❦ Czy małżeństwo z rozsądku może okazać się początkiem prawdziwej miłości? Jak myślicie? ;)
O tym na pewno przekonają się o główni bohaterowie powieści „Forever after all”, w której głównym motywem jest aranżowane małżeństwo. Bohaterów czeka prawdziwa przeprawa przez zwroty akcji, które namieszają w ich życiu, a czytelnik musi zapiąć pasy, żeby wytrzymać na karuzeli emocji stworzonej przez autorkę. Ja nie chciałam wysiadać! ;)
❦ „(…) ty będziesz moja. Nie tylko twoje ciało, Eleno, ale i każda twoja myśl i każde marzenie. Cała twoja przyszłość będzie należeć do mnie”.
❦ Elena została postawiona w sytuacji bez wyjścia. Jej mama po wypadku jest w śpiączce farmakologicznej, pieniądze na jej leczenie kończą się, a ojciec i brat umywają ręce od pomocy finansowej. Elena na swojej drodze spotyka dawnego znajomego sprzed lat. Alexander proponuje jej układ, na który kobieta się zgadza. Ich układ był prosty, ona miała przekonać jego dziadka, że są kochającym się małżeństwem, aby Alec zdobył stołek w firmie po nim, a on opłacał leczenie jej matki i pilnował, aby niczego jej nie brakowało. Dość łatwe, prawda? Ale między bohaterami od razu wybucha pożądanie, co wszystko komplikuje i choćby bardzo nie chcieli, zaczyna im trochę na sobie zależeć, ale bronić się będą zaciekle.
❦ „Jeśli ktokolwiek jest w stanie uleczyć jego złamane serce, to chyba tylko ty”.
❦ Alexander pragnął zemsty, mężczyzna miał spaczony obraz miłości, nie wierzył w nią i nie miał zamiaru uwierzyć. Nie istniała. Był takim bohaterem, którego jednocześnie chce się udusić, tylko po to, żeby go zaraz ocucić i przytulić. Oj, zaszedł mi za skórę kilka razy swoim zaborczym zachowaniem, które ciągle od niego emanowało. Nie chciał miłości, ale Elena była tylko jego i na każdym kroku jej o tym przypominał. Z drugiej strony był naprawdę uroczy i wiele razy jego czyny były bardzo ujmujące za serce. Zły, jednak dobry. Bohater idealny, prawda? ;)1) Jeśli chodzi o Elenę, to od początku jej determinacja wysuwała się na pierwszy plan. Kochała swoją mamę, wierzyła w jej uzdrowienie i nie dawała za wygraną. Wchodząc w układ z Alexandrem wiedziała, że łatwo nie będzie, a potrafiła wiele znieść i wiele razy to udowodniła. Miała twardą skórę i do samego końca niezła z niej twardzielka. Szczera osóbka z dobrym serduszkiem.
❦ „W naszej rodzinie nie ma rozwodów. To oznacza, że dosłownie sprzedajesz całe swoje życie za pieniądze, które są dla nas nieistotne”.
Podobno nie ma rodzin idealnych i tutaj można się zgodzić, bo obie rodzinki nieźle namieszają nie tylko w życiu bohaterów, ale też ogólnie w całej historii. Bliscy Alexandra żyli według wytycznych dziadka. Najbliżsi Eleny widzieli tylko czubek swojego nosa. Pieniądze, zyski i swoje dobro – tylko to się dla nich liczyło. Nie pojmowałam czasami ich decyzji.
❦ „(…) kompletnie stracił wiarę w miłość. Nie wierzy, że ona może trwać. Uważa ją za słabość…”.
Podobało mi się od samego początku to, że bohaterowie nie owijali w bawełnę, sceny 18+ zaczęły się bardzo szybko i nie było tam żadnego podtekstu miłosnego, korzystali z tego, że była między nimi chemia, autorka świetnie konstruowała napięcie, które pod koniec historii ma naprawdę niezły finał. Historia ta poruszyła w ciekawy sposób słowo „miłość”, bo w tej powieści ma ona różne oblicza. Nie zawsze w pozytywnym znaczeniu. Bohaterowie się mijają, mają problem z tym, co ich łączy, nie do końca potrafią to nazwać, więc wiele razy się ranią…
❦ „Alexander i ja… jesteśmy jak dwa pędzące wprost na siebie pociągi. Nie ma dla nas ratunku”.
❦ Duet Elena i Alexander przypadł mi do gustu. Wiele przejdą, wiele razy się otworzą przed sobą, ale tylko po to, żeby znowu ogrodzić się emocjonalnym murem. Moje pierwsze spotkanie z autorką było naprawdę udane. Wspaniale rozegrała grę między bohaterami i pomiędzy rodzinami. Z zapartym tchem śledziłam ich poczynania i czekałam na dobre zakończenie. Polecam – jeśli lubicie wątek aranżowanego małżeństwa, ze sporą dawką pikanterii i jeszcze większą dawką emocji, które po prostu wypływają z każdego rozdziału. Bohaterowie nie są idealni, ich rodzice i bliscy też nie – ale idealnie autorka spoiła ich w całość, pokazując, że szczerość jest najważniejsza w życiu, a przede wszystkim w miłości.