*współpraca reklamowa z Karoliną Wilczęgą*
Zgłaszając swoją chęć do zrecenzowania tej książki niewiele o niej wiedziałam, kierowałam się swoją intuicją, która mało kiedy mnie zawodzi, tutaj też nie zawiodła, choć wyobrażałam sobie tą historię nieco inaczej. Romans young adult, oparty na na motywie pierwszej miłości, w którym poziom romantyzmu jest na bardzo wysokim poziomie.
Aurora jest nastolatką, która ma jasno poukładane priorytety. Dziewczyna dorastała w domu pełnym miłości, wśród przyjaciół, oraz obok chłopaka, który od lat zaprząta jej umysł i trwale zadomowił się w jej sercu. Jednak zauroczenie Rory nie przynosi nic dobrego, tym bardziej, ze jej sąsiad jest nieco starszy i izoluje się od zakochanej w nim dziewczyny. Jednak zachowanie Rydera ma drugie dno. Chłopak nie tylko dostrzega zauroczenia ale i sam jest pod jego wpływem, jednak ze względu na własną przeszłość jak i relacje rodzinne cierpliwie czeka na swój czas.
Książka jest prawdziwą emocjonalną bombą. Od samego początku towarzyszy nam ogrom emocji związanych z pierwszym poważnym zauroczeniem, odrzuceniem, nastoletnimi problemami, a następnie powolnym i wytrwałym budowaniu relacji dwojga młodych ludzi. Na szczególną uwagę zasługują tutaj bohaterowie, którzy są dojrzali, do wszystkiego podchodzą rozważnie i z głową. Mają dobrze poukładane priorytety, których się trzymają, oczywiście z racji młodego wieku popełniają błędy i tylko dzięki nim wiemy, że oni dopiero wchodzą w dorosłość.
Sam początek książki nieco mi się dłużył, z racji tego że wszytko zarówno relacja bohaterów jak i akcja powieści rozwija się bardzo powoli. Jest bardzo emocjonalnie, słodko i romantycznie, ale jednocześnie monotonnie, ja jednak wolę jak akcja rozgrywa się nieco bardziej intensywnie. Akcja nabiera tempa dość późno, ja już nawet myślałam, ze do końca będzie tak cukierkowo. Aurora i Ryder stają przed poważnymi wyborami i decyzjami, które zaważą na ich życiu, to stanowi w pewnym sensie punkt kulminacyjny tej powieści, i tutaj czuje pewien niedosyt, że nie zostało to wszytko bardziej rozbudowane i rozwinięte. Dostajemy przeskok czasowy, który mi osobiście nie dał odpowiedzi na wszystkie pytania, to wszytko sprawiło, że zakończenie wydaje mi się trochę niedokończone, a tutaj było tyle wątków, które mogłyby bardzo ciekawe.
Książka sama w sobie mi się podobała, pokazuje bardzo wartościowe i zdrowe podejście do związku czy miłości. Pokazuje życie takie jakim jest, pełnym wyborów, decyzji, problemów, pułapek i czyhających zagrożeń. Mnie najbardziej urzekła romantyczność i motyw pierwszej miłości, który dla mnie jest wyjątkowy, a przez wiele osób niedoceniany. Fabuła bardzo życiowa, choć bardziej skupiająca się na pozytywnych aspektach, nie mniej i sporo negatywnych zachowań i wydarzeń się znajdzie.
Lektura bardzo emocjonalna i romantyczna. Czyta się ją naprawdę dobrze i nawet mojemu czarnemu sercu zrobiło się ciepło. Choć mam kilka uwag i nie wszytko mnie urzekło, to jest to jedna z lektur, które będę polecać i zachęcać do jej poznania. To fajna odskocznia od ciężkich i trudnych lektur, idealna dla każdej romansiary i do przeczytania w jeden wieczór.