Ratując siebie recenzja

Po tym jak Natalia została zdradzona przez męża, zmieniła się diametralnie. Stała się strasznie wyrachowana. Postanawia zemścić się na partnerze. Początkowo miał to być niezobowiązujący numerek z nieznajomym. Okazało się jednak, że Marek jest mężczyzna idealnym. Przynajmniej taki się wydawał. Skrywa jednak pewną tajemnicę, o której Natalia nie ma pojęcia. Co z tego wyniknie?

Autorka porusza bardzo ważny temat. Dodatkowo pokazuje życie zwykłych ludzi. Takich, jak my, którzy mają problemy.

Główna bohaterka była dla mnie niesamowicie irytująca momentami. Jednak patrząc na to z perspektywy osoby, która była w toksycznej relacji, nie dziwię się jej zachowaniom.

Historia opiera się na toksycznym związku. Sama doświadczyłam czegoś podobnego, ale nie był to związek, a relacja z "przyjaciółką". Wiem, że często w takich sytuacjach nie zauważamy, że ktoś nami manipuluje. Jesteśmy zwyczajnie oczarowani daną osobą. Niby nas wspiera, pozwala czuć się wyjątkowymi ale okazuje się, że gdzieś tam z boku jednak obrywamy psychicznie zupełnie tego nie dostrzegając. Dlatego rozumiem, że można tkwić w toksycznej relacji. Ważne, żeby w porę się otrząsnąć i otworzyć oczy.

Marek, z pozoru idealny, kochający, dbający o swoją partnerkę... Okazuje się osobą nieobliczalną oraz agresywną.

Z pewnością nie jest to typowy romans, jakich wiele. Tutaj mamy prawdziwe życie i sytuacje, które mogą spotkać każdego z nas. Należy być czujnym bo w dzisiejszych czasach manipulatorów jest bardzo dużo. My możemy ich nie zauważać, ale osoby nam bliskie owszem. Dlatego jeżeli ktoś z otoczenia mówi nam, żeby uważać na daną osobę to zastanówmy się chwilę. Nie brońmy jej od razu, po prostu się zastanówmy i przeanalizujmy wszystkie za i przeciw. Często okazuje się, że zaślepieni miłością lub innymi uczuciami nie widzimy tego, co nas niszczy od środka. Konsekwencje naszej ignorancji mogą być przykre w skutkach.

Ja również byłam ostrzegana przez bliskich i to nie jedną osobę a aż 3. Dopiero po kilku latach przejrzałam na oczy. Teraz jestem zwyczajnie szczęśliwa.

To zdecydowanie jedna z tych książek, które każdy powinien przeczytać. Styl autorki jest lekki mimo przedstawianych treści. Z pewnością sięgnę po kolejne historię Gosi. Dodatkowo przez cały czas coś się dzieje i nie ma miejsca na nudę. Przeczytałam tę książkę w jeden wieczór, a to mówi samo za siebie. Polecam! 🔥