a fali zachwytu nad pierwszą częścią (recenzja do Grabarza
KLIKNIJ TUTAJ ) bez najmniejszych oporów sięgnęłam po kontynuację. I choć w tej części wątków kryminalnych, morderstw i psychopatów mamy jak na lekarstwo, też się sporo dzieje... Chociaż wróć, w tej części Janusz pokazuje swoją prawdziwą twarz, i w mojej klasyfikacji ma niesamowite zadatki na psychopatę...
W akcji przenosimy się jakieś plus minus cztery lata do przodu. Kinga i Janusz wiodą spokojne życie i wychowują syna. Szczęście i harmonię psuje fakt ze dziewczyna chce wrócić do pracy. Janusz w swojej chorej zazdrości obmyśla plan jak zniechęcić ją do zmiany decyzji. Obmyśla i wprowadza w życie okrutną intrygę, w której kluczowe role grają członkowie jego rodziny, oraz ponętna opiekunka ich syna... Co z tego wynikło, nie zdradzę, ale wierzcie mi, jestem zaskoczona, że w tej części nikt nie zginął.
Tak jak poprzednio akcja toczy się szybko, a fabuła trzyma w napięciu od pierwszych stron, choć czasami można parsknąć śmiechem. W tej części znajdziemy sporo scen erotycznych, i zaznaczam, nie zawsze są one smaczne i wyrafinowane. Pokazuje to jednak, jak bardzo można uzależnić od siebie drugą osobę, a seks w tym przypadku spada do roli nagrody lub (co chyba gorsze) kary. Jak łatwo jest stłamsić drugiego człowieka i doprowadzić do momentu, w którym odechciewa się wszystkiego w tym także życia. Byłam rozczarowana Januszem i jego postępowaniem, zła na Kingę, że sobie pozwala na takie traktowanie. Stawiając się na jej miejscu, uroniłam nie jedną łzę. Było mi naprawdę przykro, że takie chore akcje zdarzają się na co dzień w realnym świecie.
Nadal podtrzymuje zdanie, że bohaterowie pod względem psychologicznym są świetnie skonstruowani. Łatwo wczuć się w ich emocje i zrozumieć motywy, które nimi kierują. Postacie drugoplanowe są równie wyraziste, a niektóre nich są naprawdę zdrowo "trzepnięte", łatwo wyrobić sobie o nich zdanie i otoczyć sympatią lub antypatią. Potrafią rozbawić, ale i oburzyć, zachowanie niektórych z nich woła o pomstę do nieba, a przy innych długo się zastanawiałam, dlaczego oni znaleźli się w tej historii- jednak każdy z nich coś do tej historii wnosi.
Barwny język i styl autorki pozwalają odciąć się od rzeczywistości i zatopić w literackiej fikcji. Historia wciąga i nie pozwala się odłożyć do zakończenia, które swoją drogą, jest zaskakujące i niesie w sobie obietnicę kolejnej niezwykle ciekawej części. Już teraz czekam na nie z niecierpliwością i dużą ciekawością.
Ta część jest totalnie inna od poprzedniej, ale równie ciekawa i intrygująca. Jest zabawnie, momentami niebezpiecznie, mrocznie i niezwykle erotycznie.
Tytuł w tym przypadku niezwykle trafiony, bo nie od dziś wiadomo, że z rodziną to tylko dobrze wychodzi się na zdjęciu ;)
Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Świetnie oddane relacje między członkami rodziny, nie zawsze postępującej według ogólnie przyjętych norm. Polecam!
POLECAM...