Kolejny wysłuchany przeze mnie tegoroczny audiobook to debiut autorski Roksany Samagalskiej zatytułowany "Zupełnie przypadkiem". Warto zwrócić uwagę, że książkę czyta sama autorka i szczerze mówiąc bardzo dobrze odnajduje się w tej roli. Z przyjemnością i zainteresowaniem zasłuchałam się w tej romantycznej historii, którą znajdziecie między innymi na platformie Empik Go.
Iga - specjalistka od organizacji i Darek - prawnik z własną kancelarią znają się już od jakiegoś czasu, kupili wspólne mieszkanie i planują ślub. Wszystko wydaje się układać idealnie. Data jest już ustalona, przygotowania w toku, podróż poślubna wykupiona. Na kilka dni przed uroczystością, zupełnie przypadkiem, wychodzi na jaw druga natura pana młodego. Darek to uwodziciel, który ma ogromną słabość do kobiet. Nie wystarczy mu narzeczona, umawia się na boku również z innymi kobietami. Kiedy prawda wychodzi na jaw Iga jest zdruzgotana i definitywnie kończy ten toksyczny związek. Całe szczęście, że kobieta ma wokół siebie spore grono oddanych przyjaciółek, które dbają, aby nie popadla w rozpacz i depresję. W przeciwnym wypadku nie wiadomo jak zakończyła by się dla Igi ta sytuacja. A tymczasem... Najlepszym lekarstwem na złamane serce wydaje się wyjazd za granicę. Rezerwacja zostaje zmieniona i podróż poślubna zamienia się w jednoosobowy turystyczny wypad do Hiszpanii. Nie zdradzę, czy podróż rzeczywiście uleczy złamane serce Igi, ale zapewniam, że wrażeń na pewno nie zabraknie.
"Zupełnie przypadkiem" to całkiem poprawny debiut, dość dobrze napisany i właściwie skonstruowany, ale mnie niestety nie zachwycił. Fabuła jest bardzo odtwórcza, nie ma w niej żadnej świeżości, nie wynosi nic intrygującego. Towarzysząc Idze w jej sercowych rozterkach zastanawiałam się, czy będzie jakiś moment, w którym bohaterka mnie zaskoczy. Niestety, nic takiego nie miało miejsca. Szczerze mówiąc postać Igi była chyba najbardziej irytująca i naciągana. Nie udało mi się jej polubić. Naiwna i łatwowierna niczym nastolatka, ma problemy z podejmowaniem decyzji, a jest przecież trzydziestolatką pracującą w znaczącej firmie. Dużo ciekawiej wypadły postacie drugoplanowe - przyjaciółki Igi, bez których główna bohaterka chyba by zginęła. Dziewczyn jest kilka, tworzą zgraną paczkę i każda jest na swój sposób wyjątkowa, wyrazista i nie do podrobienia. Zachowanie Darka, jego manipulacje i tłumaczenia również wydały mi się wiarygodne, choć oczywiście nie pochwalam takiego zachowania.
"Zupełnie przypadkiem" to na pewno lekka, łatwa i przyjemna, typowo romantyczna, wakacyjna lektura, po której nie należy spodziewać się zbyt wiele. Opowieść jest płaska, schematyczna i przewidywalna. Słucha się jej bez większych emocji. Miłość, przyjaźń, zdrada, szantaż i chyba to tyle. Trochę mało jak na osiem godzin słuchania. Szkoda, że autorka nie poświęciła większej uwagi pięknej słonecznej Hiszpanii, nie oddała klimatu i piękna tamtejszych miasteczek. Można było pomyśleć o jakimś zwrocie akcji, elemencie zaskoczenia, a tymczasem otrzymaliśmy książkę na raz - zwyczajny romans, taki trochę życiowy, na który jednak odrobinę szkoda czasu. Jednak decyzja należy do Was.