Rodzinne strony recenzja

Rodzinne strony

Autor: @angela95_95 ·2 minuty
2022-09-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Każdy z nas ma jakąś przeszłość. Jedni wspominają swoje młodzieńcze lata z uśmiechem na twarzy, inni wolą o nich zapomnieć. Jednak każde wydarzenie z przeszłości oddziałuje na naszą teraźniejszość i przyszłość. To ona wpływa na to, kim teraz jesteśmy, jakie mamy lęki i oczekiwania od życia.
Iwona Mejza w swojej najnowszej książce „Rodzinne strony” pokazuje, jak wydarzenia z przeszłości potrafią wpłynąć na nasze życie.

Mieszkańców miasteczka Anielin mieliśmy okazję poznać w książce „Przyjaciółka”. W powieści „Rodzinne strony” znowu zaglądamy do tych wspaniały i zabawnych ludzi. Po dramatycznych wydarzeniach z pierwszego tomu Marcin wraca do Anielina. Czuje, że coraz bardziej zależy mu na Poli i Marcie. Jednak wydarzenia z przeszłości wprowadzają obawy, czy sobie poradzi z uczuciami do dziewczyn. Marta nadal życie w żałobie po swoich rodzicach. Nie potrafi do nikogo się zbliżyć z obawy przed ich stratą, a co za tym idzie kolejnym cierpieniem. Jak potoczą się losy Marcina, Poli i Marty? Czy przezwyciężą swoje lęki? A co słychać u innych mieszkańców miasteczka? Jeśli jesteście tego ciekawi, to musicie sięgnąć po książkę.

Po pierwszym spotkaniu z mieszkańcami urokliwego i spokojnego Anielina nie mogłam się doczekać ich dalszych losów. Szczególnie po takim dramatycznym zakończeniu „Przyjaciółki”. W drugim tomie autorka mnie nie zawiodła i wprowadziła nas do rodziny nie tylko Poli i Marty, ale pokazała nam, co się dzieje u Jowity, Teofila i Ksawerego, czyli słynnych braci Pruskich, ale też u Agaty.

Iwona Mejza potrafiła tak stworzyć fabułę książki, że w lekkim i przyjemnym stylu poruszyła trudne tematy, jak wiara w samego siebie, radzenie sobie z chorobą bliskiej osoby, czy też przemoc domowa. Autorka pokazała nam też, jak ważne jest mieć wkoło siebie osoby, którym można zaufać i zawsze na nich liczyć.

Co do bohaterów, to od pierwszych stron „Przyjaciółki” pokochałam małą Polę i nadal jest ona moim ulubionym mieszkańcem Anielina. Dziewczynka dopiero stawia swoje pierwsze kroki w zerówce, ale jest nad wyraz inteligenta. Niby małe dziecko, ale ma w sobie więcej rozumu niż niejeden dorosły. Troszczy się o Martę, potrafi ją skarcić, że za długo siedzi przy maszynie do szycia. To dzięki Poli Marcin wrócił do Anielina. To mała dziewczynka, która jak to dziecko w jej wieku, ma dużo lęków, ale też duże pokłady dorosłości drzemią w tym mały człowieku.

Podsumowując: Iwona Mejza stworzyła niesamowitą powieść, w której wprowadziła nas do życia wielu mieszkańców miasteczka Anielin. Historię niektórych z nich dane nam było poznać dokładniej, innych tylko kawałkami. Mam nadzieje, iż w kolejnym tomie znowu zostaniemy wciągnięci do świata tych niesamowitych mieszkańców i dowiemy się co u nich słychać.

Polecam z całego serca książkę „Rodzinne strony”, a tym , którzy nie znają jeszcze mieszkańców Anielina, polecam najpierw zajrzeć do „Przyjaciółki”

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-09-13
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rodzinne strony
Rodzinne strony
Iwona Mejza
7.8/10
Cykl: Miasteczko Anielin, tom 2

Marcin wraca do Anielina. Mężczyzna czuje, że z każdym dniem coraz bardziej zależy mu na Marcie i Poli. Obawia się jednak, że przez to, co przeszedł w dzieciństwie, nie będzie potrafił okazać im swoi...

Komentarze
Rodzinne strony
Rodzinne strony
Iwona Mejza
7.8/10
Cykl: Miasteczko Anielin, tom 2
Marcin wraca do Anielina. Mężczyzna czuje, że z każdym dniem coraz bardziej zależy mu na Marcie i Poli. Obawia się jednak, że przez to, co przeszedł w dzieciństwie, nie będzie potrafił okazać im swoi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

”Przeszłość może być balastem, ale może być też posagiem, który wnosimy do wspólnego życia.” Rodzinne strony –miejsce w którym jesteśmy szczęśliwi, miejsce zwane domem w którym mamy ulubiony fotel...

@Nubeska @Nubeska

Powrót do Anielina jest jak powrót do ukochanych stron, do dawno niewidzianych przyjaciół. Do miejsca, w którym człowiek czuje się bezpiecznie, w którym może spędzić miło czas, odprężyć się i zapomni...

@Czytamybokochamy @Czytamybokochamy

Pozostałe recenzje @angela95_95

Odcienie samotności
Odcienie samotności

Życie potrafi być skomplikowane, a świat wraz z upływem lat się zmienia. Kiedyś często rodzice, czy dziadkowie decydowali o najważniejszych wydarzeniach w życiu w młodyc...

Recenzja książki Odcienie samotności
Ostateczna decyzja
Ostateczna decyzja

Człowiek jest w stanie poświęcić bardzo dużo rzeczy dla swoich najbliższych, dla osób, które kocha nad życie. Tylko czy zawsze jest to dobre dla nas i dla naszej rodziny...

Recenzja książki Ostateczna decyzja

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl