I like you, Hype Boy recenzja

Recenzja

Autor: @ksiazkawautobusie ·2 minuty
2024-09-06
Skomentuj
1 Polubienie
#Współpraca reklamowa

Chciałabym Was dzisiaj moje kochane Moliki zabrać na wycieczkę, pełną muzyki, niezwykłych postaci, internującej kultury i całej związanej z tym subkultury, która szczerze mówiąc była dla mnie całkowicie nieznana, a mimo wszystko coś mnie w tym porządnie zafascynowało. Za sprawą autorki wraz z 22-letnią amerykanką Saną, która dzięki biegłej znajomości koreańskiego, pracując na stażu w nowojorskiej gazecie, dostaje niesamowitą szansę, Ma przez dwa miesiące stać się cieniem sławnego na cały świat zespołu TBT — grupy k-popowej, która właśnie przygotowuje się do wielkiej trasy koncertowej i napisać o nich artykuł zdradzający ich największe sekrety. Młoda dziewczyna doskonale zdaje sobie sprawę, że jest to jedna szansa na milion i nigdy więcej nie dostanie od losu drugiej takiej okazji, chociaż do tej pory nigdy nie interesowała się tymi sławnymi muzykami, Podróż do Seulu napawa ją prawdziwym lękiem i wie, że od tego artykułu zależy jej dalsza kariera dziennikarską, pocieszą ją jednak fakt, że uda się jej pobyć z najlepszą przyjaciółką, która od jakiegoś czasu mieszka w Korei. TBT to zespół 6 młodych mężczyzn, którzy bardzo ciężko pracowali i pracują na swój sukces. Na każdym koncercie dają z siebie dwieście procent i przede wszystkim chronią swoją prywatność. Na co dzień otoczeni luksusem, sławą, wszechobecną ochroną, rozpoznawalnością i wszystkim możliwymi udogodnieniami, są jednak ograniczeni dokładnie z tego samego powodu. K-pop to specyficzna mieszanka łącząca muzykę (hip-hop, R&B, jazzu, pop, soul, funk, techno, disco, czy house) z niesamowitą choreografią oraz perfekcyjnym wyglądem. Chłopcy nie są zadowoleni, że w ich najbliższym otoczeniu pojawi się ktoś zupełnie obcy, którego zadaniem będzie znalezienie choćby najmniejszej rysy na ich wykreowanym wizerunku. Czy Sanie uda się poznać skrzętnie skrywane sekrety i odnieść dziennikarski sukces? A może chłopcy są dokładnie tacy, jak zostali przedstawieni w mediach? Czy Sana przebije się przez początkową niechęć i podbije serce sławnego zespołu? To zdecydowanie wyzwanie, które może zmienić nie tylko jej karierę, ale i całe życie.

Dla takiego laika jak ja dotyczącego kultury i mentalności Korei to była bardzo ciekawa przygoda. Pani Julita wprowadziła mnie w ten świat cierpliwie, na każdej stronie tłumacząc zależności i delikatne niuanse. W moim odczuciu było to świetnie przygotowane i sprawdzone, co bardzo ułatwiło mi w pełni zrozumienie tej historii. Może założenie „szara myszka poznaje sławnego muzyka” jest delikatnie przewidywalne i oklepane, ale opowieść Sany i Lee ma w sobie to coś. Zrozumiałam, że takie zespoły to nieprzypadkowy zbiór kilku osób, które mają do siebie pasować, to kilkuletnie szkolenia, przygotowania, wyrzeczenia, mordercze treningi i poniekąd rezygnacja z wolności. Dodatkowo widzimy różne reakcje i zachowania fanów, którzy z niesamowitym czasami nawet obsesyjnym uwielbieniem towarzyszom swoim idolom w każdym możliwym miejscu na świecie. Sana, stając się cieniem grupy, ma unikalna możliwość zobaczenia, jak wygląda życie tych gwiazd od kulis, a dzięki temu i my bierzemy w tym czynny udział. To była naprawdę fascynująca podróż w głąb barwnej i dynamicznej opowieści o marzeniach, przyjaźni, no i oczywiście o rodzącej się miłości, ale zdecydowanie nie dedykowałabym jej dla nieletnich nastolatków, a bardziej dla starszych czytelników.
Niemniej, jednak jeżeli szukacie czegoś innego, to ta lektura będzie dla was idealna. Ja polecam.

Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Filia.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
I like you, Hype Boy
I like you, Hype Boy
Julita Sarnecka
7.4/10

Sana ma dwadzieścia dwa lata i mieszka w Nowym Jorku z rodzicami. Jest początkującą stażystką w redakcji, ale dzięki znajomości języka koreańskiego, otrzymuje zlecenie napisania artykułu o najpopular...

Komentarze
I like you, Hype Boy
I like you, Hype Boy
Julita Sarnecka
7.4/10
Sana ma dwadzieścia dwa lata i mieszka w Nowym Jorku z rodzicami. Jest początkującą stażystką w redakcji, ale dzięki znajomości języka koreańskiego, otrzymuje zlecenie napisania artykułu o najpopular...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sana jest początkującą stażystką w redakcji, otrzymuje zlecenie napisania artykułu o najpopularniejszym zespole k popowymna świecieTBT. Musi przeprowadzić się do Korei na dwa miesiące, aby poznać zes...

@aga_z_ksiazka @aga_z_ksiazka

Sięgnęłam po I like you, Hype Boy głównie ze względu na moje zainteresowanie Koreą Południową. Od kilku lat „siedzę” w kulturze koreańskiej, kpopie czy też kdramach, więc byłam ciekawa, jak autorka p...

@withwords_alexx @withwords_alexx

Pozostałe recenzje @ksiazkawautobusie

Beautiful lies
Ciekawy duet

#Współpraca reklamowa Zdrada. Jak bardzo może zaboleć zdrada osoby, którą się kocha? Osoby, bez której nie wyobrażamy sobie naszego nawet codziennego życia. Otóż bard...

Recenzja książki Beautiful lies
Miłosne równanie
Recenzja

#Współpraca reklamowa Książkowy autobus, którym dzisiaj do Was przyjeżdżam ma dla Was historię, która w zasadzie nigdy nie powinna się wydarzyć. A jak wiecie, to co n...

Recenzja książki Miłosne równanie

Nowe recenzje

Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
Mistrz i Małgorzata
"Jam jest tej siły cząstką drobną, co zawsze zł...
@natala.char...:

Mistrz i Małgorzata Michaiła Bułhakowa to powieść, która za każdym razem odkrywa przed czytelnikiem coś nowego. To pona...

Recenzja książki Mistrz i Małgorzata