Republika Smoka recenzja

Kolejny tom trylogii Wojen makowych, który jest tak samo dobry jak poprzednia część. Na tym etapie mogę stwierdzić, że seria będzie moją ulubioną. Autorka tworzy dopracowane książki, które na pewno zapadną czytelnikom w serca. Mimo ilości stron w książkach, jakie tworzy, bardzo szybko się je czyta. Nie mogę się doczekać, aż sięgnę po kolejny tom i zanurzę się w dalszej historii.

Opowiada o dalszych losach Fang Runin, która w pierwszym tomie desperacko próbuje się uwolnić od losu, który by ją czekał gdyby nie dołączyła do Sinegardu, a później ustępuje to przetrwaniu tam oraz na wojnie, która wybucha. W tym tomie Rin musi przejąć dowództwo nad cike. Wcale nie cieszy ją ta sytuacja, Rin sądzi, że nie potrafi dowodzić tak dobrze jak jej poprzednik — Altan. Rin powoli zaczyna się zatracać, a opium staję się niewyłączną częścią codziennego dnia. Feniks, żałoba jak i jej nałóg zaczynają ją przytłaczać. Rin znajduje się już prawie na skraju, gdy pomocną dłoń wyciąga do niej Yin Vaisra. Vaisra chciał, by ta pomogła mu zrealizować jego marzenie, Rin na to przystaje. Rin obiera sobie cel zemsty — Su Daji, zemście tej pomaga Vaisra, który ma taki sam cel. I tak zaczyna się dalsza historia, która rozkłada się na 800 stron.

Książka opowiada o miłości, zdradzie, zatraceniu, wojnie, strategii, poświęceniu i wiele można wymieniać. Lektura i cała akcja w niej zawarta były niesamowite, akcja działa się na prawie każdej stronie. Strasznie mi się spodobało, że w tym tomie mogliśmy dowiedzieć się wiele o bohaterach jak i o nacjach. Dowiedzieliśmy się więcej o całym rodzie Yin, i tego co ukształtowało zachowanie Nezhy. Mogliśmy dowiedzieć się również więcej o bliźniętach — Qary i Chaghana, jak i o ludach na Rubieży. Również w mniejszej ilości, są zawarte informację o Trójcy Doskonałych.

Zadziwił mnie bieg wydarzeń w książce, mimo że mogliśmy wywnioskować, jak akcja się potoczy, to tak naprawdę wszystko poszło na przekór. Nie spodziewałam się zakończenia książki, ostatnie 100 stron doprowadziło mnie do płaczu, jak akcja może się szybko potoczyć a jedno wydarzenie zmienić wszystko. Pod sam koniec ciężko było mi określić, kto tu jest dobry a kto przeciwnie. (Z chęcią bym napisała jeszcze wiele, lecz bez spojlerów byłoby ciężko).

Książka pokazuje okrutne strony wojny, i co ludzie potrafią poświęcić byle by mieć władzę. A życie swojego ludu potrafią potraktować jak zabawę. Są też osoby, które odwrotnie dla ludu zrobią wszystko.