Pytając, z czym kojarzy się poszczególnym osobom street art, usłyszymy odpowiedź, że z bazgrołami na murach, przejawem wandalizmu. Najczęściej uważane jednak jest za sztukę. Wystarczy spojrzeć na te malowidła, aby wiedzieć, iż nie narysował ich jakiś laik, który z farba ma tyle wspólnego co ja z aktorstwem. 😁
Często są to dzieła, które niejednokrotnie mogłabym oglądać, jednak nie w miejscach do tego przeznaczonych, gdyż nie byłoby to już uliczne, ekspresyjne czy tak zatrważające. Nie moglibyśmy powiedzieć, iż jest to wręcz własne i wolne.
Sama miałam możliwość zobaczyć niejeden takie malowidło, które w swoich detalach wręcz zachwyca, wstrzymuje w piersi wdech i cieszy oko. Każdy z nich był inna forma ekspresji artysty, dotyczył innych wizji i budujących w nim emocji. Niejednokrotnie można też ujrzeć te obrazy robione na zamówienie władz miasta, dodając do niego trochę cieplejszych akcentów, ożywiając tereny betonowe. Niekiedy wprowadzają trochę historycznych momentów, ozdabiają architekturę, czy zwyczajnie, mając zwrócić uwagę na jakieś miejsce.
Biorąc w dłonie ten pięknie wykonany album, który jest jednym z niewielu próbującym zrozumieć tę sztukę, chcąc tłumaczyć ją nam, jest zborem rozmów z asystami tego nurtu. Opowiadając o tym przybliżają nam jego fenomen, dzielą się spostrzeżeniami i przemyśleniami, ale również, tłumacząc nam jego wydźwięk i ekspresyjne podejście. Zbiór zdjęć pozwala lepiej poznać tych ludzi, zrozumieć poprzez te obrazki słowa, którymi tłumacza swoje przekonania. Każdy z nich jest inny, operuje odmiennym motywem, ale zrzesza ich jedno – ogromna pasja.
W tej pozycji poznamy artystów, których murale zdobią nie tylko dworce, czy filary mostów, ale również miejsca w takich miastach, jak Paryż, Berlin czy Rio de Janeiro. Każdy z nich opowiada o swoich definicjach tej sztuki, jej elementach, którymi się kieruje, czy detalami, które zawsze przemyci na tych dziełach.
Z pewnością wiele tych murali mogliście widzieć, mijając je ma ulicach swoich miast, w Internecie czy gazecie. Jednak ciężko Wam przypasować nazwisko do osoby, a dzięki tej pozycji będziecie mieli taka możliwość. Poznacie ich jako ludzi, takich samych jak my, a nie tylko artystów, czy malarzy. Wszystko, czego dowiecie się z tej pozycji, pozwoli Wam jeszcze raz spojrzeć na te rysunki, teraz z większą dozą ich zrozumienia i przekazu.
Przemieszczając się między miastami, czy nawet krajami spotykam takie murale i zawsze przyciągają moje oko. Od zawsze fascynowała mnie ta sztuką i cieszę się, że coraz częściej możemy ją spotykać właśnie w tych zbyt szybko grających miastach. Sama mieszkam na z pozoru zbyt nudnym, pełnym betonozy osiedlu, gdzie właśnie boki bloków zdobią przepięknie wykonane obrazy przedstawiające różne chwilę i momenty. Jednak to właśnie one ożywiają ten teren, nadając mu oryginalności. Nie spotkasz drugiego takiego muralu w całym mieście, więc to daje nam namiastkę wyjątkowości.
Pozycja ta, to nie tylko kompendium wiedzy o tym nurcie, ale również poznanie jej najdrobniejszych szczegółów. To zrozumienie i odkrywanie duszy artystów, jakby to było zwykłe spotkanie na kawie z przyjaciółka, ale jednocześnie posiadające w sobie dozę wyjątkowości.