Gehenna recenzja

Rodzina Tirona zawsze trzyma się razem. Khan- stary znajomy Jaspera i Amy po dwunastu latach powraca i chce zemsty. Uderza w ich słaby punkt. Kiedy Alicja oskarża Koste o zdradę, on wie, że ktoś chce go wrobić. Co planuje Khan? Czy więzy rodzinne wytrzymają jego intrygi? Z czym tym razem musi się zmierzyć Kosta i jego rodzina?

Co nam tutaj autorka zaserwowała to jakieś apogeum. Nie miałam pojęcia czym jeszcze ta rodzina może mnie zaskoczyć i z jakim pomysłem powstanie kolejna część. Moje zdziwienie sięgało zenitu strona po stronie, a do samego końca nie wiedziałam czy będzie tak jak sobie to wyobraziłam.
Nastawcie się na dobrą historię mafijną z rodziną, ktora może dla siebie zrobić wszystko, ale ukazały się też ich słabe punkty i wady. I tutaj brawa dla autorki bo choć czas biegnie, bohaterowie są po przejściach to nadal nas zaskakują i to nie zawsze pozytywnie.
Drżałam o ich los. Kiedy po tylu częściach myślałam, że już wiem o nich wszystko, Magdalena Winnicka wyciągała kolejnego asa z rękawa i bawiła się moimi uczuciami.

Pomiędzy miłością, a nienawiścią istnieje cienka linia, która tutaj została wyraźnie przekroczona, ja jednak gdzieś w sercu miałam nadzieję, że lojalność i wierność wygra, bo tak zawsze było. Czy się myliłam, nie zdradzę. To totalny rollercoaster emocjonalny, z którego nie chce się wysiadać. Bohaterowie przejdą prawdziwą burzę, a czytelnik do samego końca wstrzymuje oddech.

Ciężko było mi pozbierać myśli, w pierwszej części oczarował mnie Jasper, w tej historii czas pokazał jak ludzie się zmieniają, a najbardziej Ci, którzy mają coś do ukrycia. Niezła intryga, akcja i tajemnice. Ja się nie mogę z tym pogodzić, nie czuje żalu ale trochę złamało mi się serduszko i jeszcze muszę przemyśleć pewne kwestie. Jednak jak najbardziej polecam książkę, bo naprawdę jest dopracowana, pełna emocji, zawirowań. Trudne decyzje, uczuciowe rozterki to tylko wierzchołek góry lodowej z jakim zmagają się bohaterowie. Na pewno nie mieli łatwo, już autorka się o to postarała.