Śmierć w La Fenice recenzja

Remedium dla wszystkich zmęczonych wulgarnymi detektywami z problemami

Autor: @asiaczytasia ·1 minuta
3 dni temu
2 komentarze
5 Polubień
Wenecka opera. Kończy się przerwa między aktami. Widzowie moszczą się na swoich miejscach, a muzycy wracają do pulpitów. Wszyscy oczekują na dyrygenta, który poprowadzi koncert. Kurtyna się rozchyla, ale na scenie nie pojawia się wyczekiwany maestro, a mężczyzna, który informuje wszystkich o jego niedyspozycji i zaplanowanym zastępstwie. Pada również pytanie, czy na widowni jest jakiś lekarz. Dottoressa Zorzi udaje się za kulisy, aby stwierdzić zgon dyrygenta. Podejrzewa otrucie cyjankiem i niezwłocznie wzywa policję. Śledztwo poprowadzi komisarz Guido Brunetti, a my przyjrzymy się tajemnicom wyższych sfer.

Donna Leon oddaje w ręce czytelników bardzo spokojny, wyważony, elegancki kryminał. Niekwestionowaną gwiazdą powieści „Śmierć w La Fenice” jest komisarz Brunetti. Remedium dla wszystkich zmęczonych wulgarnymi detektywami z problemami. Guido Brunetti jest ustatkowany i prowadzi spokojne życie, a przy jest to człowiek wyjątkowo kulturalny, który wie jak się zachować. Swoich rozmówców traktuje szacunkiem i tym zdobywa ich zaufanie.

Oczywiście clou powieści kryminalnej jest zbrodnia, pozwólcie jednak, że nie poświęcę jej tu zbyt dużo uwagi. Dołączcie do komisarze Brunettiego w rozwiązywaniu tej sprawy i wytypujcie własnych podejrzanych i ich motywy. Natomiast wspomnieć muszę, jak żywe jest tu tło powieści. Donna Leon nie zapomina, iż nie może przyćmić śledztwa, jednak Wenecja, jej zaułki są tu przepięknie odmalowane. Można chłonąć atmosferę tego miasta będąc z dala od turystycznego zgiełku. Także widoczni są tu Włosi z ich temperamentem i zamiłowaniem do dobrego jedzenia, a także różne problemy trapiące tych ludzi np. korupcja i biurokracja. Jak już wypominałam autorka zachowała idealną proporcję, aby pokazać miejsce akcji i ludzi je zamieszkujących, a przy tym zachować charakter kryminału.

Mogłoby się wydawać, że literatura kryminalna ewoluuje w kierunku makabry, ale kiedy przejrzałam opinie czytelników o prozie Donny Leon odniosłam wrażenie, że pokochali tę aktorkę i jej bohaterów właśnie za kulturę. Jeżeli jesteś jedną z osób, które mają już dość wulgarnych książek to cykl o komisarzu Brunettim, który otwiera powieść „Śmierć w La Fenice”, jest dla ciebie.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Śmierć w La Fenice
4 wydania
Śmierć w La Fenice
Donna Leon
7/10
Cykl: Komisarz Brunetti, tom 1

Nowe wydanie pierwszej części bestsellerowego cyklu o komisarzu Brunettim! Głównym bohaterem "Śmierci w La Fenice" jest komisarz Guido Brunetti, wenecjanin, który dla czytelników stał się już drug...

Komentarze
@almos
@almos · 3 dni temu
Dobra recenzja, ten kryminał jest rzeczywiście elegancki i spokojny, ale dla mnie za mało w nim życia, za dużo nudy.
× 1
@jatymyoni
@jatymyoni · 3 dni temu
To coś dla mnie, dziękuję.
Śmierć w La Fenice
4 wydania
Śmierć w La Fenice
Donna Leon
7/10
Cykl: Komisarz Brunetti, tom 1
Nowe wydanie pierwszej części bestsellerowego cyklu o komisarzu Brunettim! Głównym bohaterem "Śmierci w La Fenice" jest komisarz Guido Brunetti, wenecjanin, który dla czytelników stał się już drug...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Cykl: Komisarz Brunetti, tom 1 Światła przygasły, a na sali zapanowała ciemność. Dały się słyszeć jeszcze delikatne szmery. Wszyscy czekali na rozpoczęcie spektaklu. Nagle na scenie pojawił się mę...

@ReniBook @ReniBook

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Loki. Poradnik złego boga: jak wziąć na siebie winę.
Wobec Lokiego domniemanie niewinności nie istnieje

Czy wasze dzieci lubią książki o łobuziakach. Ja w młodości je uwielbiałam. Taki antybohater i jego zachowanie są obietnicą niezłej komedii. Do tej grupy zalicza się Lok...

Recenzja książki Loki. Poradnik złego boga: jak wziąć na siebie winę.
Zapach świeżych trocin
Demony saotności

Bohaterka powieści „Zapach świeżych trocin” jest o krok od sięgnięcia dna. Traci pracę, oszczędności zaczynają topnieć. Postanawia spakować skromny dobytek i przenieść s...

Recenzja książki Zapach świeżych trocin

Nowe recenzje

Masło
Przeciwwaga do uznawanego kanonu piękna
@monweg:

Niezmiernie rzadko sięgam po powieści azjatyckich pisarzy. Z Japonią mam niewiele do czynienia, ale kłamałabym gdybym n...

Recenzja książki Masło
Detox. Love Story
Detox
@marcinekmirela:

„Serce nie papier, nie spłonie doszczętnie, prawda? Ono jest jak feniks, odradza się, skubane, szybciej niż człowiek ma...

Recenzja książki Detox. Love Story
Ofiara
Gruba warstwa pozorów
@jorja:

Annę Potyrę od dawna miałam na oku. Niektóre jej książki były bardzo dobre, inne średnio przypadły mi do gustu. Ostatni...

Recenzja książki Ofiara
© 2007 - 2025 nakanapie.pl