Ratownicy czasu recenzja

Co byś zrobił, gdybyś mógł się cofnąć w czasie? Które miejsce byś chciał odwiedzić? Kogo poznać? Ja osobiście bardzo chciałabym poznać Leonarda da Vinci. A kogo poznali nasi bohaterowie? Sara i Daniel, to normalne dzieciaki. Wiodą zwykłe życie. Oprócz ciągłych uwag w szkole, nic ciekawego się nie dzieje. Jednak do czasu.
Któregoś dnia, podczas odbywania kary za złe zachowanie, stało się coś niewiarygodnego. W stołówce szkolnej pojawia się przybysz z przyszłości . Tak z przyszłości. Dokładnie z 2118r.
Kto jest tym przybyszem? kot , jak go nazwali Mutek. Dzięki jego namowom, wspólnie wybierają się w podróż do przeszłości. Pierwszy cel, to XV-wieczna #Bolonia i spotkanie z Mikołajem Kopernikiem. I tu jest pierwsze zadanie, muszą pomóc Kopernikowi w pewnej sprawie. Inaczej losy przyszłości, mogą być zagrożone, a nawet zmienione. A powieść "O obrotach sfer niebieskich" może nie powstać. Ale to nie koniec atrakcji.... Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie pewien problem. Otóż może być też problem z powrotem... Jak potoczą się przygody Daniela, Sary i Mutka? Czy uda im się wrócić? Czy pomogą Mikołajowa Kopernikowi?
Zachęcam do przeczytania książki. :)
"Ratownicy czasu", to książka nie tylko dla dzieci. Ja również przy niej się świetnie bawiłam. Mogłam poznać czasy Kopernika i XV - wiecznej Bolonii. Mamy tu też zagadkę do rozwiązania a także poznajemy życie ludzi w tamtych czasach. Język jest lekki, przyjemny, przystosowany dla dzieci. Duża dawka #humor , a także wplecione ciekawostki, spowodowały, że "Ratowników czasu", wręcz pochłonęłam. Od samego początku polubiłam też naszych bohaterów.  Książka wzbogacona jest również o ilustracje komiksowe, co daje dobry efekt. A jako całość jeszcze bardziej zyskuje w oczach dzieci. Moje dziecko wyczekiwało, kiedy będzie kolejny rysunek. Dawno nie czytałam, tak sama dla siebie książki dla dzieci. Prawie już zapomniałam, jak można przy nich świetnie spędzać czas. Mój 8latek również jest zachwycony.