😈Recenzja przedpremierowa patronacka😈
Premiera 17.01.2024
Współpraca reklamowa z @wydawnictwoniezwykle
„I kto tu jest diabłem?” – Iga Daniszewska
Kiedy szef pochodzi z piekła, jego zachowanie wzbudza złość, to na jego drodze staje… anioł? Nie, piekielna diablica, która wstrząśnie jego piekłem i da mocno popalić.
Erin to ambitna, młoda i odważna kobieta. Ma jasno określone cele, pragnie stworzyć najlepszy projekt i pokazać sobie i wszystkim, że potrafi. Ma głowę na karku, lubi to co robi i ma bardzo cięty język. Kiedy ktoś zachodzi jej za skórę to potrafi nieźle się odegrać. A takich pomysłów ma w swojej głowie mnóstwo. Jest szczera, bezpośrednia i wyszczekana. Nie lubi kiedy inni mówią jej co ma robić, ale umie pójść na kompromis. Ma swoje lęki i fobie, ale próbuje je pokonywać. Ma w sobie wielką siłę i samozaparcie. Swój piekielny charakter pokazuje na każdym kroku.
Hudson to poważny i stateczny facet. Przeżył już wiele sytuacji, ale zawsze ma czas dla najważniejszej dla niego osoby. Jego charakter nie jest łatwy, bo lubi stawiać na swoim. Ma czas, kiedy przyjrzy się czemuś i zgodzi się na to, ale to po dogłębnej analizie. Ze względu na swój wiek ma już pewne priorytety, nie bawi się w podchody, kiedy czegoś chce to, to bierze. Lubi dreszczyk adrenaliny. Ma swoje pasje. Zawsze znajdzie czas na to co ważne. Umie oczarować kobietę, chociaż na początku nie wydawał się miły.
Ich relacja to tytułowy „Piekielny duet”. Ona ma diablica, która lubi robić psikusy, ma niewyparzony język i swoim charakterem potrafi zmieść człowieka. On dorównuje jej kroku, chociaż ma stanowczo mniej pomysłów. Lubi się podroczyć ale z umiarem. Od wielu kłótni, docinków i żarcików do przyjaźni i uczucia. Nie będzie im łatwo, ale nawet jak postanawiają coś zrobić, to zachowują swoje diabelne charaktery. Romans w którym nie zabraknie pikanterii. Autorka postarała się o to by było gorąco. Sceny są namiętne i z różnymi udziwnieniami, ale takimi, które nie przeszkadzają.
Historia z motywem od nienawiści do miłości, motywem różnicy wieku i współpracy. Czyli wszystko co czytelnicy lubią najbardziej. Wszystkie motywy świetnie ze sobą grają, ale charakter głównej bohaterki to hit nad hitami. Ona jest taka szalona i bezpośrednia, a jej pomysły nie raz wywoływały salwy śmiechu albo cichego chichotu. Ogólnie w książce dominują różne emocje. Tych dwoje tak mocno z sobą się kłoci i droczy, że uśmiech nie schodzi z twarzy. Oczywiście pojawia się romantyczne, a także i przykre momenty.
Piórko autorki poznałam już dawno i cały czas czekam na jej kolejne książki. Dobrze, że zaczęła wstawiać na Watt to dzięki temu mam cały czas dostęp do jej historii, które zresztą są wspaniałe i niecodzienne. Niby prostota, ale jednak nie. Wszystko dopięte na ostatni guzik. Z jednej strony nie chciałam jej kończyć, ale z drugiej chciałam poznać zakończenie ich kłótni.
Gratuluje autorce tak świeżych i ciekawych pomysł. Bohaterów przy których nie da się nudzić, a do tego ciekawe i intersujące rozmowy. Uśmiałam się za wszystkie czasy. Polecam z całego serca.
11/10❤️