„Rok w Poziomce” to pierwsza książka Katarzyny Michalak jaką miałam okazję przeczytać. Wzięłam się za nią z kilku powodów. Pierwszym z nich był na pewno zachęcający opis powieści: „Urzekająca historia ludzi, do których szczęście przyszło wtedy, gdy już przestali w nie wierzyć.” Drugim powodem dla którego chciałam posiać tę książkę była jej piękna okładka w jesiennych kolorach. Jest na niej niby zwykły dom, ale jednak przykuł moja uwagę. Trzecim powodem był napis na okładce, który informował „Najnowsza powieść bestsellerowej autorki”. Tak więc zbierając te trzy powodu do „kupy” stwierdziłam iż – książkę musze mieć! No i się udało!
Jak wyczytałam na stronie autorki „Rok w Poziomce” miała być książką autobiograficzną. W październiku 2009 roku Katarzyna Michalak – autorka powieści, zamieszkała w swoim wymarzonym domu. Za każdym razem gdy ją coś zachwycało w nowym miejscu spisywała swoje odczucia i przeżycia by o nich nie zapomnieć w ten sposób powstała ta książka jednak nie autobiograficzna. „Rok w Poziomce” to powieść w której zapewne kilka wątków biograficznych możemy się doszukiwać, jednak cała historia opisana przez autorkę jest fikcja literacką.
Główną bohaterka książki jest Ewa Złotowska, którą poznajemy w momencie rozstania się z Panem K. Ewa po rozstaniu, a raczej odejściu od tego mężczyzny postanawia zacząć nowe życie. Pierwszym marzeniem, które postanawia spełnić jest kupno wymarzonego domu. Małego białego domu „bez łap”. Jest to jednak kosztowne marzenie, a bohaterka nie ma pracy, nie ma domu a bank nie chce udzielić jej kredytu. Praktycznie nie ma nic poza wspaniałymi przyjaciółmi i rodziną, która ja wspiera i to właśnie oni postanawiają pomóc Ewie w spełnieniu marzenia. Przyjaciel Ewy – Andrzej, proponuje jej iż otrzyma wymarzone pieniądze na zakup domu gdy wypromuje dla niego jakiś książkowy bestseller, który sprawi, że oboje będą mogli żyć w dostatku: ona w swoim domu a on lokując kolejne pieniądze na giełdzie. Przed Ewą nie lada wyzwanie. Musi otworzyć wydawnictwo i znaleźć do wydania jakiś książkowy bestseller. Jest bardzo zdesperowana i przyjmuje propozycje przyjaciela... Ale czy jej się uda? Na to pytanie odpowiedź znaleźć możemy tylko i wyłącznie sięgając po książkę. Historia opowiedziana przez Katarzynę Michalak ma również wiele pobocznych wątków, które sprawiają iż całą opowieść czyta się niezwykle interesująco i potrafi ona wciągnąć czytelnika na kilka niezapomnianych chwil.
Na drodze do pełni szczęścia i kupna wymarzonego domu, Ewie staje wiele różnego rodzaju zdarzeń, które nie zawsze sprawiają, że życie naszej bohaterki jest usłane różami. Koleżanka Ewy – Iza za wszelką cenę pragnie ją zeswatać, by ta nie musiała do końca życia być sama. Jednak czy o tym marzy główna bohaterka? Kim okaże się tajemnicza Karolina o pięknych, długich, czarnych włosach? Na jak długo w życiu Ewy Złotowskiej pozostanie Witold – architekt ogrodów? Kim okaże się równie tajemniczy Daniel? I kto zaliczy „wpadkę”? I czy będzie jakiś ślub jak na książkę o szczęściu przystało?
Powieść „Rok w Poziomce” jest pełna wartkiej akcji – to na pewno. Ale również jest to opowieść bardzo uczuciowa, mówiąca o najskrytszych marzeniach o których każda z nas marzy i nie są to tylko „mały biały domek”, ale prawdziwa miłość, przyjaciele czy szczęśliwa rodzina. Jest to również opowieść o ludzkich słabościach, przeciwnościach losu, oraz dobru, które dane drugiej osobie zawsze powraca do nas. Często jesteśmy jednak na nie ślepi i zauważamy je za późno lub wcale go nie zauważamy, choć inni nas nim obdarowywują.
Książka Katarzyny Michalak jest pełna dialogów, które nie jeden raz wywołały na mojej buzi uśmiech, czasem sprawiały iż smutek zagościł w moim sercu, ale zawsze były pełne energii jak jej bohaterowie. Od książki ciężko mi było się oderwać, bo zawsze chciałam wiedzieć czy skończy się ona dobrze, gdyż podczas jej czytania miałam nieraz wątpliwości co do tego... . Sądzę, że bardzo dobra książka autorce powstała! Każdy rozdział zaczęty został fragmentem pisanym w formie pamiętnika, bardzo lubiłam te fragmenty czytać gdyż były one napisane z niezwykłą czułością, a od osoby , która je pisał można było wyczuć ogromne dobre serce i niezwykłą radość zarówno z opisywanego miejsca jak i z pisywanych wydarzeń.
Książkę mogę polecić zdecydowanie osobą, które lubią literatura nietuzinkową w fabułę, ale za do dobrze się czytającą i napisaną z lekkością pióra przez jej autora. Jest to książka głównie dla kobiet w każdym wieku oraz jest to powieść dla wszystkich tych, którzy wierzą w dobro na Ziemi, jak również dla tych, którzy stracili w nie wiarę.
Ogólnie rzecz ujmując jest to bardzo pozytywnie nastrajająca historia, która warto przeczytać. Wierze, że chwile z nią spędzone nie będą stracone, a wzruszeń które nam może dostarczyć będą niezapomniane.