Czas ucieczki recenzja

Recenzja

Autor: @ksiazka_w_kwiatach ·2 minuty
2024-07-27
Skomentuj
1 Polubienie
W pierwszej części serii Matki Rzeszy "Sekretny dom" autorka odkryła przed nami fakty o kobietach i dzieciach, które stały się narzędziem w rękach nazistowskich przywódców. W 1936 roku w Niemczech powstały pierwsze domy dla kobiet w ciąży, które miały rodzić i wychowywać idealnych Aryjczyków. Pamiętam ile emocji wywołała we mnie ta powieść, otworzyła mi oczy na wiele faktów z historii, o których do tej pory nie miałam pojęcia. Dzisiaj jestem po lekturze drugiego tomu "Czas ucieczki", który podobnie jak pierwsza część, wzbudził we mnie ogromne emocje, a także skłonił do refleksji i przemyśleń.

"Do wnętrza własnej duszy zagląda się wyłącznie w najtrudniejszych momentach życia".

Styczeń 1945 roku dla garstki kobiet i dzieci, które przebywają w Domu Matek ośrodka Lebensborn to czas pełen strachu. Do Kunzendorfu zbliża się Armia Czerwona.
Ostatnie tygodnie wojny, które napędzają chaos i niepokój, są dla Ruth, Annabelle i Brygid bardzo trudne. Kobiety zmuszone są opuścić Lebensborn i udać się w długą tułaczkę tam, gdzie poczują się bezpieczniej. Spokoj jednak nie trwa długo. Już po kilku miesiącach młode kobiety muszą zmierzyć się nie tylko z powojenną rzeczywistością, ale również ze świadomością krzywd wyrządzonych przez ich naród.

Sabina Waszut kolejny raz zabrała mnie w podróż po kartach swojej powieści i ukazała realia II wojny światowej oraz rzeczywistości tuż po jej zakończeniu. W niezwykle obrazowy sposób kreśli losy kobiet, które w czasie wojny ślepo wierzyły idei głoszonej przez swoich przywódców. Omamione wizją stworzenia idealnej rasy, traktowane były jak "maszynki do rodzenia dzieci".
"Czas ucieczki" to powieść, która od pierwszych stron wzbudziła w mnie ogromne emocje. Płynęłam przez te historię, chłonęłam ją z ogromnym zaciekawieniem.
Sabina Waszut stworzyła powieść, w której fikcja miesza się z prawdziwymi wydarzeniami. Jest to historia obok której nie można przejść obojętnie. Ukazuje nam zło i okrucieństwo, jakiego tuż po wojnie doświadczyły niemieckie kobiety za krzywdę wyrządzaną przez przywódców ich narodu.
"Czas ucieczki" to bardzo bolesna i przejmująca powieść o walce, ucieczce, woli przetrwania. Jedna z tych, które przeżywałam najbardziej. I choć nie uroniłam przy niej żadnej łzy, to kartkując strona po stronie moje serce ściskał ból, a cierpienie jakiegoś doświadczyły bohaterki powieści odczuwałam na własnym ciele. Sabina Waszut stworzyła wyjątkową powieść o kobietach, które w czasie wojny gotowe były zrobić wszystko dla swojego kraju, a w momencie kiedy stanęły oko w oko z zagrożeniem, pozostawione były same sobie. Bardzo przejmująca, chwytająca za serce, skłaniająca do reflekcji i przemyśleń historia, która na długo pozostanie w mojej pamięci i z pewnością znajdzie się u mnie na liście najlepszych książek tego roku! Polecam!

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czas ucieczki
Czas ucieczki
Sabina Waszut
8.2/10
Cykl: Matki Rzeszy, tom 2

Styczeń 1945 roku. Armia Czerwona zbliża się do Kunzendorfu. Dla garstki kobiet i dzieci, które nadal przebywają w Domu Matek ośrodka Lebensborn, nadchodzi czas pełen strachu i trudnych decyzji. W ...

Komentarze
Czas ucieczki
Czas ucieczki
Sabina Waszut
8.2/10
Cykl: Matki Rzeszy, tom 2
Styczeń 1945 roku. Armia Czerwona zbliża się do Kunzendorfu. Dla garstki kobiet i dzieci, które nadal przebywają w Domu Matek ośrodka Lebensborn, nadchodzi czas pełen strachu i trudnych decyzji. W ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Akcja drugiego tomu cyklu „Matki Rzeszy” - „Czas ucieczki” rozpoczyna się w styczniu 1945 roku. Po ewakuacji ośrodka Lebensborn, w Kunzendorf pozostały Annabelle, Brygid i Ruth z ósemką malutkich, ...

@emol @emol

Po przeczytaniu "Czasu ucieczki" - drugiej części cyklu "Matki Rzeszy" - trudno mi jednoznacznie ocenić tę powieść. Długo czekałam na tę kontynuację, do czytania zasiadałam z ciekawością i swego rodz...

@meryluczytelniczka @meryluczytelniczka

Pozostałe recenzje @ksiazka_w_kwiatach

Perseidy
Perseidy

Ewa Przydryga to jedna z nielicznych autorek, których powieści szczególnie cenię. Jej historie charakteryzują się wyjątkowymi emocjami, które zakorzeniają się w pamięci ...

Recenzja książki Perseidy
Matilde. Niemra
Matilde

Nie od dziś wiadomo, że jestem ogromną fanką literatury wojennej i nie potrafię przejść obojętnie obok powieści z tego gatunku. Historie te są zawsze pełne emocji i wzru...

Recenzja książki Matilde. Niemra

Nowe recenzje

Dziewczynka skacząca na skakance
Dziewczynka skacząca na skakance
@ewusiaw:

Dziewczynka skacząca na skakance... Ta beztroska, uśmiechnięta... Dwa kucyki związane kokardkami, piegi i radość w ocza...

Recenzja książki Dziewczynka skacząca na skakance
Twarda sztuka
Apokalipsa, przetrwanie i… miłosny trójkąt w św...
@zaczytana.a...:

Nowa rzeczywistość, nowe zasady Lia McLaren przetrwała piekło, które złamałoby większość ludzi. Została brutalnie po...

Recenzja książki Twarda sztuka
Przepraszam
„Wszystko tak łatwo podane, że łatwiej już by s...
@Bartlox:

Tak, Marcel Moss bardzo chce ułatwiać swoim czytelnikom życie. Wszystko w tej powieści, postacie, relacje między nimi, ...

Recenzja książki Przepraszam
© 2007 - 2025 nakanapie.pl