Ritus to z wyglądu bardzo gruba, przyjemnie wyglądająca książka. Na każdej stronie ma kolorowe zdobienia, wyglądające jak krew, a w rogach muszkiety. Przy wszystkich nowych rozdziałach można ujrzeć zminiaturyzowaną i z przetartymi kolorami bestię z okładki, pozwala to wczuć się w klimat oraz oczywiście cieszyć oko.
Na wstępie chciałabym zwrócić uwagę na tytuł. ,,Ritus''to odwieczny rytuał walki z mrocznymi siłami. To zasadzka i pościg graniczący z obrzędem mającym zgładzić bestię. To zmaganie człowieczeństwa z wilkołaczym skowytem duszy. Południowa Francja, rok 1764. Ludzie żyją w wielkim strachu. W łapach przerażającej bestii, której nie może dopaść żaden myśliwy, giną dzieci i dziewice. Wśród wielu mężczyzn wyruszających na polowanie jest również Jean Chastel i jego dwaj synowie: Pierre i Antoine. Wszyscy trzej skrywają mroczną tajemnicę... Tymczasem nikt nie domyśla się, że bezlitosna bestia jeszcze dwa wieki później będzie żądała ofiar..., a do walki z nią stanie Eryk von Kastell.
Powieść Markusa Heitz'a jest powieścią dwutorową; z jednej strony jesteśmy przeniesieni do średniowiecza, gdzie rodzina Chastel'ów zmaga się na początku z wilkami, później z bestią,, z drugiej strony natomiast widzimy współczesność (2004 rok), gdzie Eryk von Kastell, kierowany rządzą zemsty, ale także rodzinną misją, próbuje zabić stwora.
Czytając tę pozycję należy dużą uwagę zwrócić na postacie (w podziękowaniu autor zwraca uwagę, że korzystał ze źródeł historycznych, co prowadzi do tego, iż w książce pojawiają się prawdziwe nazwiska, żyjących kiedyś ludzi – są oni bardzo wiarygodni)
Lena – pojawia się na wernisażu prac pewnego malarza, dołącza do niej pewny pan i rozpoczyna rozmowę. By zrobić wrażenie na kobiecie zmienia te obrazy, dodając coś od siebie np. nóż.
Robi to duże wrażenie na Lenie, razem uciekają stamtąd i chowają się w jednej z bram.
Jak to w dobrych książkach bywa nie braknie scen erotycznych, tak więc i tu w tym momencie się jedna pojawia.
Zaraz po tym wydarzeniu rozpoczyna się, nie taki znów prosty, romans.
Siostra przeorysza Georgia – kobieta po przejściach, miłościwa. W całości poświęciła swoje życie bogu, ale coś wyszło nie tak jak chciała.... spotkała Jeana Chastel'a.
Jean Chastel – ojciec Antonie'a i Pierre'a. Kocha swych synów, jednakże ma z nimi duże problemy, na polowaniu zostają oni ugryzieni przez bestię i Jean zmuszony zostaje do zabicia bestii i odnalezieniu leku na zatrzymanie procesu zamiany w bestię.
Pierre i Antonie – dwaj nieprzepadający za sobą bracia. Jeden rozrzutny i czujący pociąg do... kobiet i dzieci, drugi cichy i spokojny. Obydwaj zakochują się, przynajmniej jeden, drugi z nienawiści, w jednej kobiecie – poprzecznicy przeoryszy.
Książka ma swoją kontynuację w drugiej części ,,Sanctum'' (tytuł oryginalny) i nie pozostaje mi nic innego jak polecić pierwszą część i cierpliwie czekać na drugą.