Cała wstecz recenzja

Pudło, zdjęcie sprzed lat, mama....

Autor: @aga.kusi_poczta.fm ·3 minuty
2021-07-24
Skomentuj
11 Polubień
Mam bardzo wyraźne wspomnienie z dzieciństwa.

Siedzę na dywanie przy otwartej szafie, obok mnie stoi biała torebka babci z rodzaju tych odświętnych, które nosi się na specjalne okazje. Jest usztywniana ze srebrnymi okuciami i ze srebrną skuwką u góry. Z tej torebki wyciągam całą garść zdjęć. Wszystkie są czarno białe i każde z nich stanowi utrwalenie innej okazji, najczęściej rodzinnej. Są narodziny i pogrzeby i wyjazdy i zabawy dorastających szkrabów. Są uśmiechy, oczy i dłonie. Te zdjęcia to jakby archiwum mojej rodziny. Trzymane w torebce, bo albumów na zdjęcia jeszcze nie było, a aparaty fotograficzne mieli tylko nieliczni, bardziej bogaci, dlatego fotografie były cenne. Babunia chowała je w torebce na dnie ogromnej dębowej szafy, aby tym sposobem chronić je od jasności by nie wyblakły. W każdym domu były takie skarby. Niektórzy trzymali je na strychach, inni w szufladach pod bielizną, albo w miejscach niedostępnych dla najmniejszych. U Faye też są – jedno z nich wypada z pudła, które wzmacniane coraz to nowszą warstwą taśmy jeszcze owo pudło przypomina. Od tego się wszystko zaczyna, bo to dzięki temu kartonowi Faye może … wrócić do swej przeszłości, nie tylko mentalnie. Faye cofa się w czasie i staje – fizycznie – przed swoim domem rodzinnym, który opuściła mając osiem lat.

Obecnie Faye to szczęśliwa mężatka i mama dwóch dziewczynek. Jest jeszcze pies, oddany przyjaciel. Czyli jest prawie wszystko, prócz wspomnień, które pojawiają się tylko fragmentarycznie, a których Faye potrzebuje oraz braku rodziny tej, z której się wywodzi. Bo Faye swoją rodzinę stworzyła, ale własnej jako takiej nie ma, jej dzieci nie mają prawdziwej babci. Faye została przygarnięta przez małżeństwo w dniu, gdy zmarła jej mama, dlatego wspomnienia jakie ma ranią duszę i serce. Brakuje jej matki, a tęsknota za nią ciągle daje o sobie znać, aż pewnego dnia główna bohaterka za sprawą zwykłego pudła cofa się w czasie... i pojawia się w latach 70., w momencie kiedy jej mama jeszcze żyje i jest zdrowa. Ma możliwość zadania jej pytań, na które zawsze chciała znać odpowiedzi, a co najważniejsze, może jej dotknąć. Znowu może ją przytulić i spędzać z nią czas. Ale co z obecnym życiem? Przecież nie można być w dwóch miejscach jednocześnie, a Faye nie chciałaby stracić męża ani dzieci, ale nie chce również ponownie rozstawać się z matką. Co robić? Gdzie zostać? I co wybrać?

Cała wstecz” to piękna i wzruszająca opowieść o relacji matki i córki, relacji, która często ma wpływ na życie. Ta książka skłania do niejakiej refleksji i zmusza nas do rachunku sumienia własnego dzieciństwa i całego okresu dorastania oraz kształtowania się takiej kobiety, jaką się jest obecnie. Autorka porusza temat samotności dorosłej już Faye, a posługuje się tu trikiem przeniesienia w czasie, co niektórym się nie podoba. Bo to już było – czytam recenzje tych sceptycznych odbiorców i dziwię się. Bo przecież w literaturze wszystko już było – kiedyś i dziś przecież pisano o miłości, o rozwodach, o straszących domach, czy dzieciach uciekających z domów. O przenoszeniu w czasie też już było aczkolwiek tu mamy powieść obyczajową, gdzie owa teleportacja została skrzętnie wpleciona. Dlatego też czytając „Całą wstecz” odbierasz ją bardzo realistycznie. Ten trik oraz fakt przeskoku w czasie z obecnego na przeszły i na odwrót dodatkowo ciekawi. Chcesz dociec, a przynajmniej próbujesz, co się wydarzy i jakie padną słowa, starasz się być cwańszy od autorki, a tu co? Fabuła raz przyspiesza, raz zwalnia i nie jesteś w stanie nic przewidzieć. Nie potrafisz zrobić dwóch kroków by wyprzedzić treść. I to jest plusem owej książki. Iluzja a świat realny przenikają się delikatnie. To jak wejście w zdjęcie fotograficzne sprzed lat. I choć nie jest to wybitna powieść, ani z kategorii tych, którą utrwalimy w sobie na wieczność, to warto się w nią zagłębić i w niej przepaść, choćby czytelniczo. To takie oderwanie od rzeczywistości, odskocznia od realizmu, której przecież każdy potrzebuje, nie tylko pożeracz książek.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-22
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cała wstecz
Cała wstecz
Helen E. Fisher
6.8/10

Czy można uwierzyć w niemożliwe? Mówi się, że ci, których kochamy, zostają z nami na zawsze. Cóż, mogę potwierdzić, że to absolutna prawda. Chociaż pewnie nie takiej prawdy spodziewają się niektór...

Komentarze
Cała wstecz
Cała wstecz
Helen E. Fisher
6.8/10
Czy można uwierzyć w niemożliwe? Mówi się, że ci, których kochamy, zostają z nami na zawsze. Cóż, mogę potwierdzić, że to absolutna prawda. Chociaż pewnie nie takiej prawdy spodziewają się niektór...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Utrata mamy to najgorsze, co może spotkać dziecko. Przepracowanie żałoby i traumy trwa latami. Tęsknota za czymś, co się na zawsze utraciło, jest często nie do zniesienia. Tak też jest w przypadku gł...

@StartYourDayWithBooks @StartYourDayWithBooks

Czy zastanawialiście się kiedyś, do czego może doprowadzić nas tęsknota? Jaki świat jesteśmy sobie w stanie stworzyć, kiedy zabraknie najważniejszej w naszym życiu osoby? Gdzie kończy się żałoba a za...

@kubera_anna @kubera_anna

Pozostałe recenzje @aga.kusi_poczta.fm

Błękitni
Człowiek jest jak koń

Jak dobrze jest poczytać o wartościach cenionych przed laty. O szacunku do ziemi i jej zarządzaniu od dziada pradziada, o mądrym jej gospodarowaniu, ale i o ludziach z t...

Recenzja książki Błękitni
Doktor Bianko i inne opowiadania
Życie i śmierć

Spacerujesz po ulicach miasta. Jest wieczór, kwadraty okien rozświetlają wnętrza mieszkań i domów. W tych domach są ludzie, którzy żyją swoją codziennością. Ktoś ma trud...

Recenzja książki Doktor Bianko i inne opowiadania

Nowe recenzje

Zbigniew Boniek. Mecze mojego życia
"Uliczkę znam w Barcelonie. W uliczkę wyskoczy ...
@biegajacy_b...:

I będzie słychać na stadionie: Brawo Polonia! Brawo ten pan!!! Wraz z tytułem recenzji pamiętam słowa utworu Bogdana Ł...

Recenzja książki Zbigniew Boniek. Mecze mojego życia
Wszechświat a sztuka
Kosmiczne inspiracje i uwarunkowania sztuki
@Carmel-by-t...:

Po nieco mylącym tytule (*), sama książka astronoma lawiruje po dość niszowych wodach wiedzy, gdzie nauki przyrodnicze ...

Recenzja książki Wszechświat a sztuka
Ziarno niezgody
Ziarno...
@madbed:

"Ziarno niezgody " to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki. Jest to powieść obyczajowa, której akcja rozgrywa się w...

Recenzja książki Ziarno niezgody
© 2007 - 2025 nakanapie.pl