✹ "Jestem przekonany, że jest moją karą od Boga. Moją klątwą. Zakazanym dotykiem. Kradzionym pocałunkiem. Wcieleniem moich pokus".
✹ Isadora od zawsze była odludkiem ocenianym przez innych. Chciała uciec z miasta, w którym nie czuła się komfortowo, postanowiła zatrudnić się jako opiekunka, aby zebrać potrzebne pieniądze. Rodzina Black throne nie miała zbyt dobrej opinii wśród mieszkańców. Krążyły o nich wręcz niewygodne plotki, a ich posiadłość zamieszkuje Diabeł z Bonesalt. Lucian ma blizny i jest uważany za winnego śmierci swojej żony i dziecka. Isadora nie wierzy w przesądy wyssane z palca, ale kiedy poznaje bliżej Luciana – ma pewność, że jest w nim coś przerażającego, wręcz fascynującego.
✹ „W życiu jest miejsce na mrok i na światło. Pani jest światłem”.
✹Książka napisana przez Keri Lake to niesamowicie wciągająca, mroczna, pełna tajemnic i zawiłości opowieść o trudnym dzieciństwie i walce z samym sobą. Pokazuje potworów – osoby, które powinny być blisko i obdarzać miłością, a stają się pionkami w dziwnej grze. Kiedy zaczynałam czytać tę historię obawiałam się jej ilości stron, jednak całkowicie niepotrzebnie, bo jak już zaczęłam, tak nie mogłam się oderwać ani na chwilę. Autorka idealnie wyważyła zwroty akcji, podtrzymywała moją fascynację fabułą do samego końca.
✹„(…) ten mężczyzna jest całkowicie 'niestapialny z czymkolwiek'. Jest w jakiś sposób tajemniczy i ma taką aurę, że każde miejsce, gdzie wejdzie, od razu staje się o wiele mniejsze. Intrygujący i majestatyczny, pomimo blizn”.
✹ Bohaterowie, choć na pozór totalnie różni, z czasem okazali się dla siebie czymś wyjątkowym. Ich relacja była dziwna od samego początku, ale na swój sposób intrygująca i bardzo niebezpieczna, a to uwielbiam najbardziej!
1/2 Lucian to był totalnie taki człowiek, którego nie chciałabym spotkać w prawdziwym życiu, ale na kartkach książki był tym idealnie wykreowanym, mrocznym, pociągającym mężczyzną, do którego lgnęłam jak ćma do światła. Jego osobowość omamiała, chciało się go poznać, znać wszystkie sekrety!
✹ „Prawda to kluczowe słowo. (…) Całe życie otaczali mnie kłamcy. To trochę dziwne słuchać prawdziwych słów. Jakkolwiek bezwzględnych”.
✹ Isadora to bardzo fajna kobieta, która chciała się uwolnić spod oceny ludzi, którzy widzieli w niej tylko córkę ćpunki i pijaczki. Była wyjątkowa, ale jej pewność siebie bardzo zszargana. Nie można jej zarzucić braku szczerości, oj nie. Od samego początku podobało mi się to w niej, była może też trochę wścibska, ale pasowało to do mrukliwego i zamkniętego w sobie Luciana. Wiele razy mnie zaskoczyła – a przede wszystkim miała ogromne serce.
✹„(…) najbardziej nie znoszę, gdy coś mnie rozkojarza i plącze mi myśli”.
✹ Mroczny romans autorki został umieszczony w bardzo fajnym klimacie, od którego można było poczuć ciary na plecach. Posiadłość, w której pracowała Isadora, a nawet osoby, które tam mieszkały przyprawiały o palpitacje serce. Z zapartym tchem śledziłam poczynania młodej kobiety w zupełnie nowym miejscu wypełnionym przepychem i bardzo nieszczęśliwymi ludźmi.
✹ „Jesteś moim przekleństwem. Kiedy próbuje trzymać się od ciebie z daleka, to tak, jakbym próbował wstrzymać oddech podczas przypływu”.
✹Powieść autorki zdecydowanie wpisuje na listę top tego roku. Tej książce nic nie brakuje ani na chwilę nie chciałam się z nią rozstawać, a kiecy musiałam – ciągle zajmowała moje myśli. Dark romans, który napisała jest owszem mroczny i brutalny, ale zawarła w nim o wiele więcej niż w typowym romansidle, nie ma bohatera, który musi upokorzyć kobietę, tak żeby wyszła na słabą, ale jest taki, który jest na tyle mroczny, żeby się go bać. Pod jego bliznami skrywa się więcej bólu, niż można sobie wyobrazić. Motyw tajemnej organizacji był bardzo ciekawy i dość oryginalny. Ja na pewno jeszcze wrócę do tej książki. Zżyłam się z bohaterami, podobały mi absolutnie wszystkie hot sceny, momentami musiałam złapać oddech od zwrotów akcji.
2/2 Tematy, które autorka porusza są zdecydowanie dla osób 18+. Emocjonalnie wciągnęła mnie w całości. Przepadłam. I chcę więcej autorki w takim wydaniu. Wolno się rozkręca, czytelnik nie ma pojęcia w co za chwilę zostanie wkręcony, bo już w połowie ciężko złapać oddech, a na koniec po prostu się nie dowierza i wątpi w ludzi. Dobrze, że to fikcja! Ale bombardująca umysł.