Ścigany recenzja

Jakiś czas temu miałam przyjemność przeczytać „Ściganego" autorstwa Katarzyny Michalak. Naoglądałam się wszędzie zdjęć i naczytałam recenzji tej książki, a że podczas wizyty w bibliotece wpadła mi w ręce, nie mogłam przejść obok niej obojętnie.

To historia Huberta i Danki. On – agent jednostki specjalnej, zostaje wrobiony w morderstwo wielkiego kalibru. Ona – była lekarka samotnie mieszkająca w Bieszczadach. Oboje po życiowych przejściach. Los nie szczędził im bólu, cierpienia i straty. Trafiają na siebie w dramatycznych okolicznościach ratując siebie nawzajem. 

Historia banalna? Owszem, ale w tym przypadku nie została zepsuta przez brak stylu, nudę i pisanie „na siłę”. Akcja jest wartka, trzyma w napięciu, są momenty dramatyczne i namiętne, a bohaterom nie brakuje charakteru i ciętych ripost. Przy pisaniu tej książki autorka niewątpliwie miała lekkie pióro, dzięki czemu książkę szybko wciągnęłam i przyznam szczerze, że było mi mało.