Retrospekcja recenzja

„Znam dwa powody, żeby nie mówić prawdy. Pierwszy jest taki, że kłamstwem można zdobyć to, czego się pragnie, a drugi, że kłamiąc — można oszczędzić komuś cierpienia”

Ile zrobilibyście dla swojej rodziny? Co byście dla niej poświęcili? Czy zastanawialiście się kiedyś, jakby to było, gdyby najbliższe wam osoby były kimś całkowicie innym? Gdyby całe wasze życie było kłamstwem, a rodzina, aby je podtrzymać, zrobiłaby wszystko?

Amanda przed rozpoczęciem studiów podejmuje pracę jako niania. Rodzina, dla której pracuje, planuje wakacje w Portugalii. Tam dziewczyna poznaje rodzinę Temple’ów. Amanda podejrzewa, że za maskami miłości i uśmiechów, ta rodzina skrywa mroczne sekrety. Dziewczyna wbrew wszystkiemu zaczyna kopać coraz głębiej.

Kolejna książka, którą nie wiem jak ocenić. Z pozoru książka jakich wiele. Niejednokrotnie spotykałam się z thrillerami, w których tajemnice rodzinne grały główną rolę. Sami przyznajcie, że jest to dość częsty temat, więc trudno podejść do niego w nowy, świeży sposób.

Jednak Autorowi w pewien sposób się to udało. Mimo tego oklepanego tematu książka miała w sobie coś, co przyciągało. Nie wiem, czy to za sprawą bohaterów, którzy byli zbudowani znakomicie, czy za sprawą napięcia, ale książka wciągała w swój świat.

W przypadku tej książki największym plusem są właśnie bohaterowie. Każdy z nich był niesamowicie rozbudowany, dopięty na ostatni guzik. Był żywy. Czytając, miałam wrażenie, że czytam o prawdziwych wydarzeniach. Analiza psychologiczna jest tutaj bardzo rozległa i dogłębna. Dostajemy mnóstwo informacji, które świetnie składają się na obraz bohaterów.

Kolejnym plusem, o którym już wspomniałam była atmosfera. Dusząca, gryząca w gardło. W tej książce nie ma miejsca na odetchnięcie. Tutaj tajemnica goni tajemnicę, a zadawanie cierpienia jest na porządku dziennym. Nie ma tu miejsca na krew i brutalność. Dostajemy zimne szpile wbijane przy każdej okazji. Przemyślane zdania, które ranią raz za razem. Z tego świata nie chciało się wychodzić, jednocześnie mając dość tej okropności, tych sekretów i tego fałszu. On wylewał się z każdej strony.

Książka niesamowicie dusząca, mroczna. Nie jest to lekka lektura. Zdecydowanie jest to książka, która oblepia nas swoim mrokiem. Książka niezwykle ciężka, której rodzinne tajemnice są główną osią. Przy tej pozycji trzeba się skupić, wejść w ten świat, nawet mimo obrzydzenia.

Niestety, nie wszystko mi w niej grało. Coś w pewnych momentach zgrzytało. Mam wrażenie, jakby Autor za bardzo chciał. Wiecie, chciał stworzyć genialną opowieść, która zachwyca i szokuje i w pewnym momencie zrobiło się wszystkiego za dużo. Jednak mimo to akcja toczy się powoli. Nie jest rwącym strumieniem, a powolnie płynącą rzeką.
Polecam ją jednak, mimo że nie jest to książka, dla osób które uwielbiają wartką akcję. Mnie osobiście się podobała, nawet bez akcji gnającej na łeb na szyję.