w ten piękny, słoneczny dzień, gdy na szkolnym boisku rozgrywają się zawody sportowe dla dzieci, może dojść do katastrofy. Nastoletnia Jenny pracuje tego dnia jako pielęgniarka ...

@Elen @Elen

Pozostałe recenzje @bloodpoison

Biografia J.K. Rowling
Sean Smith - Biografia J.K.Rowling

Wątpię, że istnieje dużo osób uwielbiających czytać książki, które nigdy nie miały styczności z tytułem "Harry Potter". Wątpię również, że choć połowa fanów tej książkowe...

Recenzja książki Biografia J.K. Rowling
Marina
Carlos Riuz Zafón - Marina

Tytuł polski: "Marina" Tytuł oryginału: "Marina" Autor/ka: Carlos Ruiz Zafón Wydawnictwo: MUZA Liczba stron: 304 Ocena: +5/6 Zapo...

Recenzja książki Marina

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl