"Marzyciele często mają rację. I to właśnie oni zmieniają świat, a nie ci, co chowają głowę w piasek".
Dom rodziny Bille to nie tylko tytułowe sekrety, które zbudowały cały klimat tej historii. To puste pokoje symbolizujące zmiany zachodzące w naszym życiu. To drugie szanse, które nie każdy ma odwagę odpowiednio wykorzystać. To także skomplikowane ludzkie relacje, których kwintesencję tak treściwie umie wyrazić słowem Agnieszka Janiszewska.
Agnieszka Janiszewska ukończyła historię na Uniwersytecie Warszawskim. Obecnie autorka pracuje jako nauczycielka tego przedmiotu w liceum ogólnokształcącym. Zgodnie z nabytym wykształceniem, pasjonuje ją historia, lubi także podróże, w trakcie których zwiedza różnorodne zabytki. Mieszka w jednej z podwarszawskich miejscowości.
Mecenas Julian Bille oświadcza swoim dwóm dorosłym już córkom, że żeni się z Zuzanną, młodszą od siebie gosposią pracującą w jego domu, która od wielu lat uczestniczy w życiu rodziny. Róża i Urszula nie akceptują decyzji ojca, nie mogąc zrozumieć, dlaczego tata popełnia taki mezalians. Próbując dociec prawdy, kobiety krok po kroku odkrywają rodzinne sekrety, które rzucają nowe światło na chorobę ich zmarłej matki.
Już dwa pierwsze człony tytułu nowej dylogii Agnieszki Janiszewskiej zapowiadają nie lada gratkę dla miłośników powieści obyczajowych lubiących odkrywać rodzinne tajemnice zamaskowane w domach pozornie wyglądających na idealne. "Sekrety domu Bille" to bowiem dwutomowa opowieść o rodzinie ze wszelkimi jej dobrymi i złymi stronami, mająca w wielu aspektach uniwersalny charakter. Agnieszka Janiszewska kreśli portret członków familii Bille, kładąc głównie nacisk na emocje targające poszczególnymi bohaterami. Nie ucieka też od przeszłości mającej kolosalny wpływ na to, kim obecnie są oraz uwypukla często trudną relację matka-córka. Pomimo tego, że to powieść fabularnie dość kameralna to jednak w perspektywie psychologicznej i socjologicznej, niezwykle treściwa, co niewątpliwie stanowi jej atut.
Agnieszka Janiszewska snuje historię rodziny Bille, umiejętnie dozując czytelnikowi wiedzę, która może w końcu wyjaśnić wszelakie sekrety domu. Podczas lektury tej powieści towarzyszy więc intensywnie odczuwalne napięcie i swoisty apetyt na jak najszybsze poznanie wszystkich faktów. Warto przy tym dodać, że po zakończeniu pierwszego tomu wiadomo już coś niecoś na temat zmarłej Eweliny, wiadomo kim była Teresa Chęcińska, ale tak naprawdę, dopiero druga część przynosi odpowiedzi na najważniejsze pytania. I jak się okazuje fabuła dość mocno zaskakuje, bo tajemnic jest więcej, niż można się spodziewać.
"Sekrety domu Bille" to niewątpliwie życiowa opowieść o pokręconych ludzkich losach, która wywołuje sporo przemyśleń, a to cenimy najbardziej w wartościowej literaturze obyczajowej. Jedną z takowych refleksji, która zostanie ze mną na dłużej jest pytanie, która pada pod koniec pierwszego tomu dylogii, a mianowicie: "co my właściwie możemy wiedzieć o własnych rodzicach?". Ważnym punktem do rozważań staje się także siostrzana relacja, która na przykładzie dwóch zupełnie różnych bohaterek, jakimi są Róża i Urszula, pokazuje jak trudno czasami jest się porozumieć.
Od lektury nowej dylogii Agnieszki Janiszewskiej nie sposób się oderwać, nie poznając wszystkich tytułowych sekretów, a gwarantuję, że jest ich naprawdę sporo. Autorka zabierając czytelnika do domu rodziny Bille pokazuje, że każdy z nas posiada swoje tajemnice, a przeszłość zawsze wraca niczym bumerang. Poznając losy Juliana, jego córek, Zuzanny i Eweliny, miałam przeświadczenie, że rodzina Bille istnieje w rzeczywistości, a to chyba najlepsza rekomendacja, jaką mogą napisać o tej powieści.