Powieść Kariny Bonowicz (zaskakujące, że wcześniej nie znałam tej autorki) przenosi nas w mroczne, trochę fantastyczne klimaty miasta Czarcisław. Jest małe i nic się w nim nie dzieje. Chociaż pozory lubią nas mylić. Niektórzy ukrywają sekret, sekret tego miejsca. Miejsca, w którym dobito targu z diabłem. Ale kiedy to było ? Wiele, wiele stuleci temu. W powieści przenosimy się do naszego współczesnego Czarcisława. I do naszych "zupełnie" zwyczajnych bohaterów.
Niespodziewana śmierć rodziców Alicji Korsakow, zmusza dziewczynę do wyjazdu z miasta w którym się wychowywała - Warszawy, do ciotki Tatiany. Której nie zna, ponieważ rodzice nigdy nie utrzymywali z nią kontaktu. Dodatkowo musi wyjechać na drugi koniec Polski, podkarpacia, do miasta o dziwnej nazwie Czarcisław. Nie czuje się dobrze w nowym miejscu, wszyscy dziwnie ją traktują, ciotka ma w kuchni mnóstwo ziół i nie potrafi gotować. Wszyscy ją znają i wiedzą, kim ona jest, tylko ona nie. W krótkim czasie poznaje legendę o czwórce przyjaciół - jej przodków. Legenda powiada, że dawno temu Mikołaj Dobrygin, Osip Zemrow, Paweł Soficz, Igor Korsakow zostali wypędzeni ze swej wioski z powodu czarów. Rozeszli się w cztery strony świata, ale i tak trafili do czarciego kamienia. Wywołali diabła i zawarli z nim pakt. Ten zażądał od nich jednego potomka w każdym pokoleniu. Jest zaskoczona i nie bardzo radzi sobie z różnymi magicznymi klątwami i niuansami. Poznaje również innych naznaczonych klątwą. Nataszę Soficz, Nikodema Dobrygina oraz bliźniaków: Olgę i Borysa Zemrowów. Zbliża się noc dziadów! Jest to najbliższy termin, aby w trakcie rytuału przerwać klątwę. Czy Alicji uda się odnaleźć w świecie słowiańskich wierzeń i mitów? Wśród wilkołaków, guślnic, strachaczów, strzyg i nocnic. Słowiańskie bóstwa i demony, zioła, zaklęcia, eliksiry, zagadki.
Moja opinia o książce jest bardzo pozytywna, wciągnęłam się w fabułę tak, że nie mogłam się oderwać od książki. Uwielbiam takie klimaty, słowiańskie wierzenia są niezwykle fascynujące. Jeśli zastanawiacie się nad przeczytaniem tej książki, to naprawdę warto. Na jesienne wieczory z herbatką pod kocykiem będzie idealna. Tylko nie zapomnijcie o soli i czosnku, skutecznie odstraszające różne upiory !