"Wiosna w Przytulnej" rozpoczyna nowy cykl obyczajowy Katarzyny Michalak. Tym razem autorka zaprasza nas na łono rodziny Gawroszów, byśmy mogli uczestniczyć w ich z pozoru tylko zwyczajnym życiu. A familia jest naprawdę niezwykła i to nie tylko za sprawą imion rozpoczynających się na literę A.
Alicja i Andrzej mają czwórkę dzieci - dwóch 21-letnich bliźniaków Ariela i Azję oraz dwie siedemnastoletnie bliźniaczki - Adelę i Amelię. Starsze pokolenie reprezentują temperamentni dziadkowie - Antoni i Apolonia. Wszyscy żyją dość skromnie, bardzo się kochają i wspierają wzajemnie. Jednak każdy z nich ma jakieś swoje sekrety, których nie chce bądź boi się zdradzić.
W tej historii naprawdę sporo się dzieje. Alicja, kobieta niezłomna, otrzymuje rzekomy spadek w postaci zrujnowanej willi o wdzięcznej nazwie Przytulna. Jest to spełnienie marzeń bohaterki, która za wszelką cenę pragnie przywrócić stary dom do życia. Andrzej jest kapitanem straży pożarnej, kocha do szaleństwa swoją żonę, ale jego apodyktyczny charakter sprawia, że trudno mu się porozumieć z własnymi dziećmi. Azja, krnąbrny i zawzięty najczęściej ściera się z ojcem. Jest przysłowiową czarną owcą w rodzinie. Dlatego jego niespodziewany powrót do domu po trzech latach nieobecności niesie za sobą wiele komplikacji. Ariel to wzorowy syn, student, uważany przez rodziców za idealnego syna ma też ma swoje "za uszami". Amelia jest śmiertelnie chora i sporo czasu spędza na szpitalnym oddziale, a jej bliźniaczka Ada świata nie widzi poza swoim starszym bratem Azją. Babcia Pola na przekór rodzinie wybiera się w tajemniczą podróż na drugi koniec świata, a dziadek Tosiek stara się robić "dobrą minę do złej gry".
Autorka stworzyła lekką i przyjemną opowieść, która ma za zadanie zrelaksować czytelnika. I rzeczywiście spełnia taką rolę. Książkę czyta się błyskawicznie. Niestety moim zdaniem historia jest mocno naciągana. Zbyt dużo sztucznych zachowań i niewiarygodnych sytuacji powoduje, że historia zatraca swój realizm i mało przystaje do rzeczywistości. Musiałam potraktować opisane zdarzenia z dużym przymrużeniem oka, aby w ogóle próbować ocenić tę opowieść.
Katarzyna Michalak znana jest z luźnego, potocznego języka oraz dziwnych sformułowań. Daje się to zauważyć przede wszystkim w dialogach i we fragmentach dotyczących przemyśleń bohaterów. Niestety niektóre wyrażenia naprawdę drażnią i kompletnie nie pasują nawet do codziennego, swobodnego języka. "Zaczęłam się hazardować", czy "miłość polatywala w powietrzu" to tylko dwa, ale jakże wymowne, przykłady pomysłowości i "elokwencji". W innym fragmencie zamiast użyć popularnego czasownika okłamać, autorka wymyśliła sobie, że przecież można kogoś ołgać - słowo dopuszczone w mowie potocznej, ale do literackiego języka powieści nijak nie przystaje.
Muszę przyznać, że po lekturze książek Katarzyny Michalak zazwyczaj mam sporo zastrzeżeń, ale z drugiej strony coś mnie do nich ewidentnie przyciąga. To "coś" to emocje, które czasem potrafią nawet wycisnąć łezkę spod powieki. Niestety "Wiosna w Przytulnej" nie dostarczyła mi ich zbyt wiele. Wydaje mi się, że powodem tego jest przekombinowana fabuła i zbyt duża ilość wątków. Wiele tematów zostało jedynie zasygnalizowanych, a tylko niektóre należycie rozbudowane. Trochę mnie to zaskoczyło, bo jakoś dotąd autorka nie miała problemu z przekazem emocji.
Co mi się zatem podobało w tej historii?... Sam pomysł na fabułę naprawdę jest ciekawy. Tajemnice, zwroty akcji i zaskakujące zakończenie podsycają zainteresowanie dzięki czemu jesteśmy w stanie przymknąć oko na część mankamentów. Autorka podejmuje tematy trudne jak problemy psychiczne związane ze stresem pourazowym, zmaganie się z nieuleczalną chorobą, motyw powrotu syna marnotrawnego do domu, ścieranie się mocnych charakterów. Rodzinny klimat samej opowieści także przypadł mi do gustu, podobnie jak Azja - buntownik o wielkim sercu, dla którego miałam naprawdę wiele uznania.
"Wiosnę w Przytulnej" zaliczam do średniaków i mam nadzieję, że druga część znacznie bardziej mi się spodoba. Tajemnic i niewyjaśnionych sytuacji zostało jeszcze naprawdę sporo. "Lato w Przytulnej" już czeka na swoją kolej.