Rodzeństwo recenzja

Przeszłość nas ukształtowała i zdawać by się mogło, że to co już za nami pozostaje bez wpływu na teraźniejszość, nie mówiąc już o przyszłości. Rzeczywistość jednak wygląda inaczej. Problemy z lat dziecięcych przenosimy w dorosłość i cały czas nas to kształtuje. Geny, wychowanie, środowisko, dzieciństwo. Czynniki, które mają wpływ na to kim jesteśmy. Bagaż, który ciągle niesiemy przez drogę życia. Jeśli coś we wczesnych latach utraciliśmy, poczuliśmy ten brak bezpieczeństwa, a na dodatek doznaliśmy przemocy i zagubienia z tym związanego, to nasze jestestwo jest jak dom postawiony na ruchomych piaskach. Bez solidnych fundamentów, ciągle grozi nam zawalenie. Przekonania wyniesione z traumatyzujących rodzin utrudniają odróżnienie dobra od zła. Zaburzone relacje stają się oczywistością i trudno wyrwać się z macek trucizny, która oplata sukcesywnie, by w ostateczności całkowicie zdominować. Rodzina może nas urządzić na całe życie.

Lata osiemdziesiąte XX wieku. Sandra i Albert. Rodzeństwo. Pochodzący z tak zwanego dobrego domu. Od najmłodszych lat wspólnie dzielą się problemami, wspierają się. Mają niemalże wszystko, ale i tak powstają niezauważalne rysy, które odciskają piętno. Relacje, w jakich pozostają wobec siebie członkowie rodziny, wpływają w znacznym stopniu na życiu tej dwójki.

Powieść prowokacyjna i kontrowersyjna. Odważna, zadziwiająca i szokująca. Nieoczywista relacja rodzeństwa usidlonego w dzieciństwie czasami przeraża i wprawia w osłupienie. Stworzyli swój świat obok rodziców, którzy zagubieni w pozornie poukładanym życiu, nie dostrzegli zagrożenia. Obraz rodziny na przestrzeni lat, gdzie wyzwolenie i swoboda w postępowaniu i wychowaniu dzieci doprowadziła do zguby i nieuniknionych traum.

Ludzki umysł tworzy w dzieciństwie obrazy, które wybrzmiewają w przyszłości. Piętno przeszłości boli. Drąży niczym robak w skale i nie pozwala zaznać szczęścia. Bohaterowie bezskutecznie poszukujący bezpieczeństwa i akceptacji.

Książka porusza trudne i ważne tematy. Przepełniona erotyzmem i sprowadzaniem relacji do seksualności. Autorka zmusza czytelnika do zatrzymania się i zastanowienia nad życiem. Zawsze początkowo problemy wydają się błahe, ale wraz z upływem lat i nabytych doświadczeń, zaostrzają się, by wybrzmieć ze zdwojoną siłą.

Nieszablonowa i zaskakująca. Czytajcie!
Polecam.