Towarzyszka mafii recenzja

„[...]Ellie Walker, szef-dupek zaprasza do gabinetu[...]”

Ta książka rozłożyła mnie na łopatki. Do tej pory nie mogę się uspokoić. Mam tyle emocji w sobie, że nie sposób ich rozładować. Normalnie szok. Zakończenie nie takie jakie się spodziewałam. Nie wybaczę tego autorce jeśli w drugim tomie moi ukochani bohaterowie nie będą razem.

Jestem pod olbrzymim wrażeniem stylu pisarskiego autorki. Całość fabuły poprowadzona jest ze smakiem oraz z podtrzymywaniem ciekawości u czytelnika. Tej pozycji nie da się przerwać w połowie, albo po którymś rozdziale. Bohaterowie idealnie dobrani. Jak ogień i woda. Bardzo polubiłam Ellie. Uwielbiam ją za jej niewyparzony język, hardość i nieustępliwość. A Diego, no cóż z początku mnie wkurzał i irytował swoim zachowaniem, ale potem poczułam do niego olbrzymi szacunek. Co więcej podczas czytania nie mogłam opanować wybuchów śmiechu i bardzo pokochałam Nadie. Ciepła kobiecina, nie bojąca się Diego, i potrafiąca przywrócić go do porządku. Ta kobieta jest moją idolką. Sama chciałabym być na miejscu Diego, żeby to własnie ona czasem mnie skarciła, dała dobrą wskazówkę, spojrzała i uraczyła dobrym słowem. Jestem z niej dumna. A co więcej cała historia była mega wciągająca i zaraz ciepła dzięki własnie tak wielkiej różnorodności w bohaterach

Zakończenie całej fabuły wbiło mnie w fotel. Sprawiło, że spędziłam godziny na myśleniu co będzie dalej. Moje serce nie chciało się uspokoić. Szalało nawet po zakończeniu. Nie tego się spodziewałam. W dalszym ciągu mam wypieki na twarzy i moje serce wali jak oszalałe. To co stworzyła autorka, zasługuje na wielki szacun i uznanie. Jestem zachwycona. Przed oczami ciągle widzę ich: Diego i Ellie. Czekam jak na szpilkach na kolejną część, bo muszę się dowiedzieć co dalej. Autorko oni muszą być razem!!!

Polecam z czystym sumieniem tą pozycję. Jestem pewna, że będziecie w takim samym pozytywnym szoku jak ja. Jak zaczniecie nie przerwiecie. I radzę przygotowac sobie chusteczki, coś do picia, poduszkę i kocyk. Gwarantuje Wam prawdziwą jazdę bez trzymanki.