Przypomnij mi, kim byłeś recenzja

Recenzja

Autor: @ksiazkawautobusie ·3 minuty
2023-11-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Hejka moje kochane moliki,

dzisiaj przychodzę do Was z krótką opinią (z resztą tak jak zawsze) najnowszej historii spisanej przez Panią Annę Falatyn. I choć to już siódma książka w jej dorobku, to od pierwszego „Skorpiona” pozostaje wierną fanką. Bez wyjątku, każda powieść jest na swój sposób hipnotyzująca i trudna. Pani Ania od pierwszej strony serii „Prawniczka Camorry” ujęła mnie i śmiało zaryzykuje twierdzenie, że nie tylko mnie, ale też całe rzesze fanów, nie tylko niesamowitą fabułą, ale przede wszystkim skrupulatnością, doskonałym przygotowaniem i perfekcyjnym dopracowaniem każdego elementu i najdrobniejszego szczegółu. Losy mecenasa Wojciecha rozłożyły mnie na łopatki i tak szczerze mówiąc, to miałam lekkie obawy co do najnowszego jej dzieła. Z jednej strony wiedziałam, że będzie to coś naprawdę dobrego, ale z drugiej bałam się, że moje czytelnicze serducho może tego nie przetrzymać. Jak myślicie, moje przypuszczenia były słuszne? Czy autorka okazała się łaskawa i oszczędziła mnie i moje czytelnicze nerwy?

Otóż moi mili ……..

Bezsprzecznie uwielbiam twórczość Pani Ani. Oczywiście w żadnej mierze autorka nie okazała się łaskawa i stworzyła prawdziwy emocjonalny rollercoaster w całkiem innym wydaniu. Moje czytelnicze nerwy zostały zszargane i powykręcane na drugą stronę. W zasadzie wcale mnie to nie zaskoczyło, spodziewałam się właśnie czegoś takiego, chociaż tym razem odeszliśmy od prawniczego półświatka, za to poznaliśmy całkiem interesujące informacje dotyczące ekonomi czy lotnictwa. Co ponownie dowodzi wszechstronności autorki. Przenosimy się tym razem do Chicago, gdzie poznajemy młodą Abigail Weller — kobietę, która nie pamięta nic ze swojej przeszłości. Jej życie nagle stało się białą i zupełnie czystą kartką. Budzi się w nieznanym szpitalu, wśród osób, których nie zna i nie kojarzy. Otaczają ją rodzice i narzeczony, według których wiodła spokojne i szczęśliwe życie, a związek z Hamiltonem był najlepszym, co ją spotkało. Jednak im bardziej „najbliżsi” wywierają na nią nacisk, że jak najszybciej musi wrócić do poprzedniego życia, tym bardziej Abigail, czuje się zagubiona i stłamszona. Hamilton dwoi się i troi, aby jego ukochana jak najszybciej doszła do siebie, jednak mimo tego Abi czuje, że nie ma jego pełnego wsparcia, a jest tylko obok niej. Im więcej czasu mija, a amnezja nie mija, frustracja panny Weller się tylko wzmaga. Godząc się z obecną sytuacją, pragnie zacząć wszystko od nowa. Właśnie wtedy pojawia się Zachary Nielsen, gburowaty przyrodni brat Hamiltona, który z żalu i poczucia winy często szuka rozgrzeszenia w kieliszku. To on jako jedyny zachęca Abi do odszukania samej siebie. A to czy jej się to uda i czy odzyska swoje wspomnienia, no cóż, musicie sprawdzić to sami.

Jestem pod wrażeniem tej historii. „Przypomnij mi, kim byłeś” to nie lekka, miła i cukierkowa opowieść, która jedynie umili nam chłodny wieczór. To interesująca opowieść o pięknej i skomplikowanej miłości, rodzinie, zazdrości i chciwości, ale także o walce z samym sobą o samego siebie. O poszukiwaniu sensu swojego życia i pogoni za swoją pamięcią, o zaakceptowaniu i zrozumieniu głęboko skrywanych pragnień. To także gorzka opowieść o pokiereszowanym przez życie mężczyźnie i o błędnie podjętych decyzjach. O „Fijołku” który stał się promykiem nadziei. A do tej całej emocjonalnej karuzeli fenomenalnie został wpleciony wątek kryminalny, z wszelkimi intrygami i ohydnymi manipulacjami. Oczywiście Pani Ania nie mogłaby być sobą, gdyby nie wprowadziła zamętu i nagłego zwrotu akcji w najmniej oczekiwanym momencie. Sama kreacja bohaterów i to nie tylko tych pierwszoplanowych jest genialna. To nie chodzące ideały, które sprawiają, że świat jest piękny i tęczowy, to osoby, które także się mylą i popełniają błędy, cierpią i kochają. Urzekli mnie wszyscy. Nie będę udawać, ta historia idealnie wpasowała się w moje czytelnicze gusta i z czystym sumieniem polecam ją każdemu.

Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję autorce oraz Wydawnictwu NieZwykłemu.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przypomnij mi, kim byłeś
Przypomnij mi, kim byłeś
Anna Falatyn
9.6/10
Cykl: Chicago, tom 1

Autorka brawurowych serii „Prawniczka Camorry” i „KodeX”. Dwudziestoczteroletnia Abigail Weller wiodła prawdopodobnie całkiem udane życie. Otaczali ją wspaniali przyjaciele i rodzina, a do tego mi...

Komentarze
Przypomnij mi, kim byłeś
Przypomnij mi, kim byłeś
Anna Falatyn
9.6/10
Cykl: Chicago, tom 1
Autorka brawurowych serii „Prawniczka Camorry” i „KodeX”. Dwudziestoczteroletnia Abigail Weller wiodła prawdopodobnie całkiem udane życie. Otaczali ją wspaniali przyjaciele i rodzina, a do tego mi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przychodzę do Was z recenzją kolejnej wspaniałej powieści. Jest to książka , która przewijała mi się w SM bardzo często i czysto spontanicznie też się na nią zdecydowałam. Bez opisu bez opinii , tak...

@na_ksiazke_skazana @na_ksiazke_skazana

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Ania jest jedną z tych pisarek po których powieści sięgam w ciemno i jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Książka "Przypomnij mi kim byłeś" jest pierwszym...

@paulinkusia1991 @paulinkusia1991

Pozostałe recenzje @ksiazkawautobusie

Kochany Mikołaju
Recenzja

#Współpraca reklamowa Kochani w tym roku nawet ja dałam się porwać świątecznemu flow i na swoim czytelniczym koncie zaliczyłam iście klimatyczną książkę. Przyznaję, ż...

Recenzja książki Kochany Mikołaju
Mroczne serce. Darkness
Darkness

#Współpraca reklamowa Ostatnio trochę błądziłam w fantastycznych światach, ale dzisiaj zabiorę Was swoim autobusikiem na przejażdżkę z pewnym niebiezpiecznym klubem m...

Recenzja książki Mroczne serce. Darkness

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl