Manga i anime towarzyszą mi od najmłodszych lat. Kiedy byłam w podstawówce na Polsacie przed 7.00 rano leciała „Czarodziejka z Księżyca”. Gdy byłam w gimnazjum prędko wracałam ze szkoły, by na TVN 7 oglądać o 15.30 „Dragon Ball Z”. Później różnego rodzaju animacje jak i czytanka przewijały się przez moje dłonie. Porządnie do mangi wróciłam ponad 3 lata temu. W międzyczasie mój (obecnie już) mąż namawiał mnie na anime „Boku no Hero Academia”, które już wtedy podbijało serca fanów. Jednak ja jak to ja odmawiałam mocno uważając, że mam na głowie masę innych spraw. Aż do 2021 roku, gdzie na Netflixie pojawiła się owa seria już z polskim lektorem. I oddałam się jej w pełni, oddając serce bohaterom i ich poczynaniom w kierunku czynienia dobra oraz ratowania ludzkiego życia.
Historia rozpoczyna się od słów „Ludzie nie rodzą się równi, nauczyłem się tego, gdy miałem 4 lata”. Pierwsze słowa jednego z głównych bohaterów Izuku Midoriyi, a ja wiedziałam, że ta fabuła porwie mnie od A do Z. Pomijam już fakt, że najpierw obejrzałam serię. Nie zniechęciło mnie to jednak, żeby zaopatrzyć się właśnie w słowo pisane o tym tytule. Wspomniany chłopiec nie ma mocy w świecie gdzie dary są codziennością. Mimo to marzy jednak o pozostaniu bohaterem, ratowaniu ludzi, pełnieniu dobra. Na pomoc przychodzi mu Bohater numer 1 – All Might i to właśnie on mówi chłopcu, że może spełnić swoje pragnienie i tym samym oddając mu swój Dar. Tak oto zostajemy porwani w wir perypetii, gdzie Izuku pokazuje, że poświęcenie i przyjaźń potrafią zdziałać cuda.
Cóż mogę powiedzieć? Jestem oczarowana tą historią i z premedytacją dałam jej 11/10. Bohaterowie są świetni, nawet dawny przyjaciel Izuku – Katsuki, który nie cierpi młodego człowieka z całego serca (gość jest ciągle wściekły!). Wiadomo każda historia musi mieć czarną owcę, a tutaj trafiło akurat na Bakugo. Nasze postacie są różnorodne, z różnymi mocami i umiejętnościami. Podoba mi się, że nie mamy tylko walki dobra ze złem, ale również proste, szkolne, zabawne sytuacje. Dość ciekawą sprawą jest fakt, że czytając mangę, wiedząc co się wydarzy co jest dalej, nadal tak samo mocno poruszały mnie różne sytuacje. Kreska do tego jest bardzo przystępna, a teksty są czytelne co dla mnie ślepowrona jest ogromnie ważne.
Nie mogę się doczekać kiedy uda mi się dokupić całą serię w papierze (jestem na 8 tomiku, a seria wydanych w Polsce ma póki co 25). Dodatkowo 27.03.2021 rusza kolejny sezon przygód klasy 1A z Akademia U.A. No i na jesień również mamy otrzymać trzeci pełnometrażowy film również o dzieciakach z nadprzyrodzonymi mocami.